ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Scenery ─ Philosophy of Ages w serwisie ArtRock.pl

Scenery — Philosophy of Ages

 
wydawnictwo: Produkcja własna / Self-Released 2002
 
1.Changes Part I (6:13)
2.Under the Surface (4:27)
3.Graves without Names (6:37)
4.Temple of the Sun (6:19)
5.Philosophy of Ages (5:24)
6.We Can (3:09)
7.Atmosphere (1:22)
8.The Message of Light (3:52)
 
Całkowity czas: 37:23
skład:
Lerry - gitara, Petr - wokal/klawisze, Mik - bas, Martin - perkusja
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,1
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,0
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,0

Łącznie 1, ocena: Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
 
 
Recenzja nadesłana przez czytelnika.
Brak oceny
Ocena: * Bez oceny
03.06.2004
(Gość)

Scenery — Philosophy of Ages

Czy ktoś sobie może wyobrazić, iż techniczną muzykę gra się teraz za naszą południową granicą? Chyba nie bardzo. Jakież było moje zdziwienie, gdy po raz pierwszy usłyszałem muzykę czeskiego zespołu Scenery. Własnym uszom nie mogłem uwierzyć - kto to kiedy słyszał żeby Czesi grali połamany death/thrash z progresywnymi inklinacjami i to do tego na bardzo wysokim poziomie? A jednak - stało się! I żeby było śmieszniej, Scenery to nie żadni tegoroczni debiutanci - grupa działa już dość długo i ma na koncie dwie płyty: pierwszą, zatytułowaną "The Drowning Shadows of Mankind" i opisywaną tu "Philosophy of Ages". Na ostatnim krążku zespół zaprezentował prawie 40 minut pokręconego, technicznego metalu, czasem ocierającego się o Opeth a czasem o...no właśnie o co? Ciężko jest to sprecyzować i ogarnąć, ponieważ jednoznacznych porównań nie ma. Grupa czerpie zarówno z rocka progresywnego, co słychać w strukturze utworów, jak i z cięższych brzmieniowo rzeczy - wspomniany Opeth, trochę wolniejszych partii porównywalnych z Death, może troche eksperymentalnego Pestilence, trochę Cynic, wymieniać można tylko po co? Najważniejszy wydaje sie fakt, iż Scenery nie rżnie na siłę z wcześniej wymienionych kapel, tylko tak łączy poszczególne fragmenty stylistyczne, że muzyka robi się niezwykle interesująca, nowatorska i świeża. Dużo w niej klasycznie rockowych zagrywek. Szczególnie słychać je w solówkach, które nie są ani deathowe, ani thrashowe, no może bliżej im do tych drugich, choć generalnie można je wsypać do wora z czystym rockiem. Całości dopełniają wstawki klawiszowe i old-thrashowy wokalista.Scenery udowadnia że jest zespołem dojrzałym, z bardzo dużym potencjałem twórczym. Ciekawostką jest fakt, iż Lerry - gitarzysta zespołu, udziela się w CPM'owej formacji Personal Signet, której muzyka to połączenie Fates Warning z Dream Theater. Jednak echa PS są doskonale słyszalne w Scenery, co akurat w tym przypadku wychodzi muzyce na dobre. Dużo tu zakręconych zagrywek, zmian tempa, prędkości, dużo gitar klasycznych, świetne niekiedy partie basowe plus znakomity, ciekawie grający perkusista. Okazuje się, że za naszą południową granicą czają się całkiem fajne perełki, czekające tylko na odkrycie. Ja już kilka odkryłem - Scenery jest jedną z nich.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.