Pamiętam, że kiedy byłem w szkole podstawowej (oj dawno to było) to wydrapywałem cyrklem na ławkach
trzy ostre literki - TSA, a zaraz obok nich swojskie hasło - "Metallica - syf muzyka". Oczywiście miałem blade pojęcie o obu tych zespołach, ale bawiła mnie taka forma wandalizmu. To były czasy kiedy objawieniem była dla mnie płyta Pink Floyd "A momentary relapse of reason" i słuchalem jej w kółko. W końcu wreszcie przyszedł czas, że poznałem TSA, w tym czasie zmieniłem też poglądy na temat floydów bo poznałem pierwsze kilka płyt tej formacji, ale odbiegam od tematu...
Bardzo miłe są takie powroty. Rok temu na festiwalu w Tychach koncert TSA w starym składzie zmiótł mnie tak, że aż wyskoczyłem z kapci i potem musiałem ich długo szukać (znalazły się potem w namiocie - widać ktoś miły je odniósł). Ze sceny padła wtedy zapowiedź całkiem nowego wydawnictwa. Czekałem na nie prawie rok, ale jest!
Swojskie hardrockowe riffy o odpowiednim ciężarze gatunkowym nadają "Procederowi" ton, ale czego innego możnaby spodziewać się po TSA ? eksperymentow ? eeeee. To jest po prostu płyta TSA i właśnie taka powinna być. Cieżko, równo i do przodu,a przy tym całość brzmi bardzo nowocześnie. Zespół jest w świetnej formie, a Piekarczyk ciągle potrafi wyć. Wielu zespołom tylko życzyć takiej witalności po tylu latach na scenie. Teksty to typowa rockowa liryka, refreny są śpiewne więc wróży to miłe chwile i zdarte gardło na koncertach. Do tego na przyda się także zapalniczka, żeby móc poświecić w czasie odgrywania ballad takich jak np. "Twoja szansa II (Szansa II)", czy "To nie jest proste (To nie takie proste)". Moim faworytem, a zarazem ulubionym tekstem jest "List XX".
No i już, starczy. O takich płytach nie trzeba pisać rozwlekle - jak dla mnie za recenzje wystarczyłoby zdanie - "to dobra płyta TSA". Tak więc słuchaczu zapamiętaj sobie - "Proceder" To dobra płyta TSA.
PS. Metal Mind ogarnął chyba szał wydawniczy - "Proceder" wyszło w kilku wersjach (rożniących się zawartością i kolorem okładki), ja mam wersję czerwoną. Wiem, że są także wersje: Zielona - zawierająca dodatkowo jeden utwór i teledysk, oraz wersja żółta.