ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Three Colours Dark ─ The Science Of Goodbye w serwisie ArtRock.pl

Three Colours Dark — The Science Of Goodbye

 
wydawnictwo: Firefly Music 2020
 
1. Enter, Soubrette (4:58)
2. Wonderland (How Can This Be Love?) (5:22)
3. Know You Now (4:27)
4. Ghosts In The Wind (5:46)
5. Three Colours Dark (4:34)
6. Tasted Like Kryptonite (4:22)
7. Rainbow's End (3:51)
8. Blood Moon Rising (6:04)
9. Monster (5:34)
10. The Science Of Goodbye (6:18)
 
Całkowity czas: 51:00
skład:
Rachel Cohen - vocals
Jonathan Edwards - grand piano, rhodes, synths & electric guitar
Tim Hamill - electric & acoustic guitars, bass guitar & drum programming

Guests:
Dave Gregory - electric guitar
Steve Balsamo - vocals
Chantel McGregor - electric guitar & ebow
Nathan Bray - trumpet & flugelhorn
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,1
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,0

Łącznie 1, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
29.06.2020
(Recenzent)

Three Colours Dark — The Science Of Goodbye

Three Colours Dark to projekt znanych w świecie progresywnego rocka Rachel Cohen (wcześniej Jones) i Jonathana Edwardsa. Wspólnie zaczęli tworzyć muzykę jeszcze pod koniec lat 80. w trio Angel Heart, razem z Ianem Jonesem. Wkrótce potem powstała formacja Dream Circle, która rozrosła się do kwintetu. Na początku lat 90. Rachel i Jonathan stworzyli nowy zespół, The Big Pink. Po kilkuletniej przerwie następnym przystankiem dla tej dwójki stała się grupa Karnataka, z którą muzycy nagrali trzy albumy studyjne: Karnataka, The Storm, Delicate Flame Of Desire, koncertówkę Strange Behavior, a także dwa wydawnictwa DVD. Po rozpadzie Karnataki w 2004 roku Rachel dołączyła do The Reasoning, zaś Edwards założył Panic Room oraz akustyczny projekt, Luna Rossa. Gdy The Reasoning rozpadło się w 2014 r. Rachel zrobiła sobie dłuższą przerwę od muzyki, koncentrując się na karierze… naukowej. Jednak przypadkowe spotkanie artystów pod koniec 2018 r. przywołało wiele muzycznych wspomnień i zachęciło ich do współpracy w zakresie pisania piosenek. Tak zrodził się Three Colours Dark.

Pierwsze dema powstały w domu, a utwory były dalej rozwijane w studiu Sonic One Tima Hamilla. Ten ostatni, mimo że kompozycje napisali Edwards i Cohen, stał się praktycznie trzecim członkiem projektu i głównym wsparciem w tworzeniu formy dźwiękowej i struktury albumu, jako muzyk, inżynier i koproducent. Można go usłyszeć na całej płycie grającego na basie, gitarze akustycznej i elektrycznej. On także opracował i zaprogramował ścieżki perkusji. Do tej trójki dokooptowano gości i to całkiem znamienitych. Znaleźli się wśród nich gitarzysta Dave Gregory (XTC, Big Big Train), wokalista Steve Balsamo (ChimpanA, The Storys, Kompendium), Nathan Bray (Paloma Faith, Mike Rutherford) grający na trąbce i skrzydłówce, skrzypaczka Kate Ronconi (The Rag Foundation) oraz gitarzysta Chantel McGregor.

Jak przyznali Cohen i Edwards w jednym z wywiadów, chcieli odejść od muzyki i brzmień, z którymi ich dotychczas kojarzono. Po części nie mogło się to udać, bowiem wokalna barwa Rachel i klawiszowe zagrywki Edwardsa są bardzo charakterystyczne i np. takie utwory jak Wonderland (How Can This Be Love?), czy Three Colours Dark mogłyby trafić na którąś z płyt Karnataki. Generalnie jednak to faktycznie granie zupełnie inne. Bardziej wyciszone, melancholijne, nastrojowe i niespieszne. W przeważającej większości utrzymane w balladowych tempach, operujące trochę na takich nostalgicznych emocjach.

Dziewięć autorskich kompozycji i jeden cover (piękna wersja Ghosts in the Wind Richarda Thompsona) czerpią z różnorakich źródeł i inspiracji. Mamy więc trochę proga, ale głównie nastrojowego rocka z elementami folku, popu, akustycznych pejzaży, bluesa (Blood Moon Rising) jazzu (Know You Now) i muzyki celtyckiej (Three Colours Dark, Rainbow’s End). Od całości odstaje praktycznie tylko Monster, mroczny, ciężki, pulsujący, z syntetycznym rytmem i cięższymi gitarami w tle. Przywołuje nieco klimat muzyki Panic Room, zespołu w którym grał Edwards. 

Z tym pełnym refleksyjności, delikatności i pewnej ilustracyjności graniem dobrze współgra warstwa liryczna. Choć płyta nie jest koncept albumem odwołuje się do zawodowych zainteresowań Cohen związanych z psychologią i dotyka problemów zaburzeń osobowości.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.