ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Neuma ─ Weather w serwisie ArtRock.pl

Neuma — Weather

 
wydawnictwo: Tone Industria 2006
 
1. Śmierć Marsjanina (5:33) /2. N.Y.C. (5:59)
3. Cyrulik (5:13) /4. Tułacz (3:29)
5. Himalaj (8:49) /6. Śmierć Wieloryba (4:06)
7. Czas (6:21) /8. Japończyk (0:49) /9. Słonie (6:01)
10. Weather (7:44)
 
skład:
Aleksander Korecki – saxophone / Karol Ludew – drums / Tomasz Krzemiński – bass / Maciej Miechowicz – guitar, sounds
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,2
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,3
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,4
Arcydzieło.
,2

Łącznie 11, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Ocena: 8 Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
27.03.2007
(Recenzent)

Neuma — Weather

Zwolennikom niebanalnych, ciężkich i progresywnych dźwięków nazwa Neuma jest niewątpliwie znana. Powstała na gruzach kultowego Kobonga grupa zdążyła już wydać bardzo udany album debiutancki, którym potwierdziła, że warto było w niej pokładać nadzieje. Jednakże Neuma AD 2006 to już zupełnie inny zespół, dla którego właściwie wszystko zaczyna się od początku. Całkowicie odrestaurowany skład, z którego pozostał jedynie gitarzysta – Maciej Miechowicz – zaproponował na „Weather” koncepcję może nie radykalnie odmienną, ale jednak zasadniczo zmieniającą kierunek muzycznych poszukiwań formacji.

Obecnie Neuma jest bowiem zespołem instrumentalnym (jeśli nie liczyć sporadycznych wokaliz Kostasa z grupy Progrram w dwóch utworach), skłaniającym się raczej ku bardziej organicznym brzmieniom spod znaku King Crimson, niż metalicznemu chłodowi a’la Godflesh. Pozostały więc ciężar i transowość dźwieków, ale jednocześnie zespół operuje teraz nieco szerszym arsenałem budowania klimatu. Muzyka na „Weather” potrafi być jednocześnie majestatyczna i schizofreniczna, duszna i przestrzenna, niepokojąca i hipnotyczna… a zarazem stanowi niezwykle spójną i zwartą całość. W gruncie rzeczy artyści zdają się bowiem mieć bardzo jasny pomysł na granie: potężna gra perkusji z tendencją do zapętlania wybranych motywów, wyeksponowany bas, który tworzy główny szkielet kompozycji, mocno przetworzona gitara, wypełniająca efektami pozostałą przestrzeń dźwiękową oraz wcinający się w to wszystko saksofon, który swym krzykliwym brzmieniem nadaje całości dramatyzmu i nieco psychodelicznej aury. Wszystkie te elementy, bardzo ściśle ze sobą zespolone tworzą muzykę wyrazistą, ale zarazem ciężką do jednoznacznego zaszufladkowania. Na tym chyba polega siła nowego oblicza Neumy – zespół czerpie z najlepszych źródeł, od technicznego łomotu w stylu Messhugah, przez nowojorskie eksperymenty Zorna, Laswella i spółki, po szaleńcze peregrynacje japońskich avant-rockowców, jednocześnie zachowując własną, bardzo spójną wizję artystyczną. Czasem mam nawet wrażenie, że ta muzyczna mieszanka jest nieco zbyt jednostajna, że utwory brzmią zbyt podobnie do siebie, jednakże całość wciąga na tyle, że takie rozważania tracą zupełnie sens. Nie jest to materiał łatwy w odbiorze i zapewne nie każdemu przypadnie do gustu, dla mnie jednak „Weather” to jeden z najbardziej intrygujących gitarowych albumów ubiegłego roku.
 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.