ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Exhibit A ─ Make Mine A Lobster w serwisie ArtRock.pl

Exhibit A — Make Mine A Lobster

 
wydawnictwo: Produkcja własna / Self-Released 2010
 
1. Touch The Stars (4:23)
2. Carousel (4:17)
3. First To Last (5:26)
4. A Far Cry (5:43)
5. Rush Of Blood (6:02)
6. Darker Sun (7:07)
7. Wake Up To Reality (5:08)
8. Missing Years (4:45)
9. Scenario (6:35)
 
Całkowity czas: 49:29
skład:
- Steve Watts / bass ; - Nick Hampson / guitar ; - Dave Foss / vocals ; - Neil Foss / keyboards ; - Paul Caswell / drums
Brak ocen czytelników. Możesz być pierwszym!
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Brak głosów.
 
 
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
26.04.2012
(Recenzent)

Exhibit A — Make Mine A Lobster

To jest ta druga ofiara mojej przeprowadzki. Tyle, że miała trochę szczęścia, bo udało mi się ją znaleźć.  Po roku. „Palace Springs” Hawkwindów nie miało  i dalej pozostaje „Mising In Action”. A miałem takie książeczkowe wydanie z Castle Communication, co jak się te wszystkie sześć płyt  ustawi w kolejności chronologicznej, to widać napis Hawkwind.  

 Ale wracając do Exhibit A – co prawda na progarchivach piszą, że to neo-prog, ale proszę się nie dać zmylić. „Make Mine A Lobster” to uczciwy AOR, tylko, że w brytolskim wydaniu.  

 Czasami zespołom wydaje się, że wystarczy coś nagrać i już jest z tego płyta. A Gucio! Po to kiedyś z piekielnych otchłani wynurzył się pierwszy producent płytowy, żeby to co się nagrało  w składzie sekcja, gitara, klawisze i wokal, brzmiało trochę inaczej niż tysiące innych płyt nagranych w składzie sekcja, gitara, klawisze i wokal. Niestety, może i ludzie z Exhibit A byli umówieni z jakimś producentem, ale na sesję „Homara” na pewno nie dotarł. To jest dokładnie ta sama przypadłość, co na przykład „Angel of My soul” Ricka Millera – dobre piosenki, tyle, że praktycznie pozbawione jakiejkolwiek produkcji i aranżacje też wszystkie na jedno kopyto. Na pewno całość ratuje bardzo przyjemne brzmienie instrumentów klawiszowych, chociaż momentami za bardzo dominują, spychając gitarę na drugi plan.

 Przy pierwszym odsłuchu  nowy Exhibit A specjalnie mnie nie zachwycił. Przy kolejnych też nie, ale pozostało dobre wrażenie po kilku fajnych rockowych piosenkach, a to chyba najważniejsze. Bez wzlotów, bez upadków – równo od początku do końca, od pierwszych taktów „Touch The Stars” do ostatnich dźwięków „Scenario”.

 Zespół powstał jeszcze w latach osiemdziesiątych i słychać, że właśnie muzyką tamtego okresu przesiąknął – Asia, Journey, solowy Wetton, Styx, może być Magnum. Gdyby jeszcze jakaś lepsza produkcja… No nic. Lubię takie granie, siedem gwiazdek z małym minusem mogę dać.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.