ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Amaryllis ─ Prologos w serwisie ArtRock.pl

Amaryllis — Prologos

 
wydawnictwo: Produkcja własna / Self-Released 2006
 
1. Breve Regnum - [6:07]
2. Lux Umbra Dei - [6:16]
3. Prologos - [5:06]
 
Całkowity czas: 17:29
skład:
Ewa Domagała - śpiew; Henryk Kasperczak - lutnia; Marek Domagała - gitara; Łukasz Kulczak - gitara; Bartłomiej Stankowiak - klawisze; Szymon Guzowski - bas; Kacper Stachowiak - instr. perkusyjne;
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,2
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,2
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,11
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,5
Arcydzieło.
,22

Łącznie 42, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
11.05.2007
(Recenzent)

Amaryllis — Prologos

Dostając w łapki pierwsze wydawnictwo nowego zjawiska na polskiej scenie progresywnej nie myślałem za dużo co to będzie, co to nie będzie, tylko od razu wrzuciłem na warsztat i zacząłem przerabiać… No i po chwili zrozumiałem, że może być coś więcej, niż zwykłe zjawisko… Muszę przyznać, że singielek ten bardzo szybko zaskarbił sobie moje uznanie i sympatię, jak i wyostrzył apetyt na więcej.

Rockowo-średniowieczne utwory, w których pani Ewa Domagała śpiewa teksty sprzed wielu, wielu lat to wciąż świeży pomysł. Maleńczukowi wyszło to na dobre. Amaryllisowi również. Jest to dużo ciekawsze, niż słuchanie kolejnego „Zakochałem się w dziewczynie, pięknej jak tysiąc róż, ale ona nie kocha mnie już”:-)

Gdzie możemy się z tym dzisiaj spotkać? Rycerze w filmach mówią po angielsku, w szkołach na historii o językach się nie mówi, et cetera. Gdzie mamy szukać tych archaizmów? Odpowiedź prosta – w muzyce! Ale współczesnej!? Czemu nie? Trzeba też przyznać, że zaśpiewane są znakomicie.

Starczy tych lingwistycznych wywodów. Muzycznie mamy mieszankę starego (lutnia) i nowego (gitary i inne takie). Nie jest oczywiście tak cały czas, na szczęście. Nie ma jakichś konfliktów instrumentalnych, bądź czegoś za dużo, a czegoś za mało. Jednym słowem muzyka z pomysłem i, co bardzo ważne, wyczuciem. Jak na tak krótki czas, dostajemy bardzo różnorodne klimaty i to na bardzo wysokim poziomie, brzmiące bardzo oryginalnie, co jest dzisiaj rzadkością, ale i tak nie da się tym nasycić.

To króciutkie 17 minut podziałało na mnie jak smakowita degustacja w supermarkecie. Będę teraz przeglądał półki w poszukiwaniu kolejnych dzieł Amaryllis. Mam przeczucie, że nie będzie to niska półka.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.