ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Clive Nolan & Oliver Wakeman ─ The Hound of the Baskervilles w serwisie ArtRock.pl

Clive Nolan & Oliver Wakeman — The Hound of the Baskervilles

 
wydawnictwo: Verglas Music 2002
 
Overture (5:57)
The Curse of the Baskervilles (6:14)
Three Broken Threads (4:37), Shadows of Fate (7:01)
At Home in the Mire (4:52), Run for your Life (4:52)
Picture of a Lady (3:41)
The Argument (4:48)
Second Light (2:00)
Seldon (4:57)
Death on the Moor (6:13)
By Your Side (3:32)
Waiting (5:20)
Chasing The Hound (4:34)
 
Całkowity czas: 64:51
skład:
Clive Nolan & Oliver Wakeman - keyboards, Robert Powell - narrator; Paul Allison, Bob Catley, Ian 'Moon' Gould, Tracy Hitchings, Ashley Holt, Michelle Young - voc; Peter Banks, Karl Groom, Arjen Lucassen - g; Peter Gee, John Jowitt - bass; Jo Greenland - viol; Ewa Albering - fl; Tony Fernandez - dr.
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,1
Dobra, godna uwagi produkcja.
,1
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,1
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,3
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,12
Arcydzieło.
,6

Łącznie 24, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Recenzja nadesłana przez czytelnika.
Brak oceny
Ocena: * Bez oceny
13.05.2002
(Gość)

Clive Nolan & Oliver Wakeman — The Hound of the Baskervilles

"Such is a tale, my sons, of the coming of the hound which
is said to have plagued the family so sorely ever since.
Hear my caution. Never cross the moor in those dark
hours when the powers of evil are exalted."


Pamiętacie "Jabberwocky"? Miła, art-rockowa produkcja pachnąca neopierogami ze stajni Nolan & Wakeman. Niezwykle przyjemnie słuchało się historii o walce z potworem... Płytka zebrała przychylne recenzje. Sądzę, że podobnie będzie z "Psem Baskerwillów" - najnowszą produkcją płodnego nad wyraz Clive`a i nie mniej sławnego odeń Oliviera. Przykrytej ciekawą, ale w pewien sposób - wybaczcie to sformułowanie, kiczowatą - okładką autorstwa Petera Pracownika.

Charakterystyczny styl poprzedniej produkcji dwóch Panów jest bardzo odczuwalny podczas słuchania "Hound of the Baskervilles". Oczywiście, dominują wszelkiego rodzaju klawisze. Słychać jednak i flet (pogrywa na nim znana zapewne wielu z Was... Ewa Albering :), Arjena Lucassena gitarę elektryczną, basy Piotrusiów: Gee i Jowitta... Komplet muzyków uzupełniają: znany z wcześniejszej pracy z Nolanem - Karl Groom i Peter Banks oraz śliczna (polecam zdjęcie we wkładce :) Jo Greenland na skrzypcach i Tony Fernandez na bębnach. Wokalizy tworzą między innymi Tracy Hitchgins, Michelle Young, Ashley Holt, Robert Powell i Bob Catley z Magnum. Wszystkim tym artystom udało się zbudować miły, chwilami w tak znajomy sposób pompatyczny i radosny, kiedy indziej zaś ponury i mroczny nastrój.

Płyta, jak nietrudno zauważyć, opowiada Conan-Doyle`owską historię psa Baskerwillów - tragiczną i frapującą od początku do końca. Każdy, komu znana jest powieść mistrza z przyjemnością będzie wsłuchiwał się w rozbudowaną warstwę tekstową płyty. Co ciekawe, bardzo silny nacisk położono na... narrację. Nie spodziewajmy się jednak po tekstach czegoś specjalnie wysublimowanego - ot, jeszcze jedna historyjka. Zdecydowanie, więcej uwagi poświęcić należy stronie instrumentalnej - zwłaszcza, jeżeli chodzi o utwory takie jak Three Broken Threads czy Shadows of Fate. Przyznać zresztą należy, że - jak i przy "Jabberwocky" - najsilniejszy bodziec do ewentaulnego zakupu wydawnictwa stanowić powinna właśnie praca muzyków. Grają oni doprawy perfekcyjnie; niewiele w ostatnim czasie słyszałem dzieł nagranych z taką dbałością o szczegóły i wysmakowaniem. Cóż, co firma, to firma...

Finalizując, zdecydowanie polecam. Nie spodziewajcie się czegoś uderzającego, powalającego na kolana czy urzekającego szczególnie - oryginalność i progresywne podejście nie są głównymi cechami "Psa Baskerwillów" - ale jest to kilkadziesiąt minut dobrej, ciekawej i smakowicie podanej muzyki spod szlachetnego szyldu.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.