ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Dark Moor  ─ Ancestral Romance w serwisie ArtRock.pl

Dark Moor — Ancestral Romance

 
wydawnictwo: Scarlet Records 2010
 
1. Gadir [4:59]
2. Love from the Stone [4:02]
3. Alaric de Marnac [4:42]
4. Mio Cid [6:39]
5. Just Rock [2:35]
6. Tilt at Windmills [5:19]
7. Cancion del Pirata [5:39]
8. Ritual Fire Dance [3:58]
9. Ah! Wretched Me [4:59]
10. A Music in My Soul [7:31]
 
Całkowity czas: 50:23
skład:
Enrik Garcia – Guitars
Alfred Romero – Vocals
Roberto Cappa – Drums
Mario Garcia Gonzalez – Bass
 
Brak ocen czytelników. Możesz być pierwszym!
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Brak głosów.
 
 
Recenzja nadesłana przez czytelnika.
Ocena: 8 Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
29.10.2017
(Gość)

Dark Moor — Ancestral Romance

Hiszpanów z Dark Moor słucham już od wielu lat i wciąż potrafią mnie zaskoczyć. Tak było w 2010 roku, gdy światło dzienne ujrzał ich ósmy longplay zatytułowany „Ancestral Romance”. Wcześniejsze płyty ugruntowały pozycję zespołu w świecie melodyjnego metalu, a ja chętnie wracam do „The Hall of the Olden Dreams” czy „The Gates of Oblivion”. Po odejściu Elisy C. Martin w 2003 roku za mikrofonem stanął Alfred Romero, którego głos idealnie pasuje do muzyki granej przez grupę.

Na „Ancestral Romance” znajdziemy 10 porywających piosenek, które potrafią zabić. Jest „z pazurem” („Gadir”), podniośle („Mio Cid”, „Cancion del Pirata”), ekspresyjnie („Tilt at Windmills”), tanecznie („Ritual Fire Dance”). W tekstach doskonale przeplatają się wątki historyczne („Gadir”), romantyczne („Love from the Stone”), literackie („Cancion del Pirata”), muzyczne („Just Rock”). Już na poprzednim wydawnictwie muzyka była nieco łagodniejsza niż to, co wcześniej zespół reprezentował. Owszem, były tam szybkie kawałki, ale większość utrzymana była w stonowanym klimacie i słychać to także na omawianym albumie. Muszę przyznać, że takie granie mi się podoba i heavy metal nie musi być głośny, by wydobyć z niego piękno.

Już otwierający płytę „Gadir” to połączenie patosu z impresją, w „Love from the Stone” gitarki grzeją, a wokal jest ujmujący i można się przy nim rozmarzyć. „Alaric de Marnac” od początku katuje nas szybko brzmiącą sekcją instrumentów, podniosłe chórki tylko dodają utworowi uroku. „Mio Cid” to lekkie niedociągnięte brzmienie, ale tekst jak najbardziej trafiony, na końcu pojawiają się słowa śpiewane w języku hiszpańskim, co bardzo efektownie brzmi. Rock and rollowy, że się tak wyrażę, „Just Rock” jest fajnie optymistyczny, oparty na prymitywnych zasadach. W kolejnym „Tilt at Windmills” od pierwszych taktów wydobywa się piękno – brzmienia, jak i tekstu. „Cancion del Pirata” to tekst Jose de Esproncedy oparty na powieści poetyckiej tego autora. Osobiście jestem za taką formą pokazania światu literackich dzieł. Przy instrumentalnym „Ritual Fire Dance” możemy się świetnie bawić. Jest oparty na „Tańcu ognia” Manuela de Falla. Niech Ravel i jego „Bolero” się schowa. „Ah! Wretched Me” cechuje szybka gra perkusji, jest iście metalowo. Co do samego śpiewu to bym się nieco spierała… „A Music in My Soul” uważam za genialne zakończenie „Ancestral Romance”.

Przez całą płytę przeplata się klimat z „Autumnal”. Jest tu bardzo symfonicznie, co jest dużym plusem tego albumu. Wymienię tutaj chociażby „Cancion del Pirata”, „Love from the Stone” czy „Tilt at Windmills” - mocne momenty całego krążka. Ale nie brakuje tu również innych świetnych melodii. Dla takich nut warto żyć!

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.