ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Archive ─ Unplugged w serwisie ArtRock.pl

Archive — Unplugged

 
wydawnictwo: East/West 2004
 
1. Fuck U
2. Noise
3. Sleep
4. Game of pool (Santa Cruz)
5. Girlfriend in a coma
6. Conscience
7. Absurd
8. Me and you
9. Goodbye
10. Run
 
skład:
Craig Walker – vocals & guitar; Darius Keeler – piano; Steve Harris – guitar; Bruno Green (Santa Cruz) – additional guitar.
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Niezła płyta, można posłuchać.
,0
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,5
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,10
Arcydzieło.
,12

Łącznie 27, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Ocena: 8+ Absolutnie wspaniały i porywający album.
25.08.2005
(Recenzent)

Archive — Unplugged



Zastanawiałem się onegdaj, czy Archive nas jeszcze kiedyś zaskoczy… No i zaskoczyło. Mistrzowie nastroju budowanego elektroniką nagrali album bez prądu. Jakby chcieli (bo przecież nie muszą) coś udowodnić...

Płytę rozpoczyna "Fuck U", zaśpiewane równie drapieżnie, jak na "Noise". Craig Walker śpiewa z ogromnym zaangażowaniem, więc już od początku dostajemy wyraźny sygnał, że zespół znakomicie czuje się w konwencji, która może zszokować niejednego fana dotychczasowych poczynań Archive. Wyróżniają się na niej znakomite wersje "Consience", "Sleep". Chwyta za serce i zwala z nóg swoją tęsknotą "Goodbye". "Me & You" jest cudowne. Akustyczny "Absurd" po prostu rozkłada mnie na łopatki. A to nie koniec. Bo najlepszy jest finał... Czyli "Run".

Właściwie to brak mi słów, by opisać wam to nagranie. Posłuchajcie, to znakomita kompozycja Archive. Potwierdzająca tezę, że prostą, melodyjną, acz chwytającą za serce i wpadającą jednocześnie w ucho piosenkę napisać jest trudno. Ale jak już się uda – dostajemy brylant niezwykłej urody.

Na płycie znajdują się również nagrania autorstwa innych wykonawców. "Game of Pool" pochodzącą z repertuaru Santa Cruz śpiewa wraz z Archive jeden z muzyków tego zespołu - Bruno Green. Sam utwór brzmi nieźle. Natomiast cover piosenki "Gilfriend in a Coma" Kowalskich jest niestety mniej udany. Ot taka sobie poprawna pioseneczka. Ale to sumie żaden problem.

Co jest największą zaletą tej płyty? Brak popisów instrumentalistów. Żadnego udziwniania na siłę, epatowania techniką, przeładowania solówkami gitarowymi czy fortepianowymi. Ot, wyszło na scenę kilku panów i zagrało z przyjemnością – dla siebie i publiczności. Bez prężenia mięśni, machania czupryną czy prężenia klaty.

Płytka jest krótka (co w sumie można oceniać i pozytywnie i negatywnie), wydana w oprawie graficznej łączącej się ze stylistyką noise. Piękna rzecz. Szczerze polecam.

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.