Bardzo się cieszę gdy w me ręce wpadnie płyta znanego zespołu zawierająca świetny materiał. Radość ma jest jednak po stokroć większa gdy mam zaszczyt posłuchać muzyki nowego bandu. Pojawienie się młodych artystów uprawiających tak przeze mnie lubiany progresywny metal zadaje kłam oszczerczym głosom malkontentów, którzy rozanieleni rozpowiadają na lewo i prawo, że gatunek jakoby umiera... Nic podobnego. Progmetal przeżywa swój bum, chociaż atmosfera nie jest może tak porywająca jak w latach 1996-1999. Stały wzrost liczby młodych adeptów progresywnego łomotu bynajmniej nie świadczy o jakiejkolwiek schyłkowości czy też bron Boże agonii....
Przede mną demo norweskiej formacji Circus Maximus. Tylko dwa utwory....ale za to jakie!!! Słuchając tego materiału człek chcąc nie chcąc kręci głową z niedowierzaniem, że to debiutujący zespół. Niesamowita dojrzałość, nienaganna realizacja i wulkan pomysłów. Kolesie z Circus Maximus wybrali muzykowanie stojące idealnie po środku muzycznej ideologii nakreślonej przez Dream Theater i Symphony X. Z Teatrem Marzeń mogą kojarzyć się łamane, bardzo charakterystyczne zagrywki gitarowo-klawiszowe. Espen Storo zaskakuje nas co rusz innym brzmieniem keyboardów. Od ulotnego fortepianu poprzez syntezatorowe gamy, aż po kojarzące się z latami 70-tymi nieśmiertelnymi Hammondami i boskim melotronem. Z Symphony X Circus Maximus zaczerpnęli niesamowite i bajkowe linie melodyczne. Szczególnie suitka Glory Of The Empire przepełniona jest porywającymi harmoniami wokalnymi i zapadającym w pamięć refrenem. W tym miejscu należą się wielkie brawa dla wokalisty Michaela Eriksena. Gość legitymuje się bardzo ciekawym wokalem o niezłej skali jak ulał pasującym do tego typu grania. I co najważniejsze – śpiewanie Michaele nie jest natrętną kalką LaBrie-Allen. Pan Eriksen jest jedyny w swoim rodzaju.
Materiał znajdujący się na Demo 04 ma jeszcze jedną ważną zaletę. Zmusza nas do kolejnych odsłuchów gwarantując za każdym razem nowe przeżycia. I O TO WŁAŚNIE CHODZI. W tym miejscu zainteresowanych odsyłam na stronę internetową zespołu gdzie można odnaleźć recenzowane demo w całości plus bonusowy utwór Marion i fragment kawałka Haunted Dreams. Serdecznie zapraszam w imieniu Circus Maximus.
Na zakończenie pozwolę sobie zacytować słowa mego mentora i kolegi redakcyjnego Dobasa (fragment recenzji z dnia 03.02.2001r):
"Dream Theater wypracował ongiś styl, który do dziś może zachwycać - w którym do dziś można odkryć i przedstawić światu momenty absolutnie zachwycające - trzeba tylko umieć... Banał ? Może i tak, niemniej jedno jest pewne: muzyka odtwórcza potrafi być czasami jak najbardziej twórcza, a co ważniejsze - po prostu piękna."
Nic dodać, nic ująć....