ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Magic Pie ─ Fragments of the 5th Element  w serwisie ArtRock.pl

Magic Pie — Fragments of the 5th Element

 
wydawnictwo: Karisma Records 2019
 
1. The Man Who Had It All [5:25]
2. P & C [5:33]
3. Table For Two [4:04]
4. Touched By An Angel [8:01]
5. The Hedonist ;22:57]
 
skład:
Kim Stenberg – Guitar
Eirikur Hauksson – Vocal
Erling Henanger – Keyboard
Eirik Hanssen – Vocal
Lars Petter Holstad – Bass
Jan T. Johannessen – Drums
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,0
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,1
Arcydzieło.
,0

Łącznie 1, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Ocena: 8 Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
08.07.2019
(Recenzent)

Magic Pie — Fragments of the 5th Element

Po wydaniu w 2007 roku albumu Circus Of Life Szwedzi z Magic Pie najwyraźniej przyjęli zasadę, że kolejne płyty odpalać będą, niczym igrzyska olimpijskie, co cztery lata. Tyle lat czekali fani na The Suffering Joy, tyle na King for a Day, no i wreszcie na najnowszy Fragments of the 5th Element. Na ten ostatni trzeba w zasadzie jeszcze poczekać, bo jego premiera odbędzie się za niecałe dwa miesiące.

Ale my go mamy i już dosyć długo słuchamy. Cóż, chciałoby się powiedzieć, że „stare dobre Magic Pie powróciło”. Bo tak naprawdę niewiele się u nich zmieniło. Sekstet od ostatniego wydawnictwa pozostał bez zmian personalnych. Muzycznie panowie eksplorują dokładnie te same rejony. Bogato zaaranżowany progresywny rock z kunsztownymi partiami wszystkich instrumentów, garściami czerpiący z progrockowej klasyki w stylu Yes i Genesis, ale też bliski dokonaniom bardziej współczesnych artystów, takich jak The Flower Kings, Spock's Beard, Transatlantic, The Neal Morse Band, Flying Colors, czy A.C.T.  Zresztą, muzycy wcale nie ukrywają swoich inspiracji.

Na Fragments of the 5th Element jest jedna zasadnicza odmiana. Artyści zrezygnowali z rozwlekania materiału do siedemdziesięciu minut i tym razem oferują dokładnie trzy winylowe kwadranse (rzecz oczywiście ukaże się także w formie LP). I bardzo dobrze, bo na poprzednich, bardzo wszak udanych płytach, zdarzały się dłużyzny. Tym razem na program albumu składają się cztery krótsze formy (o ile za taką można uznać ośmiominutowy Touch By The Angel) i obowiązkową suitę The Hedonist, trwającą 23 minuty.

Całość rozpoczyna z jednej strony zwięzły, ale też i wielowątkowy oraz połamany rytmicznie The Man Who Had it All, w którym mocny, hard rockowy riff sąsiaduje z tak specyficznymi dla nich harmonicznymi partiami wokalnymi. Następny P & C utrzymany jest w dosyć podobnej, nazwijmy to „NealMorse’owej” konwencji. Dodajmy jednak, że tu dostajemy już naprawdę fajny melodycznie refren i piękne gitarowe solo. Wraz z Table for Two płyta delikatnie tonuje. Jego początek jest nieco AOR-owy, sporo w nim też akustycznych brzmień gitary i lekko rozmarzony refren. Kolejny Touched By an Angel jest w zasadzie rozbudowaną, wzniosłą balladą rozpoczętą kunsztowną partią solowej gitary i głęboką figurą basową w tle oraz wzniosłym melodycznym tematem.

W finale mamy wspomnianą suitę. Docelowo opus magnum płyty, choć dla mnie panowie do tej pory tworzyli lepsze rzeczy w tym zakresie. W sumie wszystko tu się zgrabnie łączy i trudno mówić o przypadkowym sklejaniu różnych fragmentów. A jednak brakuje The Hedonist wyrazistości wielkiego utworu, choć posiada on ciekawą rozimprowizowaną jazzową wstawkę i ciekawy finał mogący przypaść do gustu miłośnikom gatunku. Mimo tego to i tak bardzo dobra płyta.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.