Hahahahaha… Właśnie tak zareagowałem, kiedy pierwszy raz ujrzałem okładkę, książeczkę oraz zdjęcie na płycie, która przyszła do mnie pocztą od Naczelnego. To chyba jakiś żart – pomyślałem. Tak, i to bardzo dobry! Naprawdę pierwszy raz śmiałem się z oprawy graficznej wydawnictwa (chociaż W.A.S.P. było blisko). Już na starcie ogromny plus dla zespołu za poczucie humoru… drugi plus za tak bluźniercze ;)
Kiedy już oswoiłem się z myślą, że naprawdę otrzymałem do recenzji tę płytkę, powiało troszkę grozą. W końcu trzeba będzie wysłuchać i napisać coś. A jak okaże się, że jej zawartość wywoła inne reakcje? Zajrzałem do sieci, na oficjalną stronę Percival Schuttenbach. Folk-metal, ludowe utwory i własne kompozycje utrzymane w klimacie pogańsko-ludowo-metalowym. Meine Boże! Zrozumiałem, że jeżeli ci ludzie chcą grać w ten sposób, a nie będą mieli pewności i odwagi, żeby pójść na bezwzględną całość, to „Reakcja pogańska” okaże się gniotem.
W końcu przełamałem się i przesłuchałem. Okazało się, że nie taka południca straszna, jak ją opakowują. Z głośników popłynęły naprawdę sympatyczne i przemyślane dźwięki. Udało się wszystko z przyjemnością wysłuchać do końca, przy tym uśmiechnąć kilka razy. Pazur ciężkiego grania został bardzo zgrabnie połączony z dawnymi instrumentami. Natomiast swojskie, troszkę zacofane teksty nie pasowałyby zupełnie do metalu, gdyby nie był on momentami troszeczkę… toporny. Muzycy Percival Schuttenbach wykazali się tutaj świetnym wyczuciem. Riffy są brudne, mroczne, a jakieś efekty dźwiękowe i urozmaicenia wkraczają dopiero po uprzednim oddzieleniu muzyki od momentów czysto-folkowych. Dlatego nie ma zgrzytów albo niekonsekwencji. Po kilku przesłuchaniach dostrzega się wiele smaczków, dźwięków i to, że aranżacje są bardzo bogate. Stworzony na „Reakcji pogańskiej” klimat sprawia, że chcę się słuchać dalej i jeszcze raz. No i jeszcze znakomita praca wokalna! Szepty, dialogi, prawie-growl, mocny żeński głos – odpowiednie chwili. Chociaż muszę przyznać, że przejście od „Der Szatan mit der Teufel…” do „A kiedy przyjdzie Jezus…” jest tak rażące, że aż genialne:)
„Reakcja pogańska” nie jest jakimś arcygenialnym albumem. Na szczęście nikt tu nie próbował zrobić takiego. Jestem przekonany, że muzycy czują zdrowy dystans do siebie i swojej muzyki, przez co płyta przepełniona jest bardzo pozytywną energią. Było może kilka momentów, kiedy powiedziałem sobie, że trochę za dużo tu grania na jedno kopyto. Ale z drugiej strony jest to muzyka tak oryginalna, śmiała i ciekawa, że można jej wybaczyć wszystko. A w sumie wybaczać nie ma co.
7 gwiazdek plus jedna za poczucie humoru, oryginalność i wszystko. Pozostaje mi już tylko powiedzieć – polecam!