ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Loom ─ Tkanina w serwisie ArtRock.pl

Loom — Tkanina

 
wydawnictwo: Electrum Production 2010
dystrybucja: Rock Serwis
 
1. Jestem tylko tkaniną [3:56]
2. Ćma [5:08]
3. Cyberfałsz [3:50]
4. Z gwiazd [5:08]
5. Ptaki [6:34]
6. Prywatny raj [4:31]
7. Cień [5:08]
8. Zobaczyć jutro [4:53]
9. Zima [4:47]
10.Wrzeciono [3:08]
11. Ptaki (Radio Edit) [4:47]
 
Całkowity czas: 51:54
skład:
Marcin Sady – wokal, gitara akustyczna / Bartłomiej Boćkowski – perkusja / Piotr Włodarczyk – instrumenty klawiszowe / Marcin Orchowski – gitara basowa / Paweł Żarnowski – gitara elektryczna
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,4
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,1
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,6

Łącznie 11, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
25.08.2010
(Recenzent)

Loom — Tkanina

Kolejny debiutant w ciekawie rozwijającej się lubelskiej Electrum Production. Kolejny i co najważniejsze, warty zauważenia.

Loom, bo o nim mowa, powstał w Lublinie w 2008 roku a jego założycielami byli Marcin Sady i Piotr Włodarczyk. Jak piszą na swojej stronie internetowej muzycy: „Nazwa zespołu nie jest dziełem przypadku i ma charakter przenośni, gry skojarzeń. Loom to urządzenie, maszyna do tworzenia tkanin. I tak jak tkanina powstaje w wyniku połączenia ze sobą układów nici w odpowiednim splocie, tak muzyka zespołu jest wypadkową połączonych ze sobą osobowości i wrażliwości muzycznych, które w zetknięciu tworzą muzyczny układ zazębiający się w jedną całość”.

Słuchając „Tkaniny” można byłoby szybko wrzucić Loom do artrockowo – progresywnego pudełeczka o lekko popowym zabarwieniu i na tym zakończyć temat. Byłoby to jednak zbyt duże uproszczenie. Bo po pierwsze Loom, w przeciwieństwie do większości rodzimych kapel parających się ambitnym rockiem, tworzy w ojczystym języku. Nadaje to jego muzyce swoistej poetyckości, tym bardziej, że teksty wokalisty grupy mają coś z niej, traktując o uczuciach, międzyludzkich relacjach ale i opisując współczesną rzeczywistość.

Sporym wyróżnikiem jest niewątpliwie interesujący wokal Sadego zarejestrowany z wyraźnym pogłosem. Ciekawa barwa może kojarzyć się nieco z głosem Zbigniewa Działy z RSC. Zresztą taki „Cyberfałsz” mógłby spokojnie trafić na ostatni krążek tej rzeszowskiej formacji i dobrze wpisać się w „Aka Flyrock”.

Sam album wypełnia dziesięć kompozycji nie atakujących jakąś rozwlekłością, jak to w progrocku bywa. Artyści stawiają na zwartość formy i zarazem ładną melodię o nostalgicznym i smutnym wyrazie. Taki jest już otwierający całość „Jestem tylko tkaniną” – jedna z najlepszych kompozycji na albumie. Bardziej żwawe „Ptaki” (tu w dwóch wersjach), mimo że irytują trochę nachalnie brzmiącą perkusją (tak przy okazji, to chyba również problem innych numerów), także zaglądają w bardziej melancholijne rewiry. Urzec nastrojem mogą ponadto „Z gwiazd”, „Zobaczyć jutro” oraz inny mój faworyt „Cień”, z bardzo emocjonalnie zaśpiewanym refrenem. Nie przekonuje natomiast najbardziej ascetyczny w zestawie „Prywatny raj”, zahaczający lekko o „ogniskowo – oazową” formułę.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.