ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Adagio ─ A Band In Upperworld w serwisie ArtRock.pl

Adagio — A Band In Upperworld

 
wydawnictwo: Avalon Records 2004
 
1.Introitus (1:21)
2.Second Sight (6:06)
3.Chosen (8:42)
4.The Stringless Violin (6:31)
5.From My Sleep..To Someone Else (7:46)
6.Promises (5:13)
7.Seven Lands Of Sins (14:01)
8.Panem Et Circences (6:17)
In Nimine...(6:24)
 
Całkowity czas: 62:35
skład:
David Readman - voc/ Stephan Forte - git / Franck Hermanny - bas / Kevin Codfert - key / Eric Lebailly - dr
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,1
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,1
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,2
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,1

Łącznie 5, ocena: Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
 
 
Ocena: 8 Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
28.01.2005
(Recenzent)

Adagio — A Band In Upperworld

Do albumów koncertowych zawsze odnosiłem się z wielką rezerwą i tak naprawdę do takich wydawnictw nigdy nie pałałem entuzjazmem. Dlaczego ? Cóż, koncert bezwstydnie potrafi obnażyć całą prawdę o zespole. Jest wielkim sprawdzianem i czasami nie chciałbym rozczarować się swoimi faworytami:-). Wiadomo...czego uszy nie słyszą...sercu nie żal. Z drugiej strony muzyka rockowa od zarania najlepiej sprawdza się w wersji live kiedy to pomiędzy publicznością i wykonawcą tworzy się magiczna więź....

Zespoły okołoprogmetalowe nie rozpieszczają nas płytami na żywo. Nie mam oczywiście na myśli Teatru Marzeń, który korzysta z każdej okazji by wepchnąć w ręce fanów kolejny krążek tego typu (przy jednoczesnym drenażu kieszeni tych drugich:-). Jak na razie w pamięci pozostają w sumie udane twory Vanden Plas (Spirit Of Live), Symphony X (Live On The Edge Of Forever) i Threshold (Concert In Paris, Critical Energy). Spuszczam zasłonę milczenia na pozycję Pain Of Salvation (12:5). Nie znam na razie także dwupłytowego wydawnictwa Superior (Ultra-Live). Biorąc pod uwagę mizerię progmetalowych płyt koncertowych z radością powitałem krążek Adagio przy jednoczesnej pewnej obawie.....czy zespołowi uda się odtworzyć na żywo owe wspaniałe orkiestracje ?

A Band In Upperworld jest rejestracja koncertu, który odbył się 17-go lutego 2004 roku w paryskim Elysee Montmartre. Hmmm....jednak stolica Francji ma swój magnetyzm:-). Jak należało przypuszczać na albumie znalazły się wybrane kompozycje z obu płyt Adagio (Sanctus Ignis – 2001 i Underworld – 2003). Niestety na „setliście„ nie odnalazłem mojego ulubionego The Mirror Stage.

Czy Adagio zdało koncertowy egzamin?
Myślę, że tak i to celująco. Bezsprzeczną gwiazdą jest tu lider Adagio, gitarzysta Stephan Forte prezentujący nienaganną technikę i powalające brzmienie. Kevinowi Codfertowi udało się wyczarować „keyboardowe” symfonie urzekające nas na płytach studyjnych.....jednak można. Sekcja rytmiczna w osobach panów Hermanny i Lebailly bezbłędnie porusza się w zawiłych rytmicznie „wygibańcach”. No i niepowtarzalny David Readman. Wokalista w studio może oszukać słuchacza różnymi technicznymi sztuczkami natomiast koncert bezlitośnie pokazuje jaki „koń jest”. Pan Readman dysponuje potężnym aparatem głosowym i tak ważną dla frontmana charyzmą. Doprawdy trudno złapać Davida na jakimkolwiek „boku”. No i konferansjerka.....w sumie niezła z paroma zapożyczonymi od Ozzy’ego „I can’t f*****g hear you” :-). Wielka szkoda, że paryski koncert był jednym z ostatnich gigów Davida z Adagio. Obecnie kapela posiada nowego wokalistę, którego nie miałem okazji słyszeć. Znajomi, którzy brali udział w zeszłorocznym ProgPower Fest twierdzą, że nowy „mikrofonowy” nabytek Adagio sobie radzi.....pożyjemy, sprawdzimy.

Bez mrugnięcia polecam A Band In Upperworld. Nawet tym, którzy podobnie jak ja nie przepadają za albumami koncertowymi. Oczywiście byłoby lepiej gdyby Adagio uszczęśliwiło nas płytą DVD.....może w przyszłości.

P.S.Jak na razie album ukazał się tylko w Kraju Kwitnącej Wiśni. Nie wiadomo do końca czy reszta świata również będzie miała okazję cieszyć się tym krążkiem......ale od czego są zakupy netowe. Moja przesyłeczka z koncertem Adagio szła z Osaki do Bydgoszczy......niecały tydzień:-).

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.