ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Minimum Vital ─ Esprit d'Amor w serwisie ArtRock.pl

Minimum Vital — Esprit d'Amor

 
wydawnictwo: Musea Records 1997
 
1. Esprit d'Amor [5:35]
2. Brazilian Light [6:43]
3. Modern Trad' [8:04]
4. L'Invitation [6:55]
5. Les Voyages De Costey [3:56]
6. Song A Cinq [6:37]
7. Danse Pour La Nouvelle Alliance [6:04]
8. Prelude Aux Oiseaux Tristes [1:23]
9. Au Cercle De Pierre, J'Ai Danse... [8:02]
 
Całkowity czas: 51:59
skład:
Sonia Nedelec - lead vocals; Jean-Luc Payssan - guitars, backing vocals; Thierry Payssan - piano, synths, Hammond, backing vocals; Eric Rebeyrol - Noguera bass; Charly Berna - drums; Jean-Baptiste Ferracci - lead vocals; Peter Acock, Richard Ducros & Joel Versavaud - saxophones; Freddy Buson & David Raymond - trumpets; Jean-Marc Paboeuf - oboe;
 
Brak ocen czytelników. Możesz być pierwszym!
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Brak głosów.
 
 
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
05.12.1998
(Recenzent)

Minimum Vital — Esprit d'Amor

Minimum Vital mieliśmy okazję poznać podczas Festiwalu Rockowej Muzyki Progressywnej w Zielonej Górze w czerwcu '98 , na któym zagrali na zaproszenie Piotra Fijałkowskiego - organizatora imprezy. Występ zespołu zostawił po sobie niezapomniane wrażenie jak i ten właśnie album, którego zaszczyt przedstawienia Wam wziąłem na siebie.

Znając zaledwie jeden album - La'Source z ciekawością przysłuchałem się jak to brzmi na żywo. Zespół udowodnił swoją klasę budząc zainteresowanie pozostałych obecnych w festiwalowym amfiteatrze muzyków. Wnioski nasuwają sie same - Oni po prostu bawią się dźwiękiem.

Jednak od strony studyjnej ta sprawa wygląda inaczej. Porównując obecny album do La'Source, muszę przyznać, iż wcześniejszy miał odmienny klimat - utwory zaaranżowane w stylu przypominającym kompilację rocka z muzyką średniowieczną -co budziło zainteresowanie. Album Esprit d'Amor jest wesoły - czyli tworzy (jak zawsze) kontrast z nazwą zespołu. Grupa postarała się, aby album brzmiał wyśmienicie - ale jednak. Pierwszy utwór rozpoczyna się ciekawie - każdemu kolejnemu jednak czegoś brakuje. Większość budzi zainteresowaniem jednak nie wszystkie utwory spełniają oczekiwania wybrednego słuchacza. Nie brak popisów instrumentalno-wokalnych z jakich przecież Minimum Vital słynie, nie brak dynamicznych momentów oraz zawrotnych melodii do jakich przyzwyczajali słuchaczy jeszcze w latach 80-tych. Jednak po przesłuchaniu całej płyty miałem dość - za dużo jak na jeden raz. Zespół poszedł na całość - i chyba to właśnie jest słabą stroną tego wydania. Co trzeba im przyznać - mistrzowsko wykonują utwory - mają swój własny styl - a ten album jeszcze bardziej rozbudza chęć ponownego zobaczenia i usłyszenia Minimum Vital na koncercie ...

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.