ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Satyrian ─ The Dark Gift w serwisie ArtRock.pl

Satyrian — The Dark Gift

 
wydawnictwo: Lion Music 2006
 
1. Invictus/ 2. The Dark Gift/ 3. Eternitas/ 4. Fall From Grace/ 5. The Dark Gift (radio edit)/ 6. No teras, no embrace/ 7. Ewigkeit/ 8. The Dark Gift (album verion)
 
Całkowity czas: 38:00
 
Brak ocen czytelników. Możesz być pierwszym!
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Brak głosów.
 
 
Recenzja nadesłana przez czytelnika.
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
15.04.2007
(Gość)

Satyrian — The Dark Gift

 

Całkiem niedawno wpadła mi w szpony płyta “Tha Dark Gift” zespołu Satyrian i… wciąż nie mogę przestać tańczyć! Ten kosmopolityczny band wrzuca się do jednego wora z całym wymalowanym gotycko – rockowym cyrkiem. Błąd! Satyrian, krążkiem “The Dark Gift” , udowadnia, że nie należy do stada smutnych osobników, pijących wyłącznie czerwone wino na grobach i przegryzających je czerwonymi różami. Bo i nawet samego rocka u Satyrian już niewiele, ale posłuchać “The Dark Gift” się da, i to nawet bez łykania aviomarinu.

Konserwatywni (fanatyczni?) fani łomotu pewnie wyrzucą odtwarzacz za okno już po kilku pierwszych taktach “The Dark Gift”. Dostaną alergii słysząc taneczną pulsację. A właśnie takimi klimatami ta płyta jest nasycona, wsparta elektronicznym beatem, rozrusza najbardziej zdrętwiałe kończyny. Taki gotyk to miód dla uszu i może nieźle narozrabiać poza niszą gatunkową, bo nie razi kiczowatym mrokiem i banałami. Tym bardziej, że płyta “Dark Gift” to odlot w całkiem inne rejony. Są to remisy piosenek Satyrian na “techno – disco – ambient - cośtamjeszcze”. Wyobraźcie sobie, że Rammstein spotkał się na dyskotece z ATB, Within Temptation i The Gathering. Oto macie “The Dark Gift” w pełnej krasie. No więc zapraszamy na parkiety, czas pohulać.

Takie kompozycje można puszczać w radiach i na imprezach, mają niezwykle przebojowy potencjał. Mogłyby stać się niezłymi hitami. Lecz nie jest to tępe “umcy umcy”, jakie w dzisiejszych czasach bluźnierczo okrzykuje się muzyką. Satyrian pokazał, że można lepiej, bardziej intrygująco. Elektroniczna muzyka nie musi być odmóżdżona. Pojawia się od czasu do czasu na “Dark Gift” szczypta gitarowej siarki, jakiś pan sobie zawarczy. Uroczo zawodząca dziewoja nadaje płycie subtelności i chwytliwości. Znana już w epoce kamienia łupanego zasada kontrastu. Schemat to oklepany jak łysina dziadka u Benny Hilla, ale nadal się sprawdza i wpada w ucho. A metalu przecież nie można słuchać bez przerwy. Czasem warto wybrać się na wyprawę w całkiem inne rejony, odpocząć. Choćby dla relaksu, zdrowia i spojrzenia na ostre naparzanie z dystansem. Po powrocie smakuje znacznie lepiej.

“The Dark Gift” to płyta remiksami, ale kapela zachowała swój charakterystyczny styl. Co więcej, remiksy te są rewelacyjne. Trzeba jednak przyznać, że bez ogromnego potencjału oryginałów, niewiele byłyby warte. Teraz podano je w słodkawym techno sosie. Posłuchajcie chociażby “Invictus”, The Dark Gift”, “Fall From Grace”, czy balladowego “Evigkeit”. To nie lada sztuka, by w tak uduchowiony sposób zbełtać metal z dyskoteką. To majstersztyk, gdy z mechanicznego grania wyciska się tylko duchowości, buduje się taką dramaturgię. Jeśli takie cuda grałoby się na “dyskach”, to nazywajcie mnie Królem Parkietu.

 

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.