ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Special Providence ─ Essence Of Change w serwisie ArtRock.pl

Special Providence — Essence Of Change

 
wydawnictwo: Giant Electric Pea 2015
 
1. Awaiting the Semicentennial Tidal Wave [4:18]
2. Surprise Me [5:36]
3. Kiss from a Glacier [4:39]
4. Northern Lights [3:56]
5. Atlas of You [4:21]
6. I.R.P [4:22]
7. Darkness [3:43]
8. Gas Giants [7:03]
Bonus:
9. Testin The Empathy [6:06]
 
Całkowity czas: 44:04
skład:
Adam Markó – drums
Attila Fehervári – bass
Márton Kertész – guitar
Zsolt Kaltenecker – keyboards

David Maxim Micic – guitar (8)
Zoltán Cséry – keyboards (9)
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,3
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,0

Łącznie 3, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Ocena: 8 Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
13.05.2015
(Recenzent)

Special Providence — Essence Of Change

Nareszcie pojawiła się okazja do napisania paru słów o formacji Special Providence, której albumów nie mamy w naszej recenzyjnej bazie. Okazja? W zasadzie to dwie okazje. Bo po pierwsze już za kilka miesięcy muzycy przybędą do naszego kraju w ramach wspólnej trasy z amerykańską grupą Spock’s Beard, po drugie, całkiem niedawno, bo 30 marca, nakładem GEP Records ukazał się czwarty krążek zespołu.

To węgierska formacja, która powstała w Budapeszcie w 2004 roku. Pierwszy jej skład stworzyli klawiszowiec Zoltan Csery i perkusista Adam Marko, do których dołączyli gitarzysta Márton Kertész i basista István Bata. Dziś z oryginalnego składu w grupie pozostali tylko Marko i Kertész a towarzyszą im Attila Fehervári (bas) i Zsolt Kaltenecker (instrumenty klawiszowe). Warto dodać, że zarówno wśród obecnych, jak i byłych muzyków Special Providence są profesjonalnie wykształceni muzycy (ukończyli między innymi Akademię Muzyczną im. Ferenca Liszta w Budapeszcie), którzy zaangażowani są w inne projekty, komponują, są muzykami studyjnymi. Jednym słowem, nie mamy do czynienia z jakimiś muzycznymi nuworyszami, wprawiającymi się dopiero w niełatwą sztukę tworzenia inteligentnego grania, tylko z zawodowcami, którzy wiedzą i potrafią już sporo. I to słychać w ich muzyce.

Na swoim koncie mają już trzy pełnowymiarowe krążki – Space Café (2007), Labyrinth (2008), Soul Alert (2012) - a nawet koncertowe DVD Something Special z 2010 roku. Najnowszy album niewiele zmienia w ich sposobie myślenia o muzyce (odnoszę się do dwóch poprzednich płyt, które dane było mi poznać). To instrumentalne granie wciśnięte w ramy progresywnego rocka, ze sporymi ukłonami w kierunku progresywnego metalu, muzyki fusion i nowoczesnego jazzu, czy jazz rocka. No może na wcześniejszych ich albumach więcej było tych ostatnich jazzowych elementów, a ich dźwięki zbliżały się do klasyków z Return to Forever, czy powiedzmy japońskiego Kenso. Ich propozycja miała też niekiedy więcej oddechu i wyciszenia (patrz piękne Green Sun i Sajkod z bardzo dobrego albumu Labyrinth). Dziś chwilami faktycznie momentami zahaczają o Dream Theater, choć zdecydowanie bliżej im do Liquid Tension Experiment. Trzymając się zaś naszego rodzimego podwórka warto tu przywołać pierwszy album Animations (tak przy okazji... słówko o ciekawej i pewnie przypadkowej zbitce - wydane w 2006 roku pierwsze demo Animations ukazało się jeszcze pod nazwą Labyrinth.pl – dwa lata później Węgrzy tak zatytułowali swój drugi album).

Essence Of Change jest zatem zbiorem naprawdę dobrych, urozmaiconych kompozycji, pełnych dużej ilości solowych, wirtuozerskich popisów gitarowych i klawiszowych, licznych muzycznych kontrastów oraz częstych zmian tempa i nastroju. Co ciekawe, nie są to rzeczy zbyt długie, trudno też mówić w ich przypadku o jakimś przeroście formy (czytaj: technicznego rzeźbienia) nad treścią, bowiem kwartetowi udaje się operować ciekawą melodyką. Słuchaniu sprzyja do tego fajna, przestrzenna produkcja z soczyście brzmiącą sekcją rytmiczną. Posłuchajcie zresztą otwierającego całość mocnego Awaiting The Semicentennial Tidal Wave, czy jednego z moich ulubionych tu numerów, I.R.P. Dużą zaletą płyty, przy jej intensywności, jest jej długość. Panowie nie przefajnowali i zmieścili się w winylowych trzech kwadransach wliczając w to bonusowy Testin The Empathy (singiel grupy jeszcze z 2013 roku), w którym na klawiszach zagrał założyciel formacji Zoltan Csery.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.