ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Crystal Lake ─ Safe w serwisie ArtRock.pl

Crystal Lake — Safe

 
wydawnictwo: Lynx Music 2009
dystrybucja: Rock Serwis
 
1. Way Of Dream [5:25]
2. We'll Be Safe [7:10]
3. Rose [7:56]
4. Flame Of Soul [7:52]
5. Crystal Lake [10:19]/ 6. I'm Free [8:02]
 
Całkowity czas: 46:46
skład:
Adam Płotnicki - vocal / Marcin Gawełek - guitar / Piotr Wypych – keyboard / Łukasz Pieńkowski - bass / Krzysztof Grzelak – drums
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,1
Album słaby, nie broni się jako całość.
,1
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,1
Album jakich wiele, poprawny.
,3
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,5
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,11
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,19
Arcydzieło.
,15

Łącznie 56, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Ocena: 6 Dobra, godna uwagi produkcja.
17.04.2009
(Recenzent)

Crystal Lake — Safe

Skandynawowie stoją ciężkim, metalowym graniem, nie mając sobie w tym równych, my powoli zaczynamy monopolizować poletko progrocka i progmetalu. A piszę o tym dlatego, bo Crystal Lake to kolejny, nie pomnę już który, debiutant, parający się muzą, której nazwa rozpoczyna się od przedrostka „prog”

Mam problem z tą kapelą i z tą płytą a targają mną ambiwalentne odczucia. Bo tak naprawdę panowie nagrali, jak na debiutanta, bardzo przyzwoity materiał. Niewiele można im zarzucić w zakresie umiejętności czy ambitnego podejścia do sprawy. Zawsze mam spory szacunek wobec ludzi, którzy odrzucają wszechogarniającą „komerchę” i klecą coś większego i dłuższego niż radiowy singiel. Ta powstała w 2003 roku i pochodząca z Kujaw grupa absolutnie uwagi wymaga. Jak każdy młody band mają za sobą okres „burzy i naporu” – czas licznych przetasowań personalnych, ba, nawet zawieszenia formacji! Powrócili do grania w 2006 roku i dziś dają nam owoc swojej mobilizacji z ostatnich lat.

No i teraz czas wrócić do tego mojego rozdwojenia… Napisałem już, że grają fajnie. Ano grają. Tylko, że jest to strasznie przewidywalne i absolutnie niezaskakujące. Fakt, mają panowie żyłkę do pisania zgrabnych, zapamiętywalnych melodii a Marcin Gawełek do wykręcania gitarowych solówek, które zostają na dłużej. Mógłbym tu wymienić każdy z sześciu utworów, składających się na płytę, a ten byłby na to doskonałym przykładem. Raz jest mocniej i faktycznie progmetalowo („We’ll Be Safe”, tytułowy „Crystal Lake”, I’m Free”) innym razem bardziej wzniośle i klimatycznie (rozbudowana „Flame Of Soul” – dla mnie najlepsza rzecz na „Safe”). I co z tego? Jak na razie kwintet nie nadaje swojej propozycji własnego szlifu. Co więcej, słychać wyraźnie moim zdaniem, że muzycy poszukują swojej drogi (to w sumie normalne chyba na debiucie) kołacząc się między dążeniem do bardziej technicznego „dreamtheaterowego” grania, a parciem do przystępniejszej materii.

Z pewnością warta uwagi to rzecz. Każdy lubiący „proga” z dobrymi melodiami i solidnym wykonaniem, powinien ich „napocząć”. Z drugiej strony, ciekawych polskich debiutów mieliśmy ostatnio już w tej szufladzie sporo: Animations, Point Of View, Openspace, Retrospective… Czy Crystal Lake jest w stanie się przebić? Daj im Boże. Na razie niech wykonają kolejny krok i dotrwają do drugiego albumu. Bardziej odważnego we własne pomysły.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.