ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Division By Zero ─ Out Of Body Experience w serwisie ArtRock.pl

Division By Zero — Out Of Body Experience

 
wydawnictwo: MAQ Records 2005
 
1.To Initiate
2.Trying To Undarstand
3.More Than Much
4.Arachion
5.Solution
 
Całkowity czas: 15:48
skład:
Sławek Wierny - voc/ Leszek Trela - git/ Michał Wieczorek - bas/ Patryk Kumor - key/ Mariusz Pretkiewicz - dr
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,2
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,10
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,8
Arcydzieło.
,40

Łącznie 60, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Ocena: 8 Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
15.01.2006
(Recenzent)

Division By Zero — Out Of Body Experience

Oszałamiające sukcesy warszawskiej formacji Riverside leją miód na serca polskich fanów muzyki okołoprogmetalowej. Nasz kraj nareszcie jest dostrzegany. Polska przestaje być progmetalowymi „dzikimi polami”. Nie można jednak zapominać, iż w cieniu owych sukcesów powstają projekty godne uwagi, a tym bardziej promocji. Nie bez przyczyny wymieniłem nazwę Riverside w kontekście Out Of Body Experience ale o tym później...

Division By Zero powstał na gruzach poniekąd legendarnego Bronx. Muzycy tworzący zespół są aktywnymi artystami nie ograniczającymi się w swoich muzycznych poszukiwaniach do jednej stylistyki. Zaangażowani są (lub byli) w poczynania MAP, Kat i Darzamat zatem nie ma mowy o amatorszczyźnie i to jest wyraźnie słyszalne na niniejszej EP-ce, która jest drugą w karierze zespołu po Code Of Soul z 2004 roku.

Out Of Body Experience jest tak naprawdę jedną, blisko szesnastominutową suitą składającą się z pięciu odsłon. Gdy zaprezentowałem ów materiał znajomym z zagranicznych forów progmetalowych otrzymywałem pochlebne opinie z powtarzającym się „very Riverside’ish”. Cóż, mogę się zgodzić, iż odnajdziemy tu pewne podobieństwo do Riverside wynikające być może z podobnej maniery wokalnej Sławka i Mariusza. Nie mogę się jednak zgodzić z okrzyknięciem Division By Zero klonem Riverside lub nawet (w łagodniejszej wersji) ich naśladowcami. Division By Zero podąża kompletnie w innym kierunku skłaniając się bardziej ku muzyce metalowej w przeciwieństwie do Riverside, który moim zdaniem romansuje z progmetalem bardzo sporadycznie. Niesamowity klimat Out Of Body Experience pozwala na zaszufladkowanie DBZ jako zespołu nurtu bliskiego dark progressive. Słuchacz ma wrażenie brodzenia w tajemniczym dymie nierealnego i tajemniczego świata, który wciąga i hipnotyzuje. Fragmenty bardzo atmosferyczne idealnie współgrają z typowymi dla progmetalu, zasługującymi na bogobojny szacunek akrobacjami technicznymi. Oczywiście należy tu podkreślić, iż wokalista Sławek Wierny świetnie posługuje się growlem jak i czystym wokalem, którego (na moje szczęście) jest znacznie więcej. Gdybym miał porównywać muzykę Division By Zero do innych bandów poza Riverside wymieniłbym szwedzkich tuzów w postaci Mayadome i Elsesphere. Bardzo ciekawa mieszanka. Nieprawdaż ?

Jedynym mankamentem Out Of Body Experience jest......czas trwania płyty. Szesnaście minut mija jak z bata strzelił i pozostaje bolesny niedosyt. Czy muzycy Division By Zero zdają sobie sprawę, że nie wolno tak gwałtownie przerywać pozacielesnej lewitacji? Może to się źle skończyć dla lewitującego :-). A tak poważnie. Out Of Body Experience jest znakomitą wizytówką i wprowadzeniem do pełno wymiarowego albumu, na który czekam z wypiekami na twarzy!

Z kronikarskiego obowiązku dodaję, iż na Out Of Body Experience odnajdziemy także smakowity dodatek multimedialny typu making of.

Polecam z całego serca. To warto mieć. Gdy zapadnie zmrok nałóżcie słuchawki na uszy, wrzućcie krążek do odtwarzacza i udajcie się w podróż astralną dzieląc przy tym przez zero...:-)

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.