ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu tRKproject ─ Kay & Gerda w serwisie ArtRock.pl

tRKproject — Kay & Gerda

 
wydawnictwo: Lynx Music 2020
dystrybucja: Rock Serwis
 
CD1: Gerda vocal by Karolina Leszko

1. The Shards Of Glass [7:10]
2. Gerda’s Song [8:35]
3. Garden Of Oblivion [6:20]
4. The Crow And The Castle [3:44]
5. Little Robber Girl [6:46]
6. Long Way North [6:07]
7. Snow Queen’s Palace [8:05]

CD2: Kay vocal by Dawid Lewandowski

1. The Shards Of Glass [7:10]
2. Gerda’s Song [8:35]
3. Garden Of Oblivion [6:20]
4. The Crow And The Castle [3:44]
5. Little Robber Girl [6:46]
6. Long Way North [6:07]
7. Snow Queen’s Palace [8:05]
 
skład:
Karolina Leszko - Gerda vocal
David Lewandowski - Kay vocal
Marcin Kruczek - guitars
Krzysztof Wyrwa - bass
Grzegorz Fieber - drums
Ryszard Kramarski - keyboards & acoustic guitar
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,1
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,38
Arcydzieło.
,0

Łącznie 38, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Ocena: 8 Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
14.06.2020
(Recenzent)

tRKproject — Kay & Gerda

 

No i oto mamy czwartą już odsłonę solowego projektu Ryszarda Kramarskiego pod szyldem tRKproject. Rzecz czwarta, ale trzeci album, na którym warstwa liryczna została zainspirowana książką. Przypomnę, że w 2017 roku był nim Mały książę (Music Inspired by the Little Prince) zaś w 2019 Opowieść wigilijna (Mr Scrooge). Tylko w 2018 roku rozdzieliła je płyta, na której Kramarski zmierzył się ponownie z pierwszym albumem formacji Framauro, będącej zalążkiem Millenium. Tym razem mamy powrót do formuły powieści, a w zasadzie baśni. Artysta postanowił sięgnąć do słynnego dzieła Hansa Christiana Andersena, Królowa śniegu, której główni bohaterowie, Kaj i Gerda, dali tytuł płycie. Ciekawa, choć oczywista jest też okładka, nawiązująca do momentu, w którym do oka Kaja dostaje się odłamek roztrzaskanego w przestworzach diabelskiego zwierciadła, odmieniając spojrzenie chłopca na świat.

Zanim przejdziemy do samej muzyki, warto wspomnieć o intrygującym zabiegu, jakiego dokonał Kramarski, czyniąc to wydawnictwo dwupłytowym. Otóż tak sobie to artysta wymyślił, że zarejestrował na każdym z dysków ten sam materiał, jednak na jednej płycie wykonuje go kobieta (jako Gerda, Karolina Leszko), na drugiej zaś mężczyzna (jako Kay, Dawid Lewandowski).Taki pomysł uczynił na swój sposób lidera tRKproject prekursorem, ale też, być może nieświadomie, zmusił krytyków i słuchaczy do porównań. Czy jest ich sens? Nie za bardzo. Sam na początku lepiej przyswajałem dysk z żeńskim wokalem Leszko, co być może miało związek z faktem akceptowania od lat projektu z kobiecym głosem. Z czasem jednak zaczynałem łapać świetne harmoniczne rozwiązania i smaczki wokalne na płycie z Lewandowskim i to one zaczynały mi sprawiać prawdziwą frajdę. Jednym zdaniem – każdy fan, czy to żeńskiego, czy męskiego głosu znajdzie tu coś dla siebie i to do niego należy ostateczny wybór, bo zarówno Karolina, jak i Dawid wypadają w interpretacji tego materiału po prostu profesjonalnie.

A jaka jest muzyka na płycie? Chciałoby się powiedzieć, że niewiele się zmieniła w stosunku do poprzednich „książkowych” albumów. Niemniej tym razem tRKproject wydaje się zdecydowanie bardziej symfoniczny, mocniej czerpiący z muzyki klasycznej, więcej w nim emfazy, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Wystarczy zresztą posłuchać otwierającego całość The Shards Of Glass, w którym mamy klasyczne orkiestrowe aranżacje i to nie jedyny ich przykład (patrz Garden Of Oblivion, Snow Queens Palace). Generalnie, to bardzo przemyślany muzycznie koncept z powracającymi motywami, instrumentalną wstawką w środku w postaci najkrótszego The Crow and The Castle, do tego spięty muzyczną klamrą zbudowaną na dźwiękach pozytywki. Wspomniany The Crow and The Castle przynosi zresztą sporo odmienności dzięki orientalnej żeńskiej wokalizie nadającej tej części albumu etnicznego posmaku i ducha world music. Pojawiający się zaraz po nim Little Robber Girl jeszcze bardziej zaskakuje, przez moment zmieniając obraz płyty poprzez wykorzystanie naprawdę surowego, rockowego brzmienia gitary.

 

No a poza tym mamy wszystko to, co miłośnicy twórczości Ryszarda Kramarskiego lubią najbardziej – dobre, chwilami chwytające od pierwszego odsłuchu melodyczne tematy oraz sporo solowych figur klawiszowych lidera no i mnóstwo gitarowych solowych popisów Marcina Kruczka (zdarza się, że w niektórych utworach serwuje nawet po dwie swoje tyrady). Zresztą jego melodyjną gitarą, w moim odczuciu, stoi ta płyta i tylko słuchaczowi pozostaje rozstrzygnąć, która z solówek jest piękniejsza (ja na dziś wybieram tę z finałowego Snow Queens Palace). Cóż, kolejna bardzo udana rzecz w dyskografii tRKproject i tym samym obowiązkowy album dla wszystkich, którym przypadły do gustu jego wcześniejsze odsłony.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.