Opisanie tej nietuzinkowej płyty sprawia mi wyjątkowe trudności, dlatego recenzja będzie wyjątkowo krótka. Hypothesis* stanowi drugi i ostatni krążek stanowiący zbiór nagrań w londyńskim studiu Marquee z dość dobrymi muzykami, grającymi fuzję jazzu i rocka. Poprzedni, The Dragon (opisywany tydzień temu), najprościej można by opisać jako połączenie rocka progresywnego, free jazzu i folku, czy nawet muzyki świata. Vangelis i spółka, w sesjach nagraniowych Hypothesis, skłaniają się natomiast bardziej ku awangardowym eksperymentom, z dostępnymi wówczas środkami dźwiękowymi.

Album zawiera dwie rozbudowane kompozycje, które trwają ponad kwadrans. Okładka przedstawia futurystyczną wizję miasta, rodem z filmów czy powieści science-fiction. Na gitarze basowej gra Brian Odgers, natomiast perkusję obsługuje Tony Oxley. Nazwiska te powinny być dobrze znane każdemu miłośnikowi mistrza gitary Johna McLaughlina. Owa sekcja rytmiczna współpracowała z angielskim artystą przy nagrywaniu genialnego krążka Extrapolation, który gorąco polecam. Wracając do Vangelisa, muzyka przedstawiona w Hypothesis jest bardzo różnorodna. Wszystko oparte jest na swobodnej improwizacji, balansowaniu między freejazowymi zagrywkami, spacerockowymi pejzażami czy elektroniczno-kakofonicznymi wstawkami. Paleta dźwiękowa zostaje rozszerzona na skrzypcowe zgrzyty i trzaski oraz potężne i ogłuszające akordy klawiszowe. Niektóre fragmenty nawet przypominają rytmicznością dokonania kwintetu Krzysztofa Komedy. Nie sposób wyróżnić tu stałej lini melodycznej, naczelne miejsce zajmuje przypadkowość. Pełna swoboda harmoniczna, kwintesencja free jazzu.

Hypothesis to intrygujący eksperyment, łączący wszystkie style eksploatowane do tej pory przez Vangelisa. Polecam zapoznać się wszystkim czytelnikom z tym dziełem, jestem pewien, że nie tylko wytrwali degustatorzy brzmień jazzowych odnajdą tutaj coś dla siebie.

Za tydzień: Niedziela z muzyką Vangelisa, odcinek V - Poème Symphonique, czyli francuskie pieśni rewolucyjne okiem Greka.

*Hypothesis to bootleg, wydawnictwo pirackie rozpowszechniane bez zgody Vangelisa przez Affinity. Ostatecznie konflikt pomiędzy Vangelisem a wytwórnią znalazł swój finał w sądzie.