ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Exawatt ─ Among Different Sights w serwisie ArtRock.pl

Exawatt — Among Different Sights

 
wydawnictwo: Musea Parallele 2011
 
1. Red Sin [6:29]
2. Tomorrow [5:30]
3. Garden of the Dark Lord [6:36]
4. Exa What [5:01]
5. Awake in the Cosmic Dream [3:34]
6. Lucid Dream [6:32]
7. My Friend [5:47]
8. Wounds [5:16]
9. Patience [4:57]
10. Stand Before I Crawl [8:04]
11. Breakfast in America [3:40]
 
Całkowity czas: 61:21
skład:
Luca Benni – lead and backing vocals / Cecilia Menghi – lead and backing vocals / Daniele Palloni – lead, rhytm and acoustic guitar, backing vocals / Francesco Strappaveccia – bass guitar / Stefano Coletti – drums, percussions and drum programming / Andrea Corsetti – keyboards, piano and backing vocals / Additional musicians: Marco Bifolchi – saxophone / Marta Paceschi – tenor saxophone
 
Brak ocen czytelników. Możesz być pierwszym!
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Brak głosów.
 
 
Ocena: 7 Dobry, zasługujący na uwagę album.
29.03.2011
(Recenzent)

Exawatt — Among Different Sights

Włoska formacja Exawatt, mimo iż istnieje już 20 lat, chwali się dopiero swoim drugim albumem. Poprzedni, Time Frames, ujrzał światło dzienne w 2006 roku. Among Different Sights ukazuje się zatem po pięcioletnim milczeniu, w stajni znanej francuskiej wytwórni Musea. Najkrócej rzecz ujmując najnowsza propozycja Luki Benniego i jego formacji powinna trafić do miłośników całkiem melodyjnego i niezbyt pokomplikowanego progmetalowego grania, z dużą ilością elektroniki. Zapowiedziane przez grupę porównania do Dream Theater czy Kamelot są z pewnością trochę przesadzone, ale coś tam o inspiracjach artystów z Perugii mówią.

Uwagę niewątpliwie przykuwa okładka. W ciekawych barwach i z interesującą symboliką jest dziełem portugalskiego artysty, Augusto Peixoto, projektującego również obrazek na debiutancki album formacji. Nieźle też ta płyta się zaczyna. Red Sin uderza mocnym riffem i przyzwoitą melodią. I choć skonstruowany jest według progmetalowego podręcznika – zmiany tempa, nastrojów, gitarowy popis i klawiszowe pasaże – może się podobać, choćby dzięki wokalnym, męsko – żeńskim, harmoniom (tak przy okazji – jednym z wyróżników muzyki Exawatt są dwa wiodące wokale, wspomnianego Benniego i Cecylii Menghi). Poziom trzyma także następny, lekko progresywno – symfoniczny, Tomorrow, chyba najciekawszy numer na albumie. Ze świetnym, wolniejszym i wzniosłym zarazem refrenem. Chwilami kompozycja nawiązuje do twórczości niemieckiego Vanden Plas, co nie powinno dziwić, gdyż masteringiem albumu zajął się Markus Teske. Kolejny Garden Of The Dark Lord jest już bardziej schaotyzowany i niespójny, a muzycy zaczynają delikatnie kombinować, wpinając na moment rytmikę reggae. Następujący po nim instrumentalny Exa What ?! to jedna z bardziej mrocznych rzeczy na płycie, mająca dwa oblicza: metalowe, podrasowane smyczkowatymi klawiszami oraz bardziej klimatyczne, z dużą ilością elektronicznych ozdobników. Zaskakuje Awake In The Cosmic Dream – niespełna czterominutowa miniatura na żeński wokal, pianino i klawiszowe tła – która w pewnym sensie spełnia rolę fragmentu dającego nieco oddechu. Ten sielski nastrój podtrzymuje początek Lucid Dream – zagrany na saksofonie w smooth-jazzowym stylu. Problem polega jednak na tym, że ten dwudziestosekundowy fragmencik w żaden sposób nie pasuje do całości kompozycji, która - nomen omen (patrz tytuł!), szczególnie na początku (gitarowa figura) może kojarzyć się z naszym Riverside.

Dalej nic już nas raczej nie zaskakuje. No może jeszcze warto zwrócić uwagę na symfoniczno - chóralny wstęp do Wounds. Ograne, sprawdzone motywy delikatnie się dłużą, a samej muzyce bliżej do progresywnego, niż progmetalowego grania. Niemniej na uwagę zasługuje przeróbka Breakfast In America, utworu oryginalnie wykonywanego przez Supertramp.

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.