ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Beady Eye ─ Be w serwisie ArtRock.pl

Beady Eye — Be

 
wydawnictwo: Columbia 2013
dystrybucja: Sony Music Polska
 
1. Flick Of The Finger (Gallagher, Archer, Bell) [03:46]
2. Soul Love (Gallagher, Archer, Bell) [05:00]
3. Face The Crowd (Gallagher, Archer, Bell) [04:00]
4. Second Bite Of The Apple (Gallagher, Archer, Bell) [03:27]
5. Soon Come Tomorrow (Gallagher, Archer, Bell) [04:58]
6. Iz Rite (Gallagher, Archer, Bell) [03:26]
7. I’m Just Saying (Gallagher, Archer, Bell) [03:45]
8. Don’t Brother Me (Gallagher, Archer, Bell) [07:30]
9. Shine A Light (Gallagher, Archer, Bell) [05:04]
10. Ballroom Figured (Gallagher, Archer, Bell) [03:31]
11. Start Anew (Gallagher, Archer, Bell) [04:29]
 
Całkowity czas: 49:15
skład:
Liam Gallagher. Gem Archer. Andy Bell. Chris Sharrock. Additional Musicians: Jeff Wootton – Bass. Matt Jones – Piano. Dave Sitek – Samples, Processing, Flute, Recorder, Sage. Kayvan Novak – Speech. Gabriel B. Noel – Double Bass. Peter Jacobson – Cello. Thomas C.Lea – Viola. Tylana Enomoto – Violin. Daphne Chen – Violin. Leach Zeger – Violin. Todd Simon & Beady Eye – String Arrangement. Daniel Carpenter – Trumpet. Todd Simon – Trumpet, Fluegelhorn, French Horn. Geoff Gallegos – Baritone Saxophone. Jim Hunt – Baritone & Tenor Saxophones. Andy Bell & Todd Simon – Brass Arrangements.
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,1
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,1
Album słaby, nie broni się jako całość.
,1
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,2
Album jakich wiele, poprawny.
,2
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,0
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,3

Łącznie 10, ocena: Album jakich wiele, poprawny.
 
 
Ocena: 8+ Absolutnie wspaniały i porywający album.
14.12.2013
(Recenzent)

Beady Eye — Be

2013 ma się już powoli ku końcowi, zbliża się czas podsumowań. Na pewno nie był to zły rok w muzyce, pojawiło się niemało interesujących płyt, tyle tylko, że znów najwięksi albo rozczarowywali, albo nie zachwycali. I znów: sporo ciekawych rzeczy pojawiło się poza artrockowym nurtem.

„Znowu?…” – tak parę wiosen temu zareagowałem na wieść, że Noel i Liam się pokłócili i Oasis przeszło do historii. Wszak to nie pierwszy raz, gdy obaj zainteresowani zaprzysięgali się, że już nigdy… Tym razem faktycznie bracia Gallagherowie się rozstali (a za jakiś czas będzie wielki reunion, trasa koncertowa i pewnie płyta przy okazji – no, przynajmniej jakaś składanka). Noel założył High Flying Birds, Liam – Beady Eye.

Pierwsze starcie wypadło na korzyść Noela: debiut Beady Eye miał fajniejszą okładkę (z krokodylem), ale muzycznie wyraźnie lepiej prezentowała się płyta HFB. Tym razem Liam zaprosił do współpracy muzyka TV On The Radio, Davida Sitka, jako producenta, gotowe utwory zyskały dzięki niemu odjechaną, iście psychodeliczną oprawę dźwiękową: pełno tu przeróżnych dodatków, to trąb, to smyków, to różnych elektronicznych odjazdów, to syntezatorowych plam… Do tego Liam i spółka zdecydowanie bardziej przyłożyli się do strony kompozytorskiej, a cały album jest bardzo zwarty stylistycznie i jakościowo, dużo bardziej niż nierówny, co nieco rozmemłany debiut. Do tego wciąga jak cholera.

Mocne wrażenie robi już otwierające całość “Flick Of The Finger”: dęciaki, natarczywy rytm, wplecione w całość fragmenty dialogów z „Marat/Sade” Petera Weissa, trochę zabaw z przerzucaniem gitarowych sprzęgów między kanałami… W „Soul Love” monotonne, motoryczne riffowanie ciekawie uzupełniają różne rozlane w brzmieniowym tle dźwięki: to jakieś mgławicowe klawisze, to (chyba) marimbafon, albo ksylofon; do tego jeszcze psychodeliczny, „rozlany”, klimatyczny finał… „Face The Crowd” mocno siedzi w tradycji dynamicznego, hałaśliwego, garażowego rocka lat 60. Podobnie, choć już nie tak czadowo wypada „Second Bite Of The Apple”: nie brakuje tu intrygujących dodatków w brzmieniowym tle – ot, choćby znów ksylofonu. „Soon Come Tomorrow” to w gruncie rzeczy prosta, melodyjna piosenka oparta na gitarze akustycznej, którą następnie obudowano różnorakimi, głównie klawiszowymi dodatkami, a brzmienie całości stopniowo się zagęszcza, aż do finału, w którym sa już tylko wypełniające przestrzeń amorficzne dźwiękowe plamy. Podobnie wypada „Don;t Brother Me”, w którym to właściwie piosenka wydaje się li tylko dodatkiem do psychodelicznego, odjazdowego instrumentalnego finału… Do tego rozpędzone, dynamiczne piosenki – „Iż Rite”, „I’m Just Saying”, „Shine A Light”… Do tego akustyczny finał płyty – „Ballroom Figured” i „Start Anew” – ta pierwsza oparta na brzmieniu wyłącznie gitary, w tej drugiej pojawia się jeszcze m.in. melotronowe tło.

To teraz czekamy na odpowiedź Noela. Na tą chwilę „Be” to mocna kandydatka na moją listę najlepszych płyt roku 2013, może nawet podium będzie? Pierwsza dziesiątka na pewno.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.