ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Odyssice  ─ Silence  w serwisie ArtRock.pl

Odyssice — Silence

 
wydawnictwo: Cyclops Records 2010
 
1. 21 [8:06]
2. Memento [6:07]
3. Chinese Waters [7:12]
4. Colours Of Silence [6:49]
5. Flags Without A Heart [9:13]
6. Continental Motion [10:38]
7. Swank [5:45]
 
Całkowity czas: 54:10
skład:
Bastiaan Peeters – guitars
Menno Boomsma - drums, flute
Jeroen Van der Wiel - keyboards
Peter Kosterman - bass
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,1
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,1
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,1
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,1

Łącznie 4, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
04.06.2012
(Recenzent)

Odyssice — Silence

Po raz pierwszy zetknąłem się z ich muzyką w 2003 roku, kiedy to artyści opublikowali reedycję debiutanckiego mini-albumu Moondrive z dodatkiem "Plus" w tytule (krążek ów uzupełniony został o nagrania koncertowe oraz klip do odpalenia na komputerze). Holenderska formacja zaprezentowała na nim kawałek klasycznego, instrumentalnego neoprogresywnego rocka, bardzo silnie inspirowanego dokonaniami legendarnego Camela. Muzycy, w swoim uwielbieniu dla grupy Latimera, tak się zagalopowali, że w linii melodycznej The Final Decision zacytowali wręcz fragment Drafted z Camelowego albumu Nude. ..

I mimo że Silence – kolejne i zarazem ostatnie jak do tej pory dokonanie Holendrów – ukazało się siedem lat po wspomnianym krążku, wielkich zmian stylistycznych nie przyniosło [przy okazji - jak widać, muzycy wielką wydawniczą aktywnością nie grzeszą. Choć początki zespołu przypadają na 1986 rok (!), grupa ma jeszcze tylko na koncie wspomniany mini-album Moondrive (1997) i wydany w 2000 roku krążek Impressions]. W dalszym ciągu obcujemy bowiem z dostojnie zaserwowanym neoprogresywnym graniem bez udziału wokalisty, utrzymanym w niespiesznych tempach, z potężnymi i ciepłymi klawiszowymi tłami i dominującą nad wszystkim piękną, bardzo malowniczo grającą, gitarą solową. I choć tym razem „wielbłądzich” odniesień jest może ciut mniej, trudno nie zauważyć, że rozpaczliwie krzycząca gitara w Memento przypomina tę z zakończenia Coming Of Age z magicznego Harbour Of Tears.

"Przekleństwem" tego krążka jest oczywiście jego absolutna wtórność i wierne hołdowanie wymyślonym w latach siedemdziesiątych patentom. Jego siłą, naprawdę urocze melodie w partiach instrumentalnych, do których muzycy mają smykałkę. W związku z tym trudno naprawdę zdecydować się, który gitarowy popis jest zgrabniejszy. Czy ten w inaugurującym całość 21, czy może w trzecim w zestawie Chinese Waters, następującym po nim Colours Of Silence, czy wreszcie w zamykającym album i rozpoczętym naprawdę bardzo rockowo Swank? Najlepsza rzecz? Flags Without A Heart z pełnym smutku dialogiem głębokiego basu i jesiennego pianina na samym wstępie, uzupełnionym nastrojową gitarą i udaną drugą częścią, mieszczącą lekko funkujący motyw basowy i patetyczne gitarowe zamknięcie.

Dla tych, co nie spieszą za nowościami i lubią wygodnie posiedzieć przy, może i odgrzewanych, ale całkiem szlachetnie brzmiących, dźwiękach.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.