ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Thy Catafalque ─ Rengeteg w serwisie ArtRock.pl

Thy Catafalque — Rengeteg

 
wydawnictwo: Season of Mist 2011
 
1. Fekete mezők [9:20]
2. Kel keleti szél [3:58]
3. Trilobita [3:52]
4. Kő koppan [4:38]
5. Vashegyek [14:09]
6. Holdkomp [5:45]
7. Kék ingem lobogó [3:51]
8. Az eső, az eső, az eső [5:23]
9. Tar gallyak végül [3:47]
10. Minden test fű [5:11]
 
Całkowity czas: 59:59
skład:
Tamás Kátai – wokale, instrumenty klawiszowe/syntezatory, gitara, gitara basowa, programowanie

gościnnie:
Attila Bakos – wokale
Ágnes Tóth – wokale
Mihály Simkó-Várnagy – wiolonczela
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,2
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,1
Arcydzieło.
,2

Łącznie 5, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Recenzja nadesłana przez czytelnika.
Ocena: 8+ Absolutnie wspaniały i porywający album.
26.10.2012
(Gość)

Thy Catafalque — Rengeteg

Zaczęło się tak:

31.12.2011 r.

Tworzę sobie (ciekawe, kto jeszcze robi takie rzeczy w sylwestrowe popołudnie? :O) swój osobisty ranking albumów, wydanych w tymże roku. Ostatnia pozycja, o której tam wspominam, to właśnie najnowsza płyta węgierskiego Thy Catafalque. Wtedy, w przeddzień Nowego Roku, była to co najwyżej ciekawostka z dość egzotycznego,  jak na metalowe klimaty, choć nie tak bardzo dalekiego kraju. Na koniec tamtego tekstu używam niezbyt przemyślanego, podniosłego frazesu – „odkrycie roku”! A jednak się sprawdziło…

Pod nazwą Thy Catafalque kryje się obecnie tylko jeden człowiek - Tamás Kátai, wcześniej działający (razem ze współkompozytorem Jánosem Juhászem) w Makó na Węgrzech, obecnie zaś w Edynburgu. Projekt ten zaowocował pięcioma albumami studyjnymi, a jego początki sięgają 1998 roku. Muzyka zawarta na krążku „Rengeteg” to bardzo spójna, a zarazem różnorodna, nader przekonująca mieszanka kilku stylów. W jej skład wchodzą: black metal, elementy folku (jeden z gości na albumie – w utworze Vashegyek - to Ágnes Tóth z folkowego zespołu The Moon and the Nightspirit) oraz duża dawka transowych, industrialnych i psychodelicznych dźwięków.

Uwagę zwracają najbardziej rozbudowane utwory: Fekete mezők i Vashegyek. Oba niezwykle intensywne, z kontrastującymi ze sobą fragmentami. Z jednej strony lirycznie i folkowo, z drugiej prym wiodą ciężkie gitary oraz blackmetalowe wokale. Porównanie może dalekie, ale… Opeth by się nie powstydził! Z kolei kompozycje takie jak  Kel keleti szél czy Trilobita są lżejsze, prostsze w formie i bardziej przebojowe. Węgierskie Brathanki to jednak oczywiście nie są… ;) Az eső, az eső, az eső ma wręcz ambientowy początek. Holdkomp posiada wstęp niemalże industrialny. Całość kończy się równie mocno, jak zaczyna - Minden test fű to jeden z trzech najcięższych kawałków na płycie. Zbędnych, słabych utworów tutaj nie ma i każdemu można by poświęcić parę osobnych linijek tekstu. Nie w tym jednak rzecz. Rzecz w tym, że sylwestrowa przepowiednia się  sprawdziła…

Tak więc jeszcze raz, lecz już oficjalnie:

W kategorii progressive metal odkryciem roku 2011 zostaje projekt Thy Catafalque z Węgier, a albumem roku – „Rengeteg”!

11.10.2012 r. Bartłomiej „fish” Tkaczyk

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.