ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Mr Gil ─ Alone w serwisie ArtRock.pl

Mr Gil — Alone

 
wydawnictwo: Ars Mundi 1998
 
1. Strange - 3.44
2. I Don`t Believe - 3.44
3. Alone - 6.38
4. Wake Up - 6.41
5. Beggar - 3.14
6. Set Me Free - 3.20
7. War - 3.52
8. Mother Dream - 4.09
9. Enough - 8.43
10. Stay - 3.49
11. New Day - 5.19
12. Free - 1.19
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,1
Album słaby, nie broni się jako całość.
,2
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,1
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,1
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,1
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,3
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,1
Arcydzieło.
,0

Łącznie 10, ocena: Dobra, godna uwagi produkcja.
 
 
Ocena: 5 Album jakich wiele, poprawny.
17.05.1998
(Recenzent)

Mr Gil — Alone

Niestety, płyta "Alone", pomimo powszechnego zachwytu, nie jest moim faworytem. Ale to oczywiście subiektywna ocena. Oczekiwałem czegoś nowego, świeższego, a otrzymałem jedynie powtórkę z przeszłości w stylu ostatniej płyty Collage. Liczyłem przekornie na coś w rodzaju "Moonshine", nie powtórkę, ale czegoś, co uderzy, poruszy i zainspiruje. Tymczasem lider zespołu poszedł w bezpieczne rejony, unikając ryzyka i eksperymentów.

Możliwe, że Damianowi ta płyta przypadła do gustu, ale dla mnie jest ona jedynie tłem do pracy lub nauki, kiedy potrzebuję muzyki, która nie odwraca uwagi. "Alone" sprawdza się bardziej jako dźwiękowe tło niż jako obiekt zachwytów. Jedyną ciekawostką jest skład zespołu Mr Gil, w którym Mirosławowi Gilowi  towarzyszą byli członkowie Collage.

Mnie osobiście album "Safe" nie porwał swoim dźwiękiem, i podobnie jest z "Alone" – oba wydają mi się zbyt słodkie i spokojne, zwłaszcza biorąc pod uwagę możliwości muzyków, którzy stworzyli coś tak wybitnego jak "Moonshine" i tak poruszającego jak "Baśnie". I być może takie właśnie zamierzenie przyświecało głównemu twórcy - eksplorować tematy, które z różnych przyczyn nie weszły pod szyld Collage. I postanowił wydać to jako solowy brand. I wcale nie mam tu na myśli, że ostatni album "Safe" jest czymś złym - oj absolutnie nie. "Alone" podobnie, jest zrobiony bardzo dobrze, słychać duży nakład pracy zarówno kompozytorskiej i realizatorskiej i w żaden sposób nie zamierzam jej deprecjonować. Po prostu nam jest nie po drodze.

Polecam tę płytę poszukiwaczom świętego spokoju i wielbicielom "bezpiecznych" dźwięków, a także tym, którzy potrzebują muzyki do zasypiania.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
Mgławica Koński Łeb - Barnard 33 by Naczelny
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.