ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Nina Nu ─ Szepty w serwisie ArtRock.pl

Nina Nu — Szepty

 
wydawnictwo: Luna Music 2012
 
CD 1:
1. Daj mi siebie
2. Kiedy wstaję chowam się
3. Kochanie
4. Jeszcze czas
5. Ja Kilkunastoletnia
6. Hollywood
7. Pstryk
8. Szepty
9. Niewidzialni
10. Żal
11. Loteryjka
12. Jesień
czas: 43:48

CD 2: Płyta Mix Szepty
1. Żal (Electhrobbeat Dub Mix)
2. Hollywood (Electhrobbeat Remix)
3. Kochanie (Electhrobbeat Morning Mix)
4. Niewidzialni (Electhrobbeat Rocking Mix)
5. Niewidzialni (Electhrobbeat Deconstructed Mix)
6.24 ha (Electhrobbeat Dirty Dub)
czas: 27:23
 
Całkowity czas: 71:10
skład:
Nina Nu - głos (1-12), pianolino (8)
Paweł Gawlik - bass, programowanie
Andrzej Turczynowicz - bęben (9, 10), gitara (2), programowanie (5)
Maria Kulowska - wiolonczela akustyczna (9, 11)
Robert Żelazko - puzon (2, 4)
Łukasz Korybalski - trąbka (1, 10)
Janusz Tylman - pianino (4)
Tomasz Duda - saksofon (6), flet poprzeczny (6), klarnet basowy (12)
Andrzej Bondarek - programowanie (4)


Mix Szepty:
Electhrobbeat (1-6)
Nina Nu (1-6)
Paweł Gawlik (1-6)
Andrzej Turczynowicz (1, 4, 5, 6)
Maria Kulowska (4, 5)
Robert Żelazko (6)
Łukasz Korybalski (1, 6)
 
Brak ocen czytelników. Możesz być pierwszym!
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Brak głosów.
 
 
Ocena: 8+ Absolutnie wspaniały i porywający album.
08.08.2012
(Recenzent)

Nina Nu — Szepty

Monika Wierzbicka, znana niegdyś z takich projektów, jak m.in. grupa Ha-Dwa-O! czy zespoły Analog oraz Żywiołak, tym razem uraczyła słuchaczy nowym albumem, wydanym pod swoim artystycznym pseudonimem Nina Nu. Prawdę powiedziawszy, gdy w moich rękach znalazło się to wydawnictwo – enigmatycznie zatytułowane Szepty, nie wiedziałem, czego mogę się spodziewać. Ale to dobrze, bo takie albumy lubię bardziej, a ponieważ nieco orientowałem się już wcześniej w twórczości tej artystki, to spodziewałem się, że: po pierwsze będzie to coś różnego i innego, czego w tak wyrazistej formie jeszcze nam nie prezentowała, a po drugie będzie to coś naprawdę wyjątkowego. Niemniej dalej pozostawałem w myślach z pytaniem – no dobrze, więc co to takiego i czy przypadnie mi do gustu?

Choć liderką projektu jest bez wątpienia Monika zwana Nina Nu, która jest tu odpowiedzialna przede wszystkim za wokale, a także za teksty, które swoją drogą są pierwszorzędne, to warto zwrócić uwagę na pozostałych instrumentalistów, bo bez nich na pewno Szepty nie byłyby takie, jakie są. A są po prostu piękne i zmysłowe. To ostatnie słowo będzie się często przewijać się przez ten tekst, gdyż świetnie i immanentnie oddaje charakter tego albumu. Na płycie zagrało kilku gości, ale zasadniczy prym wiedzie dwóch panów instrumentalistów: Paweł Gawlik, odpowiedzialny za programowanie i gitarę, oraz basista Andrzej Turynowicz. Poza nimi w dwóch utworach na najróżniejszych instrumentach dętych pojawia się Tomasz Duda, wiolonczelistka Maria Kulowska czy Łukasz Korybalski, który swoją trąbką bardzo ładnie ubarwił rozpoczynające album „Daj mi siebie” oraz frapujący „Żal”. Zaś w utworze tytułowym sama artystka zagrała na pianolinie.

Wspomniane tytułowe „Szepty” są jednym z ciekawszych utworów na krążku, ale powiem szczerze, że każdy spośród dwunastu utworów zasługuje co najmniej na takie miano. Od strony instrumentalnej album jest tylko bardzo dobry, ale gdy dołożymy do tego wokalizy Moniki, to staje się wybitny. Śmiem twierdzić, że jest to obecnie jeden z najciekawszych kobiecych głosów w tym kraju. I nic nie szkodzi, że nie piszą o niej w kolorowych pismach, gdzie bardziej skupiają się na tym, kto jakie i za ile nosi obuwie lub z kim chadza na kawę, a nie na tym, jaki ma talent. Zachwycająca jest produkcja Szeptów i sposób rejestracji głosu. Dawno nie słyszałem tak znakomicie i doskonale zarejestrowanych wokali, które w dodatku brzmią bardzo przestrzennie, co zapewne jest zasługą tego, iż do ich nagrania użyto więcej niż jednego mikrofonu. Tego ostatniego jestem więcej niż pewien, ale efekt jest przedni. Zachwyca właśnie fenomenalny i zmysłowy głos artystki, nad którym perfekcyjnie panuje, potrafi go świetnie dopasować do danego tekstu, do muzyki. Często hipnotyzuje słuchacza jego delikatnością („Kiedy wstaję, chowam się”, „Kochanie”, „Szepty”, „Jesień”), ale potrafi pokazać też swoją zadziorą naturę i zaśpiewać naprawdę agresywnie, jak na przykład w „Ja kilkunastoletnia” – w arcyciekawej, niemalże aktorskiej interpretacji liryki Wisławy Szymborskiej. Co prawda nie należę do szczególnych miłośników twórczości tej poetki, ale jej wiersz, śpiewany przez Monikę/Ninę, osadzony w mieszance beatów i elektroniki, doprawdy mnie zniewolił.

Uwagę zwraca również, nie mniej tajemnicza od tytułu, okładka. Obraz, który na niej został umieszczony, w połączeniu z grafikami Krzysztofa Skaina Maya, idealnie wpasowuje się w aurę tego wydawnictwa, dodatkowo podkreślając jego urok i... zmysłowość jeszcze bardziej. Warto też wspomnieć, że Szepty to wydawnictwo dwupłytowe. Pierwszy dysk zawiera owych dwanaście premierowych, „właściwych” kompozycji, natomiast drugi to EP'ka, nosząca tytuł Mixszepty. Znalazło się na niej sześć pięciu różnych utworów remiksów autorstwa Electhrobbeat. Miła niespodzianka i, nie powiem, bardzo dobry pomysł na dopełnienie całości. Chociaż po takiej uczcie trudno znaleźć miejsce na deser, to wierzcie mi, że zjecie go z apetytem. Remiksy poza tym, że są ciekawie zrobione, to rzucają na te kompozycje zupełnie inne światło. Wierzcie mi, że w tych klubowych aranżacjach Nina Nu brzmi wcale nie gorzej. Jednakże najlepiej sami się przekonajcie. Znakomita płyta, której wstyd nie posłuchać i głupio nie znać.

Polska płyta roku? Kto wie, na razie nic nie mówię, nic nie piszę...

PS Mam też małą i w sumie nieistotną ciekawostkę. Zrzucałem sobie ostatnie ten album na dysk komputera i odtwarzacz iTunes zaklasyfikował go gatunkowo jako „Rock”. Nie wiem, co powiedzieć, ponad to, że ten krążek ma z rockiem tyle wspólnego, co zestaw obiadowy: ziemniaki, kotlet schabowy i bigos, z kuchnią wegetariańską.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
Mgławica Kalifornia - IC1499 by Naczelny
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.