ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Profuna Ocean ─ In Vacuum  w serwisie ArtRock.pl

Profuna Ocean — In Vacuum

 
wydawnictwo: Freia Music 2016
 
1. Thousand Yard Stare [7:20]
2. Awakening [4:54]
3. Hanging In The Balance [13:30]
4. Losing Ground [8:01]
5. Ghost [5:10]
6. Beautiful Sunrise [10:37]
7. In Vacuum [1:11]
8. Clean Slate [11:43]
 
Całkowity czas: 62:38
skład:
Raoul Potters - vocals, guitars
Rene Visser - keyboards, synthesizers
Arjan Visser - bass
Fred den Hartog - drums
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Niezła płyta, można posłuchać.
,0
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,2
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,0
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,0

Łącznie 2, ocena: Dobry, zasługujący na uwagę album.
 
 
Ocena: 7 Dobry, zasługujący na uwagę album.
21.06.2016
(Recenzent)

Profuna Ocean — In Vacuum

Kolejna tegoroczna nowość z prężnie działającej, niezależnej wytwórni Freia Music specjalizującej się w progresywnym rocku i metalu. Niedawno recenzowaliśmy albumy holenderskich projektów Alarion i Golden Caves (przypomnę, że wytwórnia ma także w swojej stajni znane naszym czytelnikom grupy Silhouette i Sylvium), dziś czas na następny skład z Kraju Tulipanów, Profuna Ocean.

To stosunkowo młody zespół powstały w 2008 roku, który zadebiutował rok później krążkiem  Watching The Closing Sky i zaliczył koncerty u boku Focus i Knight Area. Trzy lata temu artyści otrzymali nagrodę dla najlepszej progresywnej grupy z Holandii. In Vacuum jest zatem ich drugim krążkiem przynoszącym naprawdę kawał solidnego grania, które przede wszystkim dobrze brzmi. I nie powinno to dziwić, bowiem masteringiem albumu zajął się sam Jens Bogren mający na swoim koncie pracę z takimi artystami jak Opeth, Katatonia, James LaBrie, Moonspell, Devin Townsend, Paradise Lost, Haken, Symphony X, Leprous, czy Pain Of Salvation.

Album przynosi osiem, a w zasadzie siedem (bowiem tytułowy In Vacuum jest ledwie minutowym, instrumentalnym drobiażdżkiem) kompozycji, które grupa szufladkuje na swoim profilu społecznościowym jako… alternatywny progrock (ech, kocham te nazwy!). Tymczasem najbliżej im – nie czarujmy się – do Porcupine Tree. Może nie słychać tego od razu w otwierającym całość Thousand Yard Stare, jakby lekko hardrockowym, do tego okraszonym Hammondami, ale im dalej w las, duch Stevena Wilsona unosi się nad muzyką coraz mocniej.

Ale nie szkodzi. Bo to granie bardzo atrakcyjne pod względem brzmienia i nośności. Praktycznie każdy numer przynosi interesujące melodyczne motywy, niekiedy ciepłe harmonie wokalne, przypominające te duetu Simon & Garfunkel, jak w jednym z najlepszych utworów na płycie,  Beautiful Sunrise. Do tego fajnie panowie zbudowali ten album dając w jego środku udane odprężenie, naprawdę śliczną balladę Ghost. Całość jest równa i przekonująca, choć z pewnością największe wrażenie robią kompozycje najdłuższe. Wspomniany Beautiful Sunrise, Clean Slate, czy Hanging In The Balance.

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
Picture theme from BloodStainedd with exclusive licence for ArtRock.pl
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.