ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Metus ─ New Dawn (Trilogy Part II) w serwisie ArtRock.pl

Metus — New Dawn (Trilogy Part II)

 
wydawnictwo: Lynx Music 2007
dystrybucja: Rock Serwis
 
01. Eternity [03:25]
02. Apostasy [05:47]
03. Vanishing Love [04:31]
04. Lake Of Fire [05:36]
05. New Dawn [05:51]
06. Solitude [05:19]
07. Prophesy [04:44]
08. Fields Of Light [03:58]
09. Trial Of Flames [06:20]
10. Grief [02:18]
11. The Time Has Come [02:52]
 
Całkowity czas: 50:46
skład:
Marek Juza – vocals, lyrics & arrangements / Krzysztof Lepiarczyk – keyboard
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,1
Album jakich wiele, poprawny.
,1
Dobra, godna uwagi produkcja.
,2
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,2
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,5
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,9
Arcydzieło.
,12

Łącznie 32, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
26.03.2009
(Recenzent)

Metus — New Dawn (Trilogy Part II)

Właśnie ukazuje się najnowszy album Metusa, czas zatem najwyższy przyjrzeć się jednemu z dotychczasowych jego dokonań. Dokonań Marka Juzy – krakowskiego artysty, wyrażającego swoje muzyczne credo w szczególny, mroczny i pełen smutku sposób.

„New Dawn” jest drugą częścią trylogii o człowieku zmagającym się z wszelkimi przeciwnościami. Pierwszą, był wydany w 2007 roku album „Vale Of Tears”, ostatnią, krążek „Deliverance”.

Niezwykła to płyta. Jeżeli są albumy, które wymagają specjalnego miejsca i nastroju, żeby je zrozumieć i pojąć, to „New Dawn” z pewnością do nich należy. Cisza, mrok, samotność, oderwanie od wszelkich zewnętrzności – oto co jest potrzebne, aby właściwie przeżyć tę niecałą godzinę zapisaną w jedenastu kompozycjach. Bo to album pełen chłodu, majestatyczności i patosu zarazem. Dostojeństwa i powagi, utrwalonej w niezwykle ascetycznej formie. Tę ostatnią dominuje niski, zbolały głos Juzy, odwołujący się do klasycznych, gotyckich wzorów.

A sama muzyka? Powolna, niespieszna, z wszechobecnymi instrumentami klawiszowymi „naśladującymi” dźwięki klawesynu czy harfy (drugim obok Juzy muzykiem na płycie jest klawiszowiec, Krzysztof Lepiarczyk, znany chociażby z artrockowych Nemezis i Loonypark). Trudno na „New Dawn” wyróżnić jakiś utwór (choć osobiście, najbardziej przypadł mi do gustu „Trial Of Flames”, ze wzniosłym, wysokim, wołającym głosem Juzy w refrenie). Wszystkie tworzą bardzo złożoną, hermetyczną na swój sposób, całość. Jest w tym wszakże i pułapka. Dla niewyrobionego odbiorcy płyta może wydać się przyciężka, nużąca i wręcz monotonna.

Propozycja Juzy może trafić do wielbicieli Dead Can Dance, miłośników klimatów kultowej wytwórni 4AD czy wreszcie gotyku. Kusić ich dodatkowo powinna intrygująca i przykuwająca uwagę, świetna szata graficzna całego wydawnictwa.

Dla wszystkich „czarnych dusz” patrzących na świat z nutką zadumy i zastanowienia nad otaczającym nas światem, to pozycja obowiązkowa.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.