ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Eloy ─ Visionary w serwisie ArtRock.pl

Eloy — Visionary

 
wydawnictwo: ASR 2009
 
1. The Refuge [4:54]
2. The Secret [7:45]
3. Age Of Insanity [7:56]
4. The Challenge (Time To Turn, Part 2)
5. Summernight Symphony [4:22]
6. Mystery (The Secret, Part 2) [9:00]
7. Thoughts [1:22]
 
Całkowity czas: 42:08
skład:
Frank Bornemann – voc, guit / Peter Gerlach – kdbs/ Klasu-Peter Matziol – bg / Bodo Schopf – perc + special guests: Hannes Folberth – kdbs / Anke Renner – backing voc / Tina Lux – backing voc / Volker Kuinke – fl / Christof Littman – kbds, orchestra sounds / Stephan Emig – perc
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,1
Dobra, godna uwagi produkcja.
,8
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,6
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,12
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,6

Łącznie 33, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
28.11.2009
(Recenzent)

Eloy — Visionary

Pamiętam jak cieszyłem się z zawartości poprzedniej studyjnej płyty zespołu „Ocean 2: The Answer”. Frank Bornemann poszedł po rozum do głowy i zamiast błądzić w nowofalowych i niby-gotyckich inspiracjach zazwyczaj z miernym („Destination”) lub fatalnym („Ra”) skutkiem zajrzał w końcu w skarbnicę przeszłości – bogatą w przypadku tego zacnego zespołu.

„Ocean 2” miał się okazać ostatnim w karierze zespołu. Na szczęście Bornemann w przeciwieństwie do polityków bierze pod uwagę głos ludu (w tym przypadku fanów) i po ich licznych prośbach dał się ponownie namówić na skrzyknięcie swojej załogi i wejście do studia.

„Visionary” odkrywcze nie jest i zapewne w założeniu samych muzyków nie miało takowe być. Eloy po prostu wykorzystuje swoje najlepsze patenty z poprzednich płyt, głównie tych z lat 80-tych. I całe szczęście, gdyż nowemu wydawnictwu muzycznie bliżej tuzom pokroju „Planets” i Time” To Turn” niż „Destination”, tym samym stając się naturalnym rozwinięciem „Ocean 2”. Tak więc są świetne melodie, progresywno-kosmiczne klimaty oraz... maniera wokalna Bornemanna. Nie ma co tu dużo ukrywać, ale niemiecki akcent Franka dla wielu był jednym z najbardziej drażniących w brzmieniu grupy, lecz muszę przyznać osobiście, że do niego przywykłem i dla mnie „angielszczyzna” Bornemanna jest tak samo nieodłącznym elementem brzemienia Eloy, jak śpiew Jona Andersona dla Yes.

Jedyne co może razić to niemal dosłowne zaciągnięcie pomysłów z poprzedniej studyjnej płyty; gdyby niezorientowanemu słuchaczowi puścić obie te płyty jednym ciągiem to miałby on niemały problem, aby odróżnić jedną od drugiej.

Może teraz krótko o wyróżniających się utworach. „The Challange” jest nawiązaniem do tytułowego utworu z płyty „Time To Turn” – ten sam rytm, instrumetalizacja, nawet żeńska linia melodyczna w chórkach pozostała ta sama jak z 1982 roku. Rodzielony cykl „The Secret”/”Mystery” na myśl przywodzi „Ro Seatu” z poprzedniej płyty. Najsłabiej natomiast wypada tylko „Summernight Symphony”, ocierająca się troszkę za bardzo o banalne brzmienie „Childhood Memories” z płyty „The Tides Return Forever”.

Płycie na pewno nie można zarzucić braku spójności, kolejne utwory łagodnie przechodzą jeden w drugi. Brzmienie i pomysły muzyczne nienaganne. Brakuje tutaj tylko troszkę przysłowiowego asa w rękawie: utworu, który zapada w pamięć po pierwszym przesłuchaniu i nie chce się stamtąd wydostać. Niemniej cieszę się, że „Visionary” ujrzało światło dzienne. Fajnie jest usłyszeć Eloy w tak dobrej formie.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.