Riverside jest niedawno powstałym polskim zespołem grającym rocka progresywnego. Ich muzykę pierwszy raz usłyszałem w audycji "Noc muzycznych pejzaży" i od razu mnie zaciekawiła. Ze strony internetowej www.riverside.art.pl udało mi się "pobrać" kilka utworów z nagranego przez grupę materiału demo, nazwanego po prostu "Riverside". Został on przyjęty bardzo ciepło przez słuchaczy, a znajdujące się na im kompozycje to pierwotne wersje tych, które znalazły się na Out Of Myself. Bogactwo i niesamowity nastrój wytwarzany przez te utwory sprawiły, że z niecierpliwością oczekiwałem na debiutancki "pełny" krążek z pod znaku Riverside.
Już pierwsze dźwięki rozległej, kompozycji The Same River utwierdziły mnie w przekonaniu, że warto było wypatrywać dnia, w którym Out Of Myself ujrzy światło dzienne. Jedną z najjaśniej święcących perełek składających się na krążek Riverside jest kompozycja tytułowa. Jej początek prawie do złudzenia przypomina wstęp do utworu Let There Be More Light zarejestrowanego przez Pink Floyd na płycie A Saucerful Of Secrets (ciekawe czy jest to zabieg świadomy...) Oczywiście powyższe słowa nie są zarzutem skierowanym do muzyków polskiego zespołu - o plagiacie nie ma mowy. Riverside jest zespołem oryginalnym i twórczym, czego przykładem może być właśnie wspomniany kawałek Out of Myself.
Spokojna ballada I Believe niejako wprowadza w rozległe muzyczne przestrzenie na jakich roztacza się pierwsza część instrumentalnej kompozycji zatytułowanej Reality Dream. Loose Heart to piosenka, od której rozpoczęła się moja fascynacja Riverside. Z początku dość spokojna i nastrojowa, przeradza się w swej końcowej fazie w niesamowitą "burzę dźwięków"... Równie piękna jest, następująca po drugiej części Reality Dream, pastelowa, uspokajająca ballada In Two Minds. Jej piękny refren zniewala i między innymi dzięki niemu ma się ochotę posłuchać płyty Out Of Myself jeszcze raz...
Nastrojowość In Two Minds "kontynuowana" jest przez wieńczące płytę kompozycje The curtain falls i Ok. W pamięć zapadają "szeptane" przez wokalistę słowa:
There is sadness in my mind - ok.
There is darkness in my mind - ok.
Thoughts echoing in my mind - ok.
Everything is gonna be...
Nie tylko za sprawą muzyki, ale również za sprawą tekstów można stwierdzić, iż Out Of Myself to krążek koncepcyjny. Zresztą - Mariusz Duda (autor tekstów), już po wydaniu materiału demo, stwierdził: Teksty wydają się być spójne. Historia będzie o człowieku, który po załamaniu nerwowym ponownie próbuje odnaleźć się w społeczeństwie - "kolejny raz wstępuje do tej samej rzeki", wierzy, że tym razem będzie lepiej. A w chwili gdy kolejny raz mu się nie udaje - tym razem nie poddaje się.
Krążek Riverside jest z pewnością jednym z ciekawszych albumów wydanych w 2003 roku w Polsce i nie tylko. Bardzo zróżnicowany, dynamiczny, ale jednocześnie spójny. Nie pozwala słuchaczowi nudzić się, za każdym przesłuchaniem pozwala odkryć coś nowego, pięknego. W muzyce tej tkwi konkretny przekaz, czuć serce, energię i szczerość włożone w jej powstanie. Serdecznie polecam!