ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Aion ─ Symbol w serwisie ArtRock.pl

Aion — Symbol

 
wydawnictwo: Metal Mind Productions 2001
 
1. Whispers - 4:35
2. Image - 4:59
3. Unfulfield Hope - 5:04
4. Smbol - 3:39
5. The Black River - 4:00
6. The Way - 5:59
7. As Ice - 4:40
8. Craving - 4:04
9. Azure Landscape - 5:08
 
Całkowity czas: 42:08
skład:
W. Jagodzinski - b; D. Jokiel - g; M. Krzyska - v; D. Jokiel - g; M. Zurawicz - d; M. Zmuda - k;
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,1
Album jakich wiele, poprawny.
,2
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,1
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,1
Arcydzieło.
,2

Łącznie 7, ocena: Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
 
 
Brak oceny
Ocena: * Bez oceny
12.07.2002
(Recenzent)

Aion — Symbol

Przypdał mi zaszczyt poddać krytyce ostanią produkcję zespołu SYMBOL. Ostatnią z basistą Witalisem Jagodzińskim który odszedł z zespołu zaraz po zakończeniu nagrywania albumu ale z nowym klawiszowcem - Marcinem Żmudą zastępującym dotychczasowego parapetologa AION, Łukasza Migdalskiego.

Co mamy na tapecie? Quiasi-koncept mógłbym napisać –albo wręcz w całości album koncepcyjny poświęcony tej części dnia, kiedy człowiek powinien w sumie spać - lub się bać.

Ano po kolei – Whispers. Bardzo ładne riffowe wejście IMHO strasznie kojarzące mi się z ... tłem muzycznym do sumy misji w Red Alert 2 (!!) Ktoś tu jest fanem dokonań Franka Klepackiego, nadwornego kompozytora firmy Westwood? Szepty swoją rozbudowaną formą i tą delikatną solóweczką gitarową lekko tracającą psychodelą otwierają całkowicie nowe brzmienie zespołu który gra jak na ... Noii (!!) Skąd ta rozbieżność? Tutaj nowe brzmienie z drugiej powrót do Noii? No właśnie skąd?
Melodyjny utwór szybko wpada w ucho i milutko wprowadza klimat. ... do Image. Początek – akustyczna gitara co jest nowością w brzmieniu tego polskiego klonu DT. No dobra – Aion nie są polskim klonem DT - mają swoją duszę ale coś w tym z DT jest. Kolejny melodyjny hard-rockowy utwór z miło rozbudowaną sekcją gitarowo - klawiszową.

Unfilded Hope to mocna hardrockowa pozycja - porządnie szarpnięty kawałek riffa z mocną solówką - za to tytułowy Symbol to troszkę milszy art-rockowej duszy klimacik.
Milutko brzmiące klawisze, DTowskie duety instrumentalne i ten klimacik nerwówki gitarowej jakże znany i lubiany pośród progmetalowej braci. Oczywiście kawałek uraczony solówką która muszę przyznać jest dość imponująca jak na swoją długość ... ale za krótka.

Kolejnym cichym elementem tego quasi-konceptu jest Black River równie mocno przyriffowana porcja muzyki z dużą ilością szumów klawiszowych i podobnie jak Symbol milutka acz króciutka solówka. W czystym AIONowym stylu rodem z Noii tak więc zespół niewiele się w tym wydaniu zmienił.
Chyba jednak najciekawszą pozycją jest w tym zestawieniu The Way. Nowa fala metalowa. Dużo zabaw klawiszami, troszkę TON, delikatna monotonnia i gitara wyrwana ze .. SFAM. Zresztą SFAMowski klimacik przez większość czasu utworu towarzyszy klasycznemu brzmieniu Aion.
Podobnie As Ice – symfonia otwierająca utwór, w dalszej części wahadełko brzmieniowe i kolejne porównanie tym razem do innego dzieła pana Klepackiego jakim niewątpliwie była ścieżka dźwiękowa do gry Dune 2K .. i Marillion – zapachniało mi wątkiem z Brave ;) milutko zestawiony wokal z symfonią dźwięków i nic tylko się rozkoszować.

Dwie zamykajace pozycje to Crawing oraz Azure Landscapes. O ile ten pierwszy to milutkie dla ucha hardrockowe wymiatanie, to w drugim mamy powrót do gotyckich korzeni zespołu. Człowiek dawno nie słyszał tych dźwięków i aż się stęstknił za nimi. Azure Landscapes to oprócz gotyckiego wstępu pełen ambientu Tangerine Dream - troszkę może kosmiczna mieszanka ale mi odpowiada. Panowie – brawo.

Ano ... po przesłuchaniu całej płyty nasuwa mi się tylko jedna myśl. Powrót do korzenie ale z małym zwrotem muzycznym w kierunku zespołu z nazwą rymującą się ze sweter. Dziewięć zgrabnie zaaranżowanych kawałków, i co muszę przyznać w końcu udało mi się zwrócić uwagę na to co śpiewa wokalista. A warto posłuchać. Nie powiem aby produkcja owa powalała starych wyjadaczy wychowanych na dreamtheaterowskich łamańcach czy niemieckiej szkole ambientu - klasyki Tangerime Dream czy Kraftwerk jednak milutko zostały poexploatowane te style dając w sumie nowe oblicze staremu brzmieniu AION. Niewątpliwie zmiany personalne miały wpływ na nowe brzmienie zespołu jak również wydarzenia na scenie muzycznej, ale miło jest wszem i wobec ogłosić że niezależna scena rockowa się trzyma dobrze i ambitnej muzyki nam nie ubywa jak to by chętnie media rozpowiadały. Muzykom zespołu należą się brawa za podejście do tematu. Kawał dobrze wykonanego i dobrego materiału.

 

Recenzje zespołu

recenzja albumu Aion - Noia
Aion
Noia
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.