ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Hawkwind ─ Into The Woods w serwisie ArtRock.pl

Hawkwind — Into The Woods

 
wydawnictwo: Cherry Red Records 2017
 
1.Into The Woods[6:16]
2.Cottage In The Woods [3:12]
3.The Woodpecker [0:52]
4.Have You Seen Them [6:58]
5.Ascent [3:41]
6.Space Ship Blues [6:35]
7.The Wind [4:09]
8.Vegan Lunch [5:18]
9.Magic Scenes [6:12]
10.Darkland [2:14]
11.Wood Nymph [5:57]
12.Deep Cavern [2:27]
13.Magic Mushroom [9:28]
 
Całkowity czas: 63:55
skład:
Dave Brock - śpiew, gitara prowadząca, instrumenty klawiszowe
Mr Dibs - gitara basowa, śpiew
Richard Chadwick - bębny
Niall Hone - gitara basowa, instrumenty klawiszowe
Haz Wheaton - gitara basowa
Tim Blake - instrumenty klawiszowe
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,1
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,1
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,2

Łącznie 4, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
27.05.2017
(Recenzent)

Hawkwind — Into The Woods

Kosmicznej Sagi odcinek 26: (całkowicie) premierowy.

Cóż, minął ledwo rok, a Hawkwind uraczyli na kolejnym nowym krążkiem. Częstotliwość godna pozazdroszczenia. Owszem, w latach 70-tych wydawanie płyt co 12 kilkanaście miesięcy było normą, ale jest rok 2017. Do tego Brock to już dziadziunio. Stąd pokłony się należą.

Jednak, co ważniejsze, Hawkwind nie wydaje nowe krążki tylko dla podbicia statystyk i stanu konta; są to bowiem pozycje przynajmniej dobre – może niewgniatające w ziemię – ale warte wysłuchania. A o to dziś nie łatwo.

„Into The Woods” lepsze od „The Machine Stops” chyba nie jest, ale to wciąż rasowe kosmiczne granie na poziomie.

Niczego nowego tutaj fani zespołu nie usłyszą, począwszy od kawałka tytułowego z fajnym fortepianowym wstępem i za chwilę konkretnym, motorycznym tempem z ciekawym riffem. Dalej jest znów znajomo; „Cottage In The Woods” i „Ascent” to przykłady bardziej klimatycznego, spokojniejszego grania ze świetnym „Magic Scenes” na czele. Bombowo brzmi „Vegan Lunch” z rewelacyjną partią gitary prowadzącej i śpiewem Brocka balansującym gdzieś w okolicach takiego „Living On The Knife Edge” z płyty „Sonic Attack” z 1981 roku. Typowo hawkwindowy „Wood Nymph” jest też niewiele gorszy.

Jedyne co dziwi w zawartości „In The Woods” to singlowy „Have You Seen Them”; prosty, riffowy i nośny kawałek, by nie rzecz AOR-owy – zupełnie niepasujący zarówno do zestawu płyty jak i twórczości Hawkwind w ogóle. Jakoś – jak sięgam pamięcią – trudno doszukać się czegoś podobnego na którymkolwiek z poprzednich albumów kapeli. Ciekawostką jest również „Space Ship Blues”, który wprawdzie tradycyjnym bluesem nie jest, lecz pastiszowym i prześmiewczym numerem z jajcarskimi i równie niepoważnie brzmiącymi wstawkami z  imitacją solówki na banjo na czele.

Całość dopełniają złowrogo brzmiące melorecytacje „Deep Cavern” i „The Wind” oraz krótkie instumentalne impresje pokroju „Darkland”. No i nie można wspomnieć o zamykającym całość „Magic Mushroom” – blisko 10-minutowej, rozpędzonej, transowej jeżdzie, brzmiącej jak spacerockowe jamowanie. Kto wie, czy to nie najlepszy utwór jaki Hawkwind nagrał od wielu, wielu lat.

Podsumowując: nihil novi, ale to wciąż Hawkwind: konkretny, rasowy i grający ten rodzaj muzyki, z którego jest najbardziej znany, jest mu najbliższy i w którym wciąż nie mają sobie równych.

 

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.