ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Hard Action ─ Hot Wired Beat w serwisie ArtRock.pl

Hard Action — Hot Wired Beat

 
wydawnictwo: Svart Records 2017
 
01. Free Fall
02. Nothing Ever Changed
03. Hostile Street
04. The Losing Side
05. Running Start
06. Tied Down
07. Knocked Down, Dragged Out
08. May
09. Tunnel Vision
 
Całkowity czas: 32:17
Brak ocen czytelników. Możesz być pierwszym!
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Brak głosów.
 
 
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
30.01.2018
(Recenzent)

Hard Action — Hot Wired Beat

Rok 2017 był dla mnie wyjątkowo postny. No był. Ale   zawsze znajdzie się jeszcze potem kilka płyt, o których warto byłoby napisać. Zwykle co roku tak jest, że remanenty ciągną się do kwietnia. Na razie jeszcze styczeń, a już się zebrało kilka zeszłorocznych  tytułów do szybkiego opracowania.

 

 - Zwięźle, konkretnie, na temat. Do tego dziarsko żwawo i z przytupem – Tośka z zadowoleniem machała ogonem – Tak jak ma być.

 - Czyli idealnie?

 - Nieee. Koło ideału to oni nawet nie stali. Ale, jak ty to mówisz, „Hot Wired Beat” spełnia warunki brzegowe porządnej płyty hard’n’heavy. Nawet ze sporą górką. A w ogóle co to za gościowie?

 - Nie wiem o nich zbyt dużo – wzruszyłem ramionami – wiem, że z Finlandii, że to ich druga płyta. Pierwsza jest bardziej punkowa i mi się nie podoba.

 - Na tej też od takiego grania nie stronią. Trochę  mi się dziwnie tego na początku słuchało – słychać było klasyczne hard rockowe granie, aczkolwiek dość punknięte. I bardzo podoba mi się brzmienie gitar – takie soczyste, pełne, bez zbędnych fuzzów, raczej staromodne. Specyficzna mieszanina.

 - Ale się sprawdza. Jedynka była dużo bardziej punkowa, hałaśliwa, ze dwa dobre numery – nic, a nic mi nie podeszła. Ta jest bardziej rasowa, hałasu jest dalej dużo, ale jest on bardziej usystematyzowany. Poza tym kawałki są lepsze, a to jest decydujące. Trafiła się nawet jedna (power)ballada, ale  można ją im wybaczyć, bo tak w ogóle to grzeją równo. Jakichś szczególnych killerow nie ma, ale taki "Tunnel Vision" na pewno się spośród reszty wyróżnia, a oprócz niego pewnie jeszcze "Free Fall" i "Tied Down". No i "May", bo trochę inny. Poza tym dużo dobrego rock'n'rolla.

 - Z tym dużo to bym nie przesadzała – wtrąciła  się Tośka – Trzydzieści  dwie minuty z sekundami. Ale to że płyta krótka, to żaden zarzut. Takie płyty nie powinny być za długie. Trzydzieści kilka minut, do trzech kwadransów – akurat  w sam raz. I w sam raz byłoby tu siedem gwiazdek z dużym plusem.

 - I rekomendacja  "warto". Wiesz co, oni trochę świętej pamięci Hallacoptersów przypominają.

 - Trochę - przytaknęła Tośka - Ale tamci byli lepsi.

 - Byli. Niestety byli.

 - A tak poza konkursem – jakiś  gościu na fejsie napisał, że piszemy platońskie recenzje. Użreć go, czy liznąć?

 - Chyba liznąć – odparłem  niepewnie – Albo  lepiej pomachać ogonkiem, bo nie każdy ma ochotę być obślinionym przez  dużego, kudłatego i, nie bójmy się tego głośno powiedzieć, niezbyt czystego psa.

 - No to macham ogonkiem.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.