ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Anubis ─ Hitchhiking To Byzantium w serwisie ArtRock.pl

Anubis — Hitchhiking To Byzantium

 
wydawnictwo: Birds Robe Records 2014
 
1. Fadeout (2:40)
2. A King with no Crown (4:37)
3. Dead Trees (6:38)
4. Hitchhiking to Byzantium (9:44)
5. Blood is Thicker than Common Sense (9:27)
6. Tightening of the Screws (6:51)
7. Partitionists (7:43)
8. Crimson Stained Romance (6:58)
9. A Room with a View (15:51)
10. Silent Wandering Ghosts (7:13)
 
skład:
Robert James Moulding - Vocals, Bass Guitar, Guitar, Percussion, Additional keyboards
David Eaton - Keyboards, Guitars, Vocals
Douglas Skene - Guitars, Vocals
Dean Bennison - Guitars, Slide, Vocals
Steven Eaton - Drums, Vocals
Martyn Cook - Saxophone, Flute, Trumpets
Anthony Stewart - Bass, Vocals
Rebecca Bennison - Vocals
Katrina Shaw - Vocals
Sarah Schols – Vocals
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,1
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,2
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,2
Arcydzieło.
,0

Łącznie 5, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
29.09.2014
(Recenzent)

Anubis — Hitchhiking To Byzantium

Australijska formacja Anubis nie jest obca naszym czytelnikom. Jakiś czas temu recenzowaliśmy ich wydany trzy lata temu krążek A Tower Of Silence. Dla porządku dodajmy, że ci pochodzący z Sydney muzycy mają jeszcze na koncie pochodzący z 2009 roku debiut 230503. Hitchhiking To Byzantium jest zatem ich trzecim długogrającym materiałem potwierdzającym obraną stylistykę i zarazem zdobyty u fanów takiego grania szacunek (w Europie zauważono ich na tyle, że już w maju przyszłego roku przybędą na Stary Kontynent).

Bo wspomniany już A Tower Of Silence zrobił sporo zamieszania wśród miłośników neoprogresywnego grania spod znaku IQ, Pendragon, Jadis, Twelfth Night, czy Final Conflict. Muzycy z dużym polotem oddali ducha takich dźwięków z przełomu lat 80 – tych i 90 – tych. Recenzowaną płytą grupa z Antypodów z pewnością nie przyniesie rozczarowania tym, którzy polubili ich wcześniejsze propozycje.

Na wydanym w maju tego roku Hitchhiking To Byzantium - pierwszym w historii grupy albumie, który nie ma charakteru klasycznego konceptu - znajduje się dziesięć kompozycji utrzymanych w klimacie melodyjnego rocka neoprogresywnego. To jednak płyta, która wydaje się jeszcze bardziej dojrzała od swojej poprzedniczki, bardziej wielowarstwowa, ciekawiej skonstruowana i zaaranżowana oraz przede wszystkim jeszcze głębiej czerpiąca ze spuścizny progresywnego rocka.

Całość delikatnie rozpoczyna krótki Fadeout, z czasem okraszony lekko marszowym rytmem, jednak już kolejny A King With No Crown atakuje mocnym gitarowym riffem uzupełnionym zapętlonym klawiszowym motywem. W nim też dostaniemy lekko psychodeliczne solo na instrumentach klawiszowych. Sam numer kieruje nas mocno w stronę dawnych nagrań IQ, podobnie zresztą jak piąty w zestawie Blood Is Thicker Than Common Sense. Między nimi znajdziemy jeden z najlepszych kawałków na płycie - Dead Trees - z ładnym refrenem i udanym gitarowym solo oraz prawie 10 – minutowy Hitchhiking To Byzantium, majestatyczny, z wielogłosowymi żeńskimi chórkami i Pinkfloydowym klimatem. Tego ostatniego jest tutaj naprawdę dużo. Posłuchajcie niespiesznego Crimson Stained Romance oraz Silent Wandering Ghosts z pięknym gitarowym popisem na zakończenie. Nie można też pominąć najdłuższego na albumie, trwającego ponad kwadrans A Room With A View, w którym jest i żeński wokal i partie fletu i wreszcie echa muzyki innego klasyka progrocka – formacji Genesis. I właśnie te częste odwołania do muzyki tuzów lat 70 – tych, a nie tylko do ich naśladowców z późniejszych dekad, odróżniają ten album od jego poprzednika. Dla fanów proga, którym muzyczny świat zatrzymał się wiele lat temu, to rzecz godna polecenia.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.