1. Talk Talk (Extended Version) 4:34 2. Today (Extended Version) 4:33 3. My Foolish Friend (Extended Version) 5:30 4. It's My Life (Extended Version) 6:19 5. Such A Shame (Extended Mix) 7:00 6. Such A Shame (Dub Mix) 6:33 7. Dum Dum Girl (12" Mix) 5:23 8. Without You (12" Mix) 5:55 9. Life's What You Make It (Extended Mix) 7:01 10. Living In Another World (Extended Remix) 8:58 11. Pictures Of Bernadette (Dance Mix) 8:06 12. Happiness Is Easy (12" Mix) 7:02 TT: 1:16:54 CD 2 1. Talk Talk (Demo Version) 3:28 2. Mirror Man (Demo Version) 3:30 3. Candy (Candy Version) 4:24 4. Strike Up The Band 2:45 5. ? 4:08 6. My Foolish Friend 3:19 7. Call In The Night Boy (Piano Version) 3:49 8. Why Is It So Hard? 4:04 9. Again A Game ... Again 4:11 10. Without You 3:26 11. Dum Dum Girl (U.S. MIx) 3:39 12. It's Getting Late In The Evening 5:45 13. For What's Worth 5:21 14. Pictures Of Bernadette 5:03 15. Eden (Edit) 4:21 16. John Cope 4:39 TT: 1:05:52
skład:
Lee Harris – drums; Paul Webb – electric bass; Tim Friese – Greene – harmonium, piano, organ, guitar; Mark Hollis – vocal, piano, organ, guitar;
oraz różni zaproszeni goście.
Ocena:
7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
12.03.2007
(Recenzent)
Talk Talk — ASIDES BESIDES
Będzie rzeczowo, krótko i bez ozdobników. Rarytasy. Wersje demo, jakieś cudeńka zebrane z maxisingli i takie tam. To wszystko jest na tej płycie. Jest to album dla przede wszystkim dla fana, choć początkujący słuchacz też znajdzie (choć w moim przekonaniu tylko na pierwszej płycie) małe co-nieco. Jednak powiem szczerze, że mimo iż kocham muzykę Talk Talk, to odradzałbym osobom początkującym zaczynanie swojej przygody z muzyką Marka Hollisa i przyjaciół od tej płyty. Trzeba bowiem trochę samozaparcia, by słuchać niekiedy tych samych utworów i zachwycać się niuansami dźwięków serwowanych w kolejnych wersjach maxisinglowych przebojów.
Oczywiście ta płyta to absolutnie obowiązkowa pozycja dla wszystkich fanów Talk Talk. Ten łamiący się tembr głosu Hollisa, w połączeniu z wszechwładnymi klawiszami naprawdę robi wielkie wrażenie. Może nie od początku, bo Talk Talk oraz Today, oba w wydłużonych wersjach jednak można sobie spokojnie darować. Ciut nużą. Za to już It’s My Life porywa! To jest ten Talk Talk, który lubię. Melodia pierwszego gatunku, zaśpiewana w dodatku z takim cierpieniem w głosie, jakby życie naprawdę za chwilę miało się skończyć. I jeszcze te ciepłe, nieprawdopodobnie barwne klawisze, oplatające każdą zwrotkę czy refren. Po prostu cudo. Cudo, które, gdy nagle, z jazgotem kończy się, to i tak niczego nam nie braknie, bo następny na płycie Such A Shame znowu rozpali nas do żywego. A przecież im dalej – tym lepiej. Dlaczego? Bo absolutne mistrzostwo świata to Life’s What You Make It. Krocząca perkusja wybija miarowy, powolny rytm, klawisze piękne wypełniają tło, a gitara Tima Friesa – Geene’a po prostu miażdży nas swoim znakomitym brzmieniem. I jakby było nam mało, to na deser dostajemy równie piękne Happiness Is Easy.
Druga płyta to wersje demo i podobne im ciekawostki. Wymagają one jednak od słuchacza przynajmniej znajomości nagrań w wersjach podstawowych. O ile pierwszą płytkę mogły z przyjemnością odsłuchać osoby, które chciałby zapoznać się z przebojami Talk Talk, to druga część ASIDES / BESIDES to płyta już wyłącznie rzecz dla fanów.
Dobrze, że z upływem czasu przepastne archiwa koncernów muzycznych ujawniają swoje zasoby. Byłoby niewybaczalne, gdyby taka muzyka miała zniknąć gdzieś w kurzu piwnicznych rupieci. Szkoda jednak, że publikowanie tych nagrań przebiega tak wolno. Jeszcze moment i nikt, poza paroma maniakami takimi jak ja nie będzie o Talk Talk pamiętał. Ech…