ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Kalandra ─ The Line w serwisie ArtRock.pl

Kalandra — The Line

 
wydawnictwo: By Norse Music 2020
 
1. Borders [5:29]
2. The Waiting Game [4:06]
3. Slow Motion [5:19]
4. Naive [3:14]
5. Virkelighetens Etterklang [4:42]
6. Ensom [4:30]
7. Brave New World [3:59]
8. On The Run [4:39]
9. Wonderland [5:08]
10. With You [4:11]
11. It Gets Easier [5:06]
 
skład:
Katrine Ødegård Stenbekk - Vocals
Florian Bernhard Döderlein Winter - Acoustic Guitar, Electric Guitar
Jogeir Daae Mæland - Electric Guitar
Oskar Johnsen Rydh - Drums, Percussion

Andreas Lund Molde - Bass
Lene Helisir - Harp
Øystein Myrvoll - Piano
Ingjerd Forbord - Violin
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,1
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,0

Łącznie 1, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Ocena: 8+ Absolutnie wspaniały i porywający album.
06.08.2024
(Recenzent)

Kalandra — The Line

Norwesko-szwedzka formacja Kalandra już kilkukrotnie gościła w Polsce. Pierwszy raz w warszawskich Hybrydach w 2022 roku i był to jej pierwszy samodzielny koncert poza granicami Norwegii. A przecież jeszcze - między innymi - w ubiegłym roku poprzedzała występ Leprous, potem były koncerty z A.A. Williams a w te wakacje zagrała w sopockiej Operze Leśnej przed Heilung i Sowulo. To jednak dopiero w październiku tego roku wystąpi w Warszawie na swoim pierwszym headlinerskim koncercie w naszym kraju. Muzycy już 13 września wydadzą swój drugi pełnowymiarowy album, zatytułowany A Frame of Mind, który będą promować podczas najbliższej trasy. Zaprezentowali z niego już nawet trzy kompozycje, a my jeszcze nic nie pisaliśmy o ich debiucie The Line, który światło dzienne ujrzał w 2020 roku nakładem By Norse Music. Nadróbmy zatem tę zaległość, przy okazji przybliżając sam zespół.

A wszystko zaczęło się u nich od coveru Helvegen słynnej Wardruny, który ma w tej chwili już blisko sześć milionów wyświetleń na YouTube. Później, samodzielnie, formacja wydała dwa single, Brave New World i The Waiting Game (które zresztą trafiły na recenzowany album), i skomponowała dwa utwory do norweskiego serialu science-fiction Beforeigners. Warto dodać, że muzycy mają też na swoim koncie piosenkę do gry wideo Kingdom Two Crowns: Norse Lands zarejestrowaną wszak już po tym debiucie.

Muzykę Kalandry można wrzucić do szeroko rozumianej szuflady z nordyckim folkiem. Bo jest w tych brzmieniach sporo mroczności, tajemniczości i eteryczności. To byłoby jednak zbyt duże uproszczenie, bo o ile rozpoczynająca całość przepiękna kompozycja Borders, z niesamowitymi wokalami i wyjątkowym tekstem, w tę konwencję się wpisuje, to jednak pozostałe kompozycje przynoszą wiele „inności”. Jakiej? Takiej bardziej lekkiej, popowej (albo alternatywno popowej), może nawet o delikatnie komercyjnym zabarwieniu i atrakcyjności. Mimo to, a może właśnie dlatego, znajdą tu sporo dla siebie miłośnicy Eivør, Röyksopp, Björk, Sigur Rós czy Muse.

Nie ukrywam, że kluczową postacią w kwartecie jest dla mnie wokalistka Katrine Stenbekk, tworząca niezwykle subtelne, oszczędne, ale też pełne przejmujących emocji partie wokalne. Między innymi dzięki nim utwory grupy zawierają ekstremalnie wręcz piękne tematy melodyczne. To ogromna zaleta tego materiału.

Najbardziej cenię na tym albumie te kompozycje niespieszne, bardziej wyciszone, niekiedy balladowe, choć niewolne często od aranżacyjnego rozmachu. Jak wspomniany Borders, rozpoczęte mrocznie The Waiting Game, Slow Motion z takimi pastelowymi gitarami towarzyszącymi refrenowi i pewną dozą symfoniczności, Virkelighetens Etterklang oparty na akustycznych brzmieniach i zaśpiewany po norwesku, mocno folkowy Brave New World, mój ukochany na płycie Wonderland, czy kończący całość It Gets Easier przywołujący ducha Sigur Rós. Dla pewnej odmiany i urozmaicenia mamy tu jednak i rzeczy cięższe, jak Naive z odwołaniami do Muse, Ensom czy On The Run.

Piękna płyta dla miłośników przestrzennej, w większości melancholijnej muzyki z cudnymi melodiami i nordyckim powiewem.

 
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.