Włoska formacja Eldritch uważana jest, przynajmniej w swoim kraju, za band wręcz kultowy. Po stricto progmetalowych wydawnictwach Seeds Of Rage (1995), Headquake (1997) i El Nino (1998) nastąpił gwałtowny zwrot. Za współpracę podziękował filar zespołu, klawiszowiec Oleg Smirnoff uznawany za włoskiego Kevina Moore’a (obecnie zajmuje etat parapeciarza w progpowerowym Vision Divine). Eldritch z hukiem ogłosił światu, że nie ma już nic wspólnego z progresywnymi dźwiękami. Dowodem tego oświadczenia był album Reverse (2001). Faktycznie lwia część fanów nie kryła rozczarowania. Mi się Reverse podobał. Rasowy i bardzo energetyczny thrashmetal nasycony industrialno-elektronicznymi eksperymentami (patrz recenzja w archiwum).....
Oto nowe wydawnictwo Eldritch. Nie wiadomo czy zespół wziął sobie do serca narzekania publiczności czy też pojawiły się względy komercyjne ale najwyraźniej włosi powinni odszczekać wcześniejsze zapewnienia. Portrait Of The Abyss Within jest próbą kompromisu pomiędzy starym i nowym Eldritch. Płyta ta jest jakby połączeniem stylistyk albumów El Nino i Reverse mimo, że nie zatrudniono klawiszowca. Kapela proponuje dość energetyczne granie gitarowe okraszone niezłymi melodiami i sympatycznymi patentami charakterystycznych dla ogólnie pojętego progmetalu. Terence Holler nigdy nie należał do błyskotliwych wokalistów jednak tu radzi sobie dość dobrze. Ciekawą postacią jest basistka Lisa Oliviero, która jednak tuż po nagraniu Portrait Of Abyss Within opuściła zespół aby w pełni poświęcić się własnemu, progresywnemu projektowi Icycore. Jak się okazało decyzja była słuszna gdyż debiutancki album Icycore Wetwired nieźle namieszał w progmetalowym światku czego niestety nie można powiedzieć o nowym wydawnictwie Eldritch :-(
Eldritch A.D.2004 jest milutką kapelą jednak z dawnego, wręcz legendarnego zespołu pozostała tylko nazwa........