ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Screaming Earth ─ From Manure to the Stars w serwisie ArtRock.pl

Screaming Earth — From Manure to the Stars

 
wydawnictwo: Lynx Music 2025
dystrybucja: Rock Serwis
 
1. From manure to the stars [8:46]
2. Duke`s world [9:02]
3. Will be gone tomorrow [6:19]
4. Unmasked dreams [5:30]
5. Ash and Diamonds [7:54]
6. Is this what we meant? [5:15]
7. Suzane and Pete [4:46]
8. Obsessive observation [5:24]
 
skład:
Rafał Redosz – music, lyrics, electric guitar, acoustic guitar, slide guitar, keyboards, synthesizers, bass, drums

Andrzej Ende Podściański – vocals, backing vocals
 
Brak ocen czytelników. Możesz być pierwszym!
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Brak głosów.
 
 
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
25.06.2025
(Recenzent)

Screaming Earth — From Manure to the Stars

Screaming Earth to tak naprawdę duet odpowiadającego za muzykę i słowa oraz instrumenty Rafała Redosza oraz wokalisty Andrzeja Podściańskiego a From Manure To The Stars to jego debiutancki album, który w tym roku ukazał się nakładem krakowskiej wytwórni Lynx Music. Już ta ostatnia może wskazywać kierunek muzycznych poszukiwań projektu a i sami panowie w materiałach promocyjnych określają się „duetem prog-rockowym z Polski”.

O muzyce będzie jednak za chwilę, bowiem wydaje się, że równie ważna na tym albumie jest warstwa liryczna i to co muzycy chcą nią przekazać. Już sama nazwa zespołu mówi wiele pokazując współczesną kondycję naszej planety, a w zasadzie społeczeństwa, które je zamieszkuje. Artyści zadają swoimi tekstami pytania, z tym najważniejszym na czele: dokąd tak naprawdę zmierzamy? Wolność, manipulacja, rola mediów, globalizacja, czy wojenny konflikt, to tematy, które idealnie wpisują się w czasy, w których przyszło nam żyć. To wszystko jednak pokazane jest często przez pryzmat zwykłych postaci. Jak bohatera Duke’s world, który „nie ma potrzeby myśleć i może zostawić to innym”. Albo żołnierza, który w antywojennym Will Be Gone Tomorrow wraca z wojny do matki w pudełku, niczym urodzinowy prezent. Jest też w Ash and Diamonds o Milesie, mieszkającym w Afryce, bez możliwości wyboru, w czarno-białym świecie bez kolorów, albo o Suzane i Pete w dotykającym globalizacji Suzane and Pete.

Z tym swoistym konceptem koresponduje intrygująca okładka i niezwykle trafnie oddająca go muzyka. Niepokojąca, jakby apokaliptyczna, czasami futurystyczna, choć zakorzeniona w klasyce progresywnego gatunku. Źródła inspiracji wydają się biec do Floydów, tych wczesnych, psychodelicznych. Bo sporo w graniu tej warszawskiej formacji psychodelii, hipnotyczności i pewnej transowości. Specyficzne brzmienie, z pogłosem na wokalnych partiach, z taką naturalną surowością i przestrzenią oraz wyrazistymi partiami basu, zmierzają w kierunku poszukiwania oryginalności w tym aspekcie. Co ciekawe, gdzieś chwilami ta muzyka przywołuje mi też Legendarne Różowe Kropki. Trudno tu cokolwiek wyróżniać, bo te nieco ponad 50 minut warto słuchać w całości, ale gdybym musiał koniecznie coś wybrać postawiłbym na Ash and Diamonds.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS ArtRock.pl na Facebook.com
© Copyright 1997 - 2025 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.