ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Dylan, Bob ─ The Freewheelin' Bob Dylan w serwisie ArtRock.pl

Dylan, Bob — The Freewheelin' Bob Dylan

 
wydawnictwo: Columbia 1963
 
01. Blowin' In The Wind
02. Girl From The North Country
03. Masters Of War
04. Down The Highway
05. Bob Dylan's Blues
06. A Hard Rain's A-Gonna Fall
07. Don't Think Twice, It's All Right
08. Bob Dylan's Dream
09. Oxford Town
10. Talking World War III Blues
11. Corrina, Corrina
12. Honey, Just Allow Me One More Chance
13. I Shall Be Free
 
Całkowity czas: 50:04
skład:
Bob Dylan - guitar, harmonica, vocals
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,2
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,4
Arcydzieło.
,4

Łącznie 10, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Brak oceny
Ocena: * Bez oceny
14.03.2018
(Recenzent)

Dylan, Bob — The Freewheelin' Bob Dylan

Miesiąc po końcowej sesji nagraniowej do pierwszego albumu Dylan pojawił się  w pokoju hotelowym Bonnie Beecher w Minneapolis gdzie wykonał dwa razy tyle utworów co na debiucie. Tony Glover zarejestrował to na magnetofonie szpulowym. Legendarna, tak zwana Minneapolis Hotel Tap  ,zawiera o wiele bardziej różnorodne utwory, a  gra Dylana na harmonijce i gitarze prezentuje się dużo efektowniej niż na jego debiutanckim albumie. Już  tylko to ilustruje, jak szybko Dylan się rozwijał. W tym czasie w szaleńczym tempie zaczął pisać swoje teksty do znanych utworów, które  poprzerabiał,  nadając im zupełnie nowe oblicze. Zaskakującym jest fakt, że w tamtym okresie Dylan nie napisał jeszcze nic o takich  kwestiach politycznych, takich jak prawa obywatelskie, rasizm czy wojna jądrowa. Bardziej zajmował się sprawami społecznymi. Jego ówczesne pieśni były opowiedzianymi wprost historiami o wyzysku człowieka przez człowieka, jak choćby „Talkin’ Bear Mountain Picnic Massacre Blues”.

Wkrótce miało się to zmienić.

Pierwszym tekstem będącym protest songiem i otwierającym całą serię takich utworów, był numer „The Death of Emmett Till”. Opowiada on o zabiciu tytułowego Tilla za gwizdnięcie na widok białej kobiety, co miało miejsce w 1955 roku. Przez cały wrzesień i październik 1962 roku Dylan pisał w kosmicznym tempie piosenki, z których część wypełniła kolejny album. To właśnie we wrześniu, kiedy zagrażał światu konflikt związany z rozmieszczeniem radzieckich rakiet na Kubie i gdy rozmowy we wszystkich kawiarniach były pełne napięcia, napisał piosenkę przedstawiającą świat, który zwariował, świat pełen stroskanych dusz. „Gdzie byłeś mój niebieskooki synu?/Gdzie byłeś mój drogi młodzieńcze?/Błądziłem po zboczach dwunastu gór zatopionych we mgle/Stanąłem na brzegu tuzina martwych oceanów/Dziesięć tysięcy mil stałem nad grobem/I wiem, że ulewny deszcz, że ulewny deszcz nadchodzi”(„A Hard Rain’s A-Gonna Fall”). Bob Dylan: ”Napisałem to podczas kryzysu kubańskiego. Byłem na Bleecker Street w Nowym Jorku. Siedzieliśmy tam w nocy i zastanawialiśmy się, czy to już koniec. Czy dziesiąta rano następnego dnia w ogóle nadejdzie? To była pieśń rozpaczy. Co mogliśmy zrobić?”. Wydany w maju 1963 roku drugi album Boba Dylana otwiera piosenka uznana nieoficjalnie za hymn bojowników nowego ładu. To „Blowin’  in the Wind” i słynne wersy:  „Przez ile lat nie odważy się nikt zawołać, że czas zmienić świat?/Odpowie ci wiatr wiejący przez świat, odpowie ci przyjacielu tylko wiatr”. Najostrzejszym protest songiem, który zamieścił Dylan na „Freewheelin’  Bob Dylan” jest pieśń „Masters Of War”, zjadliwy atak na podżegaczy wojennych: „Chodźcie tu władcy wojny, wy, którzy robicie wielkie dzieła/ Wy, którzy budujecie samoloty śmierci/ Wy, którzy budujecie te wszystkie bomby/ A chowacie się za murami, a chowacie się za biurkami/ Chcę abyście wiedzieli, że przejrzałem waszą grę”. Dylan do końca będzie pilnował tych „władców” i jak kat upewni się, że robota została wykonana dobrze: „I wierzę, że zginiecie, że wkrótce śmierć wasza nadejdzie/ Będę szedł za waszą trumną w mgliste popołudnie/ I popatrzę jak spuszczają ją do grobu/ Bardzo długo będę stał, aż upewnię się, że naprawdę już was nie ma”.

 

Jednych z największych darów Boba Dylana jako artysty jest umiejętne wyciąganie z różnych źródeł i stylów aby stworzyć coś wyjątkowego. „Down the Highway” jest przykładem takiego podejścia do rzeczy. Jest to piosenka oparta na „Crossroad Blues” Roberta Johnsona jednakże wykonanie Dylana jest bardzo odległe od pierwowzoru. Utwór, który mówi o tym, że ukochana zabrała jego serce w walizce do obcego kraju, przenika nuta prawdziwej samotności. Jeśli spojrzymy na okładkę płyty zobaczymy idących pod rękę Zachodnią Czwartą Ulicą w Nowym Jorku parę: Dylana z ówczesną swoją dziewczyną Suzy Rotolo. To o niej napisał „Down the Highway”, to o niej napisał przepiękną pieśń „Girl from the North Country”. „Gdy na jarmark wybierzesz się w północne strony/Gdzie wiatry porywiste wieją/Pozdrów ode mnie tę która tam mieszka/A którą kiedyś prawdziwie kochałem”, jest to utwór oparty na tradycyjnej angielskiej piosence, którą Dylan usłyszał u Martina Carthy’ego gdy przebywał w Anglii. Zresztą pobyt u Carthy’ego wyszedł Dylanowi tylko na dobre. Zapoznał się on z bogatą tradycyjną piosenką brytyjską i wkrótce zaczął pracować nad swoimi adaptacjami tychże piosenek. Po powrocie do Stanów i wydaniu swojej drugiej płyty Dylan wystąpił na Festiwalu Folkowym w Newport. Jak bardzo był już wtedy popularny niech świadczy fakt, że miał zagrać razem z aktualnym  Królem i aktualną Królową Folk, Pete’em Seegerem i Joaz Baez, niezależnie od wykonania własnego programu. W niedzielę wieczorem otrzymał ostateczne potwierdzenie własnej pozycji, kiedy podczas finału wszyscy zaśpiewali nie tylko tradycyjne „We Shall Overcome”, ale również i jego „Blowin’  in the Wind”. „Przez ile dróg musi przejść każdy z nas, by mógł człowiekiem się stać/Przez ile mórz lecieć ma biały ptak, nim w końcu opadnie na piach?/Odpowie ci wiatr wiejący przez świat, odpowie ci przyjacielu tylko wiatr”.

 

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.