ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Jorn ─ Unlocking The Past w serwisie ArtRock.pl

Jorn — Unlocking The Past

 
wydawnictwo: Frontiers Records 2007
 
1.On And On (4:44)/ 2.Fool For Your Loving (4:47)/ 3.Cold Sweat (3:24)/ 4.Lonely is the Word/Letters From Earth (5:27)/ 5.Burn (6:32)/ 6.Feel Like Making Love (4:16)/ 7.Kill the King (4:03)/ 8.Perfect Strangers (6:52)/ 9.Naked City (3:46)/ 10.The Day the Earth Caught Fire (5:24)
 
Całkowity czas: 49:17
skład:
Jorn Lande - voc/ Jorn Viggo Lofstad - git/ Tore Moren - git/ Ronnie Le Tekro - git/ Ralf Santola - git/ Shane French - git/ Willy Bendiksen - dr/ Stian Kristofferson - dr/ John Macaluso - dr/ Olivier Hanson - dr/ Morty Black - bas/ Steinar Krokmo - bas/ Espen Mjoren - bas/ Manfred Binder - bas/ Lars Tinderholt - bas/ Ronny Tegnar - key/ Don Airey - key
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,1
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,2
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,5
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,4
Arcydzieło.
,2

Łącznie 14, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Ocena: 8 Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
14.03.2007
(Recenzent)

Jorn — Unlocking The Past

Kto by pomyślał, że jeszcze parę lat temu nazwisko Jorn Lande znane było niewielkiej grupie wtajemniczonych. Dzisiaj ów niesforny Norweg doczekał się mniej lub bardziej zasłużonego statusu gwiazdy, a dla niektórych nawet bożyszcze. Kariera Jorna rozwijałaby się zapewne dużo bardziej błyskotliwie gdyby nie jego, delikatnie mówiąc trudny charakter. Już nikt się nie dziwi czytając o kolejnych fochach gwiazdora, które skutecznie położyły kres jego współpracy z takimi formacjami jak Ark, Beyond Twilight czy też ostatnio Masterplan. Tajemnicą poliszynela jest jego skłonność do napojów wyskokowych. Znany jest również ze zrywania tras koncertowych czy też niedotrzymywania terminów co zgania sen z powiek organizatorom tudzież wytwórniom płytowym. Jednak jakby tu nie narzekać na rozczochraną dusze artysty jest on wokalistą WIELKIM. Tak naprawdę to jego nazwisko pojawiające się na okładkach projektów, w których uczestniczył podnosi rangę, a tym samym i wartości komercyjne sprzedawanych albumów. Mamy tu zatem do czynienia z książkowym przykładem zbuntowanego i niegrzecznego rockmena. Takich się albo nienawidzi albo kocha po grób:-).

Oprócz rozlicznych projektów, w których bierze udział Jorn pieczołowicie dba o karierę solową. Regularnie ukazują się srebrne krążki firmowane imieniem artysty. Na początku roku pan Lande zdecydował się na dość rzadki w showbuisnesie ruch w postaci wydania dwóch albumów równolegle: The Gathering i Unlocking The Past. Pierwszy z wymienionych można śmiało nazwać czymś w postaci The Best Of. Mamy tu starannie dobrany mix utworów z płyt solowych plus po utworze z repertuaru Ark i Hourglass. Jednak nie jest to po prostu tzw. „składak”. Lwia część materiału została nagrana na nowo tudzież przearanżowana. Efekt jest wyśmienity. Niby znane jednak brzmiące lepiej, a przede wszystkim bardziej świeżo. Należy tu podkreślić, iż Jorn zaprosił do instrumentów nie byle jakich muzyków, wśród których odnajdujemy m.in. prawie cały skład Pagan’s Mind, Johna Macaluso, Tore Morena, Ronnie Le Tekro oraz Dona Airey’a. Wybornie! Jakby tego było mało ci sami muzycy udzielają się na drugim z wymienionych wcześniej albumów - Unlocking The Past. Co zatem czeka słuchacza na wymienionym krążku?

Oto przegląd hiciorów hard rocka. Swoista esencja tego gatunku. Jorn nigdy nie ukrywał, że jego serce bije w hard rockowych rytmach, a romanse z progresją były przelotne i poboczne. Covery znanych wszystkim utworów podane w taki sposób, że włosy jeżą się na głowie. W pozytywnym sensie oczywiście:-). Album jest dowodem na potęgę hard rocka - na to, że nigdy nie umarł i ma się świetnie. Postaram się w paru słowach omówić poszczególne tracki.

On And On
Stary przebój Michael Schenker Group. Utwór nagrany jeszcze w czasach gdy Jorn występował w szeregach Millenium. Oryginalna ścieżka dźwiękową została poddana gruntownemu remiksowi. Idealny, kipiący energią opener.

Fool For Your Loving
Whitesnake’owy klasyk. Jorn doskonale wie, że jest porównywany do Davida Coverdale’a z czego skwapliwie korzysta. Ogniste sola gitarowe autorstwa Tore Morena (jednego z gitarzystów udzielającego się etatowo na autorskich płytach mistrza) i Viggo Lofstada (Pagan’s Mind). Utwór ciągle zachwyca.

Cold Sweat
Hit z repertuary Thin Lizzy. Nie do wiary jak można przerobić track Lynnota i spółki. Gdy ktoś nie zna Thin Lizzy dałby pewnie głowę, że to jeden z autorskich utworów Jorna.

Lonely Is The Word/Letters From Earth
Właściwie należałoby to dorzucić jeszcze parę tytułów gdyż Jornowi udało się w ponad pięciu minutach zmieścić rodzaj hołdu dla Black Sabbath ery Dio. Świetnie znane i zgrabnie połączone motywy tworzą monolit. Sabbathowy walec.

Burn
Ten Purplowy hit pochodzi z pierwszej płyty Jorna Starfire. Tu zyskuje dzięki świetnemu masteringowi.

Feel Like Making Love
Pamiętacie Bad Company? Oczywiście to pytanie retoryczne. W miarę słuchania płyty Jorn niczym kameleon staje się Coverdale’m, Dio, Rodgersem, a później także i Gillanem. Myślę, że to pewna informacja dla słuchacza. To właśnie Ci wokaliści odcisnęli największe piętno na artyście.

Kill The King
Czasy starego i dobrego Rainbow. Czad, że aż strach! Biorąc pod uwagę muzyków towarzyszących Jornowi w tym oraz w kolejnym kawałku można śmiało przemianować płytę na Jorn and Pagan’s Mind:-) To słychać:-).

Perfect Strangers
Mam znajomego, którego uważam za jednego z czołowych purplologów Rzeczypospolitej. Gdy zapowiedziałem mu, że podrzucę niezły cover jego ulubieńców był pełen sceptycyzmu. Usłyszawszy ten numer oniemiał na dobrych parę minut. Na drugi dzień już się chwalił, iż nabył Unlocking The Past. To o czymś świadczy. Moim zdaniem to najlepszy kawałek na płycie!

Naked City
Nigdy nie przepadałem za autorami tego utworu mimo bardzo wyrazistego ich image’u. Tutaj mamy Kiss mocno „umetalowione” suto podlane Jornowym sosem.

The Day The Earth Caught Fire
Podobnie jak Burn utwór pochodzi z debiutu Jorna. Nowy mastering zrobił swoje i kawałek mocno zyskał. Cover jednego z hitów zapomnianego odrobinkę The City Boy.

Japońska wersja zawiera utwór Run To You, którego niestety nie słyszałem:-(

To wszystko. Albumu słucha się z zapartym tchem. Uwierzcie staremu hardrockmenowi:-) Doprawdy warto. Być może sceptycy stwierdzą, iż Jorn to wielki plagiator. Ja zgadzam się jedynie ze słowem „WIELKI”!

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.