ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Ihsahn ─ After w serwisie ArtRock.pl

Ihsahn — After

 
wydawnictwo: Candlelight Records 2010
 
1. "The Barren Lands" 5:12
2. "A Grave Inversed" 4:25
3. "After" 4:47
4. "Frozen Lakes on Mars" 5:54
5. "Undercurrent" 10:00
6. "Austere" 6:16
7. "Heaven's Black Sea" 6:15
8. "On the Shores" 10:12
 
Całkowity czas: 53:01
skład:
Ihsahn: wokal, gitara, keyboard/syntezatory
Asgeir Mickelson: perkusja
Lars Norberg: bas
Jørgen Munkeby: saksofon
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,1
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,1
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,1
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,2
Arcydzieło.
,1

Łącznie 6, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Recenzja nadesłana przez czytelnika.
Ocena: 8++ Arcydzieło.
15.10.2010
(Gość)

Ihsahn — After

Na kolejną płytę Ihsahna czekałem z wielką niecierpliwością i sporym apetytem na porcję dobrej muzyki po dwóch jakże udanych poprzednich albumach. I oto magiczny rok 2010 przyniósł nam album zatytułowany ”After” . Album w którym nic nie jest takie jak się wydaje a muzyka rozpościera triumfalnie w nim swoje wielkie skrzydła.

Pierwsze minuty wsłuchiwania się w tajemnicze tony utworu ” The Barren Lands” przyniosły melodię spokojną, wręcz rozleniwioną a jednak podszytą pewnym niewysłowionym niepokojem by uderzyć falą dobrego gitarowego grania , do którego przyzwyczaił nas gitarowy czarodziej Ihsahn.”Grave Inversed”, ”Undercurrent”, ”On The Shores”, ”Heavens Black Sea” to z kolei kolejna gratka dla maniaków twórczości artysty bo można usłyszeć w nim saksofon. Tak, drodzy czytelnicy, nie przeczytaliście źle poprzedniego zdania, naprawdę występuje tam saksofon i to w dodatku bardzo umiejętnie wykorzystywany przez muzyka Jorgena Mukeby’ego. To nie pierwszy i nie ostatni raz, gdy Ihsahn pokazuje swoje zainteresowania niestandardowym podejściem do muzyki, tym razem możemy tu usłyszeć delikatne jazzowe inspiracje. Ciekawe, finezyjne i ze swoistym pietyzmem wplatane w kompozycje muzyczne brzmienia gitar, umiejętnie wykorzystane wokale Ihsahna oraz zróżnicowane , wysoko zaawansowane partie perkusyjne rewelacyjnego Asgeira Mickelsona tworzą niesamowitą i zaskakująco urzekającą całość. Genialne zgranie obu tych panów słychać zwłaszcza w utworze ”Heavens Black Sea”, który tak niesamowicie emanuje psychotyczną atmosferą i niemalże klaustrofobicznym zagęszczeniem, a przez które jednocześnie przenika wyraźny ton saksofonu , rozjaśniając całość i wieńcząc całą kompozycję. ”Austere” to z kolei kolejny spokojny i wyważony utwór na tym albumie , na którym możemy usłyszeć bardzo czysty i melodyjny głos Ihsahna i nastrojową grę organów Hammonda by ostatecznie dać się ponieść drapieżnemu zadziorowi syntezatorów i ciężkich gitar. Ihsahn pokazuje potęgę gitarowego grania sięgając do swoich black metalowych korzeni w utworze ”Frozen Lakes On Mars”. Utwór w swojej dynamiczności, melodyjności i druzgocącej mieszance innowacyjnych riffów jasno pokazuje bardzo szerokie umiejętności muzyka. Szczypty pikanterii do całości kompozycji na albumie dodają niesamowicie nastrojowe solówki i drobne muzyczne smaczki wzbogacające całość , która jawi się bardzo smakowicie dla każdego konesera muzyki tego typu. Ihsahn roztacza nam przed oczami na tej płycie bardzo wyrazisty i sugestywny krajobraz przesycony nierzadko skrajnymi emocjami.

Podsumowując, Ihsahn jest w doskonałej muzycznej formie a z płyty na płytę komponuje coraz bardziej zróżnicowany stylistycznie i bogaty w formę kolaż muzyczny  gdzie poszczególne kompozycje przestają być pomału tylko wyrafinowaną formą twórczej ekspresji a stają się czymś więcej. Możliwość solowej działalności muzycznej jak widać działa na artystę bardzo inspirująco i pozwala mu bez ograniczeń czerpać pełnymi garściami z źródeł muzycznego natchnienia. W tym momencie właściwie powinienem dla kontrastu poza wszystkimi tymi ”achami” i ”ochami” wygłosić parę krytycznych uwag dotyczących muzyki na tym albumie i ewentualnych niedociągnięć ale mimo usilnych starań i wielokrotnego wsłuchiwania się w zawartość ”After” jakoś nie mogę znaleźć żadnych negatywów. Płyta ”After” jest po prostu perełką w muzycznej koronie artysty .

Panie i Panowie ! Czapki z głów !

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.