ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Villebråd ─ Alla Är Här Utom Jag w serwisie ArtRock.pl

Villebråd — Alla Är Här Utom Jag

 
wydawnictwo: Transubstans Records 2006
dystrybucja: Rock Serwis
 
1.Dod Darrikad [4:01] 2.Periferi [5:02] 3.Forsvunnen I Antipoderna [5:10] 4.Ingenting [3:50] 5.Alla Ar Har Utom Jag [4:00] 6.Nu Laddas Vapnen [3:58] 7.Gjutjarnsspis [4:43] 8.Allvarligt Talat [3:46] 9.Kranium Med Minnen [5:04]
 
Całkowity czas: 39:37
skład:
Påhl Sundström - Vocals, guitar Erik Sundström - Drums David Hallberg - Bass
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,2
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,1
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,9
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,3

Łącznie 15, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Ocena: 3 Album słaby, nie broni się jako całość.
23.12.2006
(Recenzent)

Villebråd — Alla Är Här Utom Jag

Wiedziałem, że taka chwila prędzej czy później nastąpi. Nie może być zawsze piątek po południu. Pierwsza płyta z Transubstans , o której mogę powiedzieć z całym przekonaniem – to mi się nie podoba. Villebrad nie ma nic szczególnego do zaproponowania – ot takie popłuczyny po Anekdoten. Taka Cola w wersji Light – bezkaloryczna i bezjajeczna. Zagrane bez żadnego uczucia, nie czuje się tu żadnych emocji. Jakby muzycy nażarli się prozaku i było im dokładnie wszystko jedno, co nagrywali – rocka progresywnego, czy muzykę biesiadną. Niektóre, pojedyncze utwory prezentują się całkiem przyzwoicie, powiedzmy, „Ingenting”. Jakiś ślad uczuć tam jest. Ale całościowo ta płyta już się zupełnie nie broni. Jest to po prostu pewna ilość dźwięków, próbujących tworzyć coś na kształt muzyki. Niby są jakieś melodie, tyle, że wątłe , bezpłciowe i nudzą. Zespół sobie coś gra, ty sobie to słuchasz i czekasz kiedy wreszcie skończą. Ale w gruncie rzeczy to cię wali, bo przy minimum wysiłku można się wyłączyć i potraktować to jako brzęczenie natrętnej muchy. Ta muzyka zupełnie mnie nie przekonuje. Słuchało mi się tego kiepsko i za pierwszym razem, i za następnymi też. I to na pewno nie moja wina , tylko tej płyty.
Na szczęście jest krótka.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.