ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu ATME ─ Mantrakora [EP] w serwisie ArtRock.pl

ATME — Mantrakora [EP]

 
wydawnictwo: Lynx Music 2021
 
1. Hybrydy [4:07]
2. The River [4:17]
3. Iceberg [2:04}
4. Mantracore [8:22]
5. Belarus [4:19]
 
Całkowity czas: 23:10
skład:
Łukasz „Luke” Pawełoszek – vocal, lyrics, acoustic guitar
Adrian Nejman – bass guitar, acoustic guitar
Piotr Guliński – guitars
Paweł Zborowski – drums, precussions

Choir:
Alicja Mazur
Mariusz Wiśniewski
Valeriia Hevchuk
Pamela Pakuła
 
Brak ocen czytelników. Możesz być pierwszym!
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Brak głosów.
 
 
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
30.09.2021
(Recenzent)

ATME — Mantrakora [EP]

ATME to wrocławska formacja, której początki sięgają 2011 roku. Choć stuknęła im dekada, to mają na swoim koncie tylko jeden album, wydany pod koniec 2017 roku State of Necessity. Nie wolno jednak zapomnieć, że w 2015 roku pojawiła się 3-utworowa EP-ka Forgiving Myself a po wydaniu wspomnianego debiutu, singiel Obsessed, zapowiadający nowy krążek.

Tym razem kwartet w składzie Łukasz Pawełoszek, Paweł Zborowski, Adrian Nejman i Piotr Guliński powraca z kolejną EP-ką i proponuje pięć kompozycji wpisanych w 23 minuty muzyki. Warto dodać jednak, że pomieszczony w środku Iceberg jest niedługim, instrumentalnym spoiwem łączącym kompozycje The River i Mantracore. Jak zwykle u nich rzecz jest niebanalnie skonstruowana, w formie konceptu, który podkreślać mają symboliczna szata graficzna z intrygującą rzeźbą na okładce i heksagramem na samym dysku oraz oczywiście teksty. Te ostatnie, autorstwa Pawełoszka, wynikają z obserwacji otaczającej nas rzeczywistości. Rozpoczynająca tę EP-kę Hybryda ewidentnie nawiązuje do pomieszczonej na okładce rzeźby Mantykory, mitycznego potwora podobnego do Sfinksa i chimery, będącego skrzyżowaniem różnych gatunków. Sama kompozycja odnosi się naturalnie do człowieka i jego wnętrza, pełnego sprzeczności, często niepasujących do siebie. Co ciekawe, Hybryda jest pierwszą w historii kompozycją zespołu zaśpiewaną po polsku. W naszym ojczystym języku powstała też Belarus. Ale wracając do tekstów - o znaczeniu The River formacja napisała na swojej stronie tak: Życie jest jak rzeka, która płynie poprzez czas i przestrzeń.  Czy mogliśmy wybrać inaczej? Czy może jak głoszą niektóre teorie, istnieje równoległy wymiar, w którym nasze historie miałyby inne zakończenie? Gesty, słowa i uczucia tworzące relacje są jak miliony cząstek, zderzających się i zmieniających układ wszechświata. Niech każda chwila będzie jak złoto. Dajmy się ponieść rzece.

Pod względem muzycznym Mantrakora jest pewną odmianą. Grupa do tej pory postrzegana była jako progresywno metalowy polski odpowiednik Tool, czy A Perfect Circle. I faktycznie trudno temu zaprzeczyć słuchając debiutu State of Necessity. Tu w dalszym ciągu ten Toolowy duch się unosi, jest klimatycznie, dość mrocznie, jednak zdecydowanie bardziej balladowo, stonowanie, melancholijnie. Raczej nie atakują słuchacza cięte, poszatkowane riffy. Grupa raczej stawia na atmosferyczność. Do tego jest tu też bardziej jednorodnie i ascetycznie. Ciekawe, czy to efekt poflirtowania ATME z akustyczną formą podczas koncertów? W każdym razie, artyści zrezygnowali z aranżacyjnego bogactwa z poprzedniego albumu, na którym wykorzystano kilka dość egzotycznych instrumentów. Tu jest bardziej zachowawczo. Ale czy gorzej? Hmm… zależy kto co lubi? Zresztą dla mnie dwa najlepsze tu numery – Mantracore i Belarus (tu jako utwór dodatkowy) – mają w sobie naprawdę dużo rockowej pasji wyrażonej nie tylko mocniejszymi gitarami, ale i emocjonalnymi wokalami.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.