ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Leprous ─ Live At Rockefeller Music Hall w serwisie ArtRock.pl

Leprous — Live At Rockefeller Music Hall

 
wydawnictwo: InsideOut Music 2016
 
1. The Flood
2. Foe
3. Third Law
4. Rewind
5. The Cloak
6. Acquired Taste
7. Red
8. Slave
9. The Price
10. Moon
11. Down
12. The Valley
13. Forced Entry
14. Contaminate Me

Bonus materials:
1. Making of
2. Slave (Lyric Video)
3. Restless (Video Clip)
4. The Cloak (Video Clip)
5. The Price (Video Clip)
6. Leprous At Rockefeller 13 Years Earlier
 
Całkowity czas: 136
skład:
Einar Solberg - Lead Vocal, keyboards
Tor Oddmund Suhrke - Guitar, Backing Vocals
Øystein Landsverk - Guitar
Baard Kolstad - Drums
Simen Daniel Lindstad Børven - Bass

Special Guests:
Ihsahn - Vocals, Guitar
Tobias Ørnes Andersen - drums
Håkon Aase - Violin
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,0
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,1
Arcydzieło.
,2

Łącznie 3, ocena: Arcydzieło.
 
 
Ocena: 8+ Absolutnie wspaniały i porywający album.
11.12.2016
(Recenzent)

Leprous — Live At Rockefeller Music Hall

Pierwsze koncertowe DVD Leprous pokazuje wyjątkowość tej nietuzinkowej norweskiej formacji. Przedsięwzięcie było możliwe do zrealizowania dzięki zorganizowanej przez zespół kampanii croundfundingowej i ofiarności najwierniejszych fanów. W ten sposób muzycy mogli 4 czerwca 2016 roku w rodzinnym Oslo, w Rockefeller Music Hall, zagrać starannie przygotowany występ a potem wydać go pod koniec listopada nakładem Inside Out Music.

Rzecz ukazuje Trędowatych jako jeden z najbardziej wizjonerskich zespołów współczesnego progresywnego metalu, do tego w koncertowym, bardzo reprezentatywnym i dynamicznym entourage’u. Muzycy prezentują 100 – minutowy set i czternaście numerów, wśród których przeważają utwory z ostatniego studyjnego wydawnictwa The Congregation (The Flood, The Price, Third Law, Rewind, Red, Slave, Moon, Down), jest też silna reprezentacja poprzednika, Coal, z czterema kompozycjami (Foe, The Cloak, The Valley, Contaminate Me). Najstarsze są tu więc Acquired Taste i Forced Entry z Bilateral.

Możemy zatem usłyszeć ich charakterystyczne brzmienie na czele z ekstremalnie poszatkowanymi, matematycznymi riffami i nieszablonowymi figurami perkusyjnymi, połączonymi z jedynym w swoim rodzaju, falsetowym wokalem Einara Solberga. Do tego ze wzniosłością, podpartą świetną melodyką przeplatającą się z masywnymi pokładami muzycznej agresji. Zestaw utworów jest wyborny i słucha się tego z zapartym tchem. Tym bardziej, że kapela wystąpiła wówczas w mocno rozbudowanym składzie. Przede wszystkim w Foe, Slave, Forced Entry i Contaminate Me panowie grają na dwie perkusje. Obecnemu bębniarzowi grupy Baardowi Kolstadowi towarzyszy były pałker Tobias Ørnes Andersen i wychodzi im to po prostu mocarnie. Ta sceniczna chemia między nimi  jakby przeczyła wysnutej swego czasu przeze mnie konstatacji o wzajemnej niechęci. A skąd ona? A no zdarzyło mi się kiedyś z rozpędu podsunąć do podpisu Kolstadowi Bilateral, na którym on nie grał. Czas jakiś później, podczas koncertu Shining, którego perkusistą jest obecnie Andersen, zapominając o tamtej „wtopie”, poprosiłem o autograf i jego. Ten, najzwyczajniej w świecie, zwrócił uwagę, że jego następca w Leprous na tej płycie nie grał, skreślił jego podpis i dopiero złożył swój. Ot, taka anegdotka na marginesie.

Najgęściej na scenie robi się w finale, podczas długiego Contaminate Me. Jest nie tylko dwóch bębniarzy, ale i skrzypek Håkon Aase i przede wszystkim growlujący i grający na gitarze Ihsahn. Frontman legendy norweskiego blackmetalu Emperor jest dla Leprous postacią szczególną. Muzycy zespołu towarzyszyli niegdyś Ihsahnowi podczas jego koncertów, on sam zaś nie tylko pojawiał się gościnnie na ich płytach ale prywatnie jest też… mężem siostry Einara Solberga. Contaminate Me tym samym wypada „na bogato”, razi agresją i przeszywającymi emocjami. Te zresztą są bardzo zgrabnie podkreślane przez realizację. Krótkie, nerwowe i szarpane ujęcia, w których dominuje czerń i kontrastujące z nią jaskrawe światła, dodatkowo uzupełnione plastycznymi przebitkami filmowymi, nakręcają dynamikę utworów.

W dodatkach wielkich rzeczy nie ma. Wszystkiego jest raptem niewiele ponad pół godziny. Cztery oficjalne klipy, w tym szalony nieco do Restless i nagrany w kopalnianych korytarzach ciekawy The Cloak. Zaciekawić może 10 – minutowy bootlegowy zapis koncertu zespołu sprzed 13 lat, w tej samej Rockefeller Music Hall. Widok siedemnastoletniego Toraa Oddmunda Suhrke i osiemnastoletniego Einara Solberga bezcenny! No i jest jeszcze 6 - minutowe Making of, jak to u nich, też niestandardowe, bez gadających głów, pokazujące raczej klimat przygotowań do występu. Kapitalna rzecz. Z pewnością jedno z moich ulubionych koncertowych DVD tego roku.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.