ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Procession ─ Frontiera w serwisie ArtRock.pl

Procession — Frontiera

 
wydawnictwo: Help 1972
 
1. Ancora una notte/ 2. Uomini e illusioni/ 3. Citta grande/ 4. Incontra/ 5. Anche io sono un uomo/ 6. Un mondo di liberta/ 7. Solo/ 8. Un'ombra chevaga/ 9. Solo 2
 
Całkowity czas: 39:47
skład:
- Gianfranco Gaza / vocals, mouth harp; - Roby Munciguerra / guitar; - Marcello Capra / guitar; - Angelo Girardi / bass, mandolin; - Giancarlo Capello / drums, percussion
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,0
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,2
Arcydzieło.
,1

Łącznie 3, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Brak oceny
Ocena: * Bez oceny
10.07.2010
(Recenzent)

Procession — Frontiera

Cykl dla ambitnych – włoski prog-rock, odcinek trzeci.

Dziwne uczucie słuchać Led Zeppelin po włosku – takie były moje pierwsze wrażenia po wysłuchaniu debiutanckiego krążka włoskiej grupy Procession. Hard-rock jest to jednak taka muzyka, która woli angielski. Ale czy to na pewno hard-rock, albo jedynie hard-rock i czy Led Zeppelin (ale ten folkujący, z trójki) było jakąś inspiracją dla włoskich muzyków. Prawdę mówiąc, jeśli było – to starają się tego nie ujawniać, bo oprócz akustyczno-rockowego płodozmianu, którym charakteryzuje się trzecia płyta Zeppów, innych podobieństw znaleźć nie sposób. Myślę, że ta płyta brytyjskiego kwartetu była członkom Procession znana, ale specyfika włoskiego rocka, powiedzmy prog-rocka, nie do końca pozwalała na zwykłe przenoszenie niektórych elementów anglosaskiego grania. Blues, który był praktycznie podstawą całej ciężkiej muzyki granej na wyspach, tu praktycznie nie występuje, elementy folku – na pewno tak, ale to jest ich własny folk z półwyspu Apenińskiego. Może dlatego w „Uomini e illusioni” rytmika i harmonie przywodzą na myśl tradycyjne włoskie tańce? To po co o tych Zeppach wspomniałem we wstępie? Bo jakoś recenzję trzeba zacząć, a poza tym faktycznie mi po głowie wtedy chodzili. Wiem, że od czapy, ale niech jakimś usprawiedliwieniem  będzie fakt, że wtedy ostro do egzaminu specjalizacyjnego zakuwałem i mój umysł pracował w dość specyficznym trybie.

Natomiast faktycznie, tak ja na trójce Zeppów – „Frontiera” to dużo brzmień akustycznych i dużo dynamicznego, rockowego grania – uczciwego hard-rocka. Tylko do języka włoskiego w takiej muzyce trzeba się nieco przyzwyczaić. Ale warto zdobyć się na taki wysiłek umysłowy. Podobnie jak Biglietto Per L’inferno, nie jest to czysty stylistycznie italo-prog, a raczej też tak jak Biglietto, rzecz z pogranicza hard-rocka i rocka progresywnego. Tyle, że muzycznie te dwa zespoły różnią się dosyć diametralnie. Przede wszystkim brzmienie Procession oparte jest na gitarach – elektrycznych, które zapodają konkretne, rasowe riffy (np. „Un mondo di liberta”), albo akustycznych (np. „Citta Grande”). Nie ma natomiast instrumentów klawiszowych – przynajmniej w podstawowym składzie. Pojawiają oczywiście, na przykład mellotron, ale sporadycznie i na drugim planie. Z jednej strony hard-rock, a z drugiej piękne, subtelne melodie wygrywane przez gitary akustyczne, flet, zaaranżowane i zaśpiewane w duchu typowego italo-proga. Jak na płytę o rockowej proweniencji, ma ona raczej delikatne brzmienie, żeby uwypuklić te akustyczne fragmenty. Co prawda przez to te rockowe tracą nieco mocy, ale ogólnie taki pomysł jednak się sprawdził. To jedna z ciekawszych i bardziej oryginalnych włoskich płyt prog-rockowych, czy raczej około prog-rockowych tamtego okresu. Nie spotkałem żadnego innego zespołu grającego podobnie (albo słabo szukałem, albo faktycznie nie ma). Do tego jest to bardzo dobre muzycznie – jest to wszystko świetnie skomponowane, wykonane i nagrane. Zdecydowanie warta polecenia.

Procession przyszło do mnie w tej samej paczce co Biglietto Per L’inferno. Ten sam wydawca – Vinyl Magic i niestety ta sama cena – czyli około 9 dych. O ile Bilet po jakimś czasie uznałem wart tych pieniędzy, to Procession już raczej nie. Powiedzmy – tak ze dwie dychy mniej. Chociaż to jednak bardzo ładna płyta.

Zespół potem nagrał jeszcze jedną płytę – „Fiaba”. Jest to już konwencjonalny italo-prog i już nie jest to tak dobre jak debiut.
 

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.