ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Yossi Sassi Band ─ Roots and Roads w serwisie ArtRock.pl

Yossi Sassi Band — Roots and Roads

 
wydawnictwo: Produkcja własna / Self-Released 2016
 
1. Wings [04:57]
2. Palm Dance [04:51]
3. Root Out [06:13]
4. Mr. NoSoul [02:15]
5. Madame TwoSouls [04:02]
6. The Religion of Music [04:52]
7. Winter [08:20]
8. Thundercloud [02:23]
9. Road Less Traveled [05:36]
10. Rizes kai Dromoi [03:52]
11. Bird Without a Tree [03:55]
12. Stronger than Ever [03:34]
13. The Explorientals [04:38]
14. Madame on Steroids [04:17]
15. Quarter to Rizes [04:26]
 
Całkowity czas: 68:11
skład:
Yossi Sassi - Vocals, Guitars (electric, nylon, acoustic, 7-string), Bouzoukitara, Bouzouki, Charango, Oud, Saz, Chumbush, Keyboards (tracks 5, 9), Songwriting (tracks 1-15), Lyrics
Ben Azar - Guitars (lead) (track 2: solos 2, 3), Guitars (electric) (tracks 13, 14), Songwriting (track 13), Arrangements (track 14)
Sapir Fox - Vocals (tracks 9, 11), Vocals (choirs) (track 1)
Shay Ifrah - Drums, Songwriting (track 13)
Roei Fridman - Percussion, Songwriting (track 13), Arrangements (track 15)
Or Lubianiker - Bass, Songwriting (track 13)
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,2
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,0
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,0

Łącznie 2, ocena: Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
 
 
Recenzja nadesłana przez czytelnika.
Ocena: 8+ Absolutnie wspaniały i porywający album.
15.11.2016
(Gość)

Yossi Sassi Band — Roots and Roads

Yossi Sassi wniósł wielkie zasługi w utworzenie i rozwój gatunku, który jest określany orientalnym prog rockiem. Trudno w ogóle przypuszczać, że ten nurt muzyki, bogaty w szerokie progresywne przestrzenie i mocno doprawiony orientalnym posmakiem, miałby szansę rozwinąć się, gdyby nie utalentowany gitarzysta, producent i kompozytor. Yossi Sassi to jeszcze ktoś więcej. To prawdziwy pionier muzyki, konstruktor gitary-buzki (kombinacji gitary elektrycznej i akustycznej), a zarazem wizjoner. Nic więc dziwnego, że w pewnym momencie zespół Orphaned Land, którego Yossi Sassi był współzałożycielem i integralnym członkiem od 1991 do 2014 roku, stał się dla niego zbyt ciasny. Muzyk potrzebował przestrzeni, aby regularnie udoskonalać swoje oryginalne pomysły, czego skutkiem jest trzeci już jego solowy album zatytułowany "Roots and Roads". Uwierzcie mi, że to dzieło, które trzeba usłyszeć!

Następca albumów "Melting Clocks" z 2012 roku i "Destert Butterflies" z 2014 roku zawiera łącznie dwanaście kompozycji (w wersji rozszerzonej piętnaście), które stanowią międzykulturową podróż i wyjątkowo subtelnie podaną kolekcję różnych stylów, tj. rocka, metalu, orientu, progresji i muzyki etnicznej. Yossi Sassi mówi na swoim krążku słuchaczom, iż każdy człowiek jest wędrującym drzewem. Ważna jest jego przeszłość, ponieważ to jaką drogę obierze będzie oddziaływać na całe jego życie oraz będzie miało wpływ na jego korzenie i tożsamość. Motywem przewodnim albumu wydaje się więc być formuła: przeszłość i korzenie a teraźniejszość i przyszłość. Tak oto Yossi Sassi na krążku "Roots and Roads" próbuje znaleźć równowagę pomiędzy tym kim jesteśmy i skąd przyszliśmy a kierunkiem, w którym podążają nasze serca, by na końcu zrozumieć kim tak naprawdę jesteśmy. Doniosłe przesłanie, ubrane w wiele pasjonujących słów (I wish I had my wings, I know I could fly high up in the sky), okazuje się fantastyczną ilustracją stosunku byłego gitarzysty Orphaned Land do rzeczywistości. Stosunku przyjaznego, gotowego na dialog, chroniącego tożsamość różnych kultur, ale dającego im szansę na pokojową koegzystencję.

Oprócz doniosłego przesłania album "Roots and Roads" to przede wszystkim gitary. Yossi Sassi zaprezentował tu naprawdę szeroką paletę instrumentów gitarowych, włączając w to swój autorski sprzęt, a także angażując do nagrań grupę muzyków operujących klasycznym instrumentarium, sekcję smyczkową, urozmaiconą sekcję wokalną, chór, a także etno-muzyków, co sprawiło, iż na trzecim krążku muzyka z Izraela można usłyszeć takie instrumenty jak m.in. arabskie, tureckie i perskie flety, kanun albo niemający nawet polskiego tłumaczenia diddley bow. Album "Roots and Roads" to jednak przede wszystkim pasjonująca i porywająca muzyka. Orientalna perła w oceanie rocka i progresji. Ten oto krążek wypełniają utwory o dynamicznym tempie, pełnie świetnych przejść gitarowych, dające poczucie uczestnictwa w bardzo doniosłym projekcie, niekiedy zawieszone na strunach i klawiszach, ubarwione charakterystycznymi motywami ("Wings", "Palm Dance" czy też "Madame TwoSouls"). Stąd też uważam, że muzyka z Izraela nigdy nie była tak bardzo otwarta na Europę i świat! Yossi Sassi opanował tu sztukę bezpośredniego trafiania w percepcję słuchaczy. Izraelski posmak zarejestrowanych utworów musi więc stanowić wyjątkową i niezapomnianą podróż do głębi niezbadanych krain.

Now my leaves have fallen, my timber fades, and when they'll cut me down, my roots are stronger than ever.

Album "Roots and Roads" to jednak nie tylko nośne, naładowane fantastycznym klimatem kompozycje. To również utwory o potężnym ładunku emocjonalnym, nasycone pięknymi wartościami, skłaniające do refleksji i nade wszystko stanowiące przykład ponadprzeciętnej, zjawiskowej twórczości Yossiego Sassi. Najważniejszym utworem na płycie jest moim zdaniem "Winter". To progresywna kompozycja, rozpisana na przeszło osiem minut, będąca pięknym streszczeniem tego, co Yossi Sassi dziś potrafi. To utwór naładowany licznymi orientalnymi smaczkami, porozciągany w progresywnym stylu, pełen wielu improwizacji, genialnych zagrywek i wszystkiego, co tylko sprawia, że muzyka jest wielka. W fason wyjątkowości wpisują się także dwa utwory zaśpiewane i zagrane z zaproszonymi gośćmi. Pierwszy to "Root Out", w którym rosyjsko-izraleska wokalistka Diana Golbi stworzyła uroczy duet z głównym autorem płyty, wieńcząc utwór pięknymi wokalizami. Drugi zaś utwór to "The Religion of Music", gdzie znany z tunezyjskiego Myrath Zaher Zorgati pokazał wokalny pazur. Ta druga wymieniona kompozycja stanowi przykład bardzo drapieżnego, nietracącego nic ze swojego orientu utworu, który jednocześnie podkreśla łamanie kolejnych granic przez Yossiego Sassi. Nieważne czy jesteś Żydem, Muzułmaninem czy Chrześcijaninem, liczy się duch, który tkwi w człowieku. Duch niekiedy drapieżny, jak wokal Zahera Zorgatiego, ale szukający dialogu, jak cała płyta "Roots and Roads".

Na krążku zostały zamieszczone także dwie miniatury, tzn. oparty na gitarze akustycznej utwór "Mr. NoSoul" i przejmująca, jesienna ballada "Thundercloud", które nawet samodzielnie byłyby w stanie zwrócić uwagę słuchaczy, aczkolwiek dopiero w zestawieniu z resztą materiału tworzącego album "Roots and Roads" otrzymujemy tu efekt dwóch oddechów pomiędzy tętniącymi życiem kompozycjami. Tym bardziej jest to cenne, że niektóre numery, takie jak "Madame TwoSouls" i "Stronger Than Ever", zostały naładowane potężną ilością metalu. Wymienione kompozycje stanowią przykłady najciężej zagranych utworów w zawartości "Roots and Roads", co zarazem utwierdza w przekonaniu o szerokim wachlarzu zainteresowań Yossiego Sassi. Muzyk nie stroni też od utworów bardzo lirycznych, dodatkowo akcentujących jego orientalizm ("Rizes Kai Dromoi", "Bird Without a Free"). Nie zabrakło tu także eksperymentu, bo tak należy rozpatrywać utwór "Road Less Traveled", budzący dla zachodniego słuchacza skojarzenia z kombinacją King Crimson i Dream Theater, choć trzeba tu wziąć pod uwagę fakt, iż żeńskie wokale Sapir Fox dodały jeszcze więcej do wymiaru wyobrażeń na temat tego utworu.

W sumie więc "Roots and Roads" to album, który powinien zapewnić Yossiemu Sassi i jego zespołowi szerokie międzynarodowe uznanie. Nie wiem jak wygląda jego dostępność w Polsce, podobno nie jest z nią najlepiej, ale wierzę, że te słowa przekonają was, aby sięgnąć alternatywnymi kanałami po trzeci duży album muzyka z Izraela. Tym bardziej, że został on udostępniony do zakupu na internetowym kanale bandcamp artysty, gdzie można też przyjrzeć się możliwościom Yossiego Sassi. Sam nigdy nie przypuszczałem, że orientalny prog rock może wywrzeć na mnie tak duże wrażenie. Okazuje się jednak, że każdy człowiek ma w sobie coś głęboko zakorzenionego i niekiedy kwestią czasu jest, gdy odnajdzie właściwą drogę. Tą drogą przede wszystkim dla zachodnich słuchaczy, przynajmniej jednym z jej przystanków, powinien być album "Roots and Roads". To absolutnie fascynujące, pouczające, bogate w dźwięki i słowa oraz pobudzające piękne emocje dzieło. Jestem zachwycony.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.