ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Aragon ─ The Angels Tear w serwisie ArtRock.pl

Aragon — The Angels Tear

 
wydawnictwo: LaBraD’or Records 2004
dystrybucja: Rock Serwis
 
1. Growing Up In Cuckoo Land (3:36)
2. Discovery (1:58)
3. The room of brilliant light (3:38)
4. In the name of god (9:17)
5. Copper Bob and the pirates at the gates of redemption (2:24)
6. The angels tear (12:57)
7. Voyeur (3:49)
8.The silent field (5:36)
 
Całkowity czas: 41:15
skład:
John Poloyannis: guitar, bass, keyboards, percussion; Les Dougan: vocals, drums, percussion; Tom Behrsing: keyboards;
gościnnie
Evelyn Dougan & Stephanie Dougan - b. vocals;
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,1
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,1
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,3
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,4
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,5
Arcydzieło.
,14

Łącznie 28, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
04.12.2004
(Recenzent)

Aragon — The Angels Tear

Osiem długich lat minęło od czasu gdy muzycy Aragon wydali ostatnią płytę. Po długim okresie zdecydowali się powrócić. Ich najnowszy krążek zatytułowany jest "The Angels Tear".

Na płytę składa się 8 utworów trwających łącznie około 41 minut. Utrzymane są w, najprościej mówiąc, dość tradycyjnej artrockowej konwencji. Aragon porusza się w krainie dźwięków, która bliska jest fanom zespołów takich jak: Marillion, Arena, Sylvan czy też Pendragon.

Na "The Angels Tear" usłyszymy niewielkie "bajkowe", melodyjne wstawki (chociażby króciutka kompozycja: Discovery). Są także dwa charakterystyczne, ponad dziewięciominutowe utwory: In The Name Of God oraz niespełna trzynastominutowa kompozycja tytułowa. Pierwsza z nich utrzymana jest w spokojnej, balladowej konwencji. The Angels Tear jest bardziej urozmaicone. To chyba najmocniejszy punkt albumu. Rozpoczyna się dość "elektronicznie", później staje się bardzo miłą dla ucha kilkuwątkową kompozycją. Warta odnotowania jest także interesująca instrumentalna kompozycja Voyeur.

Muzycy Aragon nie zawahali się sięgnąć po najróżniejszego rodzaju efekty. W trakcie utworów pojawiają się tajemnicze głosy w tle, przetworzone elektronicznie komentarze. Najlepszym przykładem tego typu eksperymentów jest króciutka piosenka numer 5: Copper Bob and the pirates at the gates of redemption. Najpierw jest nieco folkowo, a później przenosimy się w rejony atrockowe – pojawia się charakterystyczny, rzekłbym marillionowy (A Script For A Jester’s tear), przetworzony głos.

Tego typu zabiegi, choć nie są nowatorskie, świetnie wpisują się w melodyjne i dynamicznie zmieniające się utwory.

Na tej płycie nie ma żadnych wypełniaczy, piosenki są dopracowane i utrzymane na wysokim poziomie. Jedynym, który nie do końca mnie przekonał jest Growing Up In Cuckoo Land, który otwiera album. Bardzo przyjemną kompozycją jest natomiast wieńczące krążek The silent field.

"The Angels Tear" nie jest osiągnięciem wybitnym. Muzycy eksplorują znane sobie i odbiorcą rejony. Nie ma tutaj niesamowitych zabiegów i odkryć, jest za to ponad czterdzieści minut przyjemnej i niezwykle melodyjnej muzyki. Aragon nie stara się szokować i odkrywać, poszukuje jedynie swego artystycznego wyrazu pośród muzycznych klimatów, które znane są muzykom tego zespołu bardzo dobrze. Kto lubi zgrabne melodie i rozbudowane formy na pewno spędzi przy The Angels Tear kilka przyjemnych chwil.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.