ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Dickinson, Bruce ─ Tyranny of Souls w serwisie ArtRock.pl

Dickinson, Bruce — Tyranny of Souls

 
wydawnictwo: Sanctuary Records 2005
dystrybucja: Mystic
 
1. Mars Within (intro)/ 2. Abduction/ 3. Soul Intruders/ 4. Kill Devil Hill/ 5. Navigate The Seas Of The Sun/ 6. River Of No Return/ 7. Power Of The Sun/ 8. Devil On A Hog/ 9. Believil/ 10. A Tyranny Of Souls
 
Całkowity czas: 43:34
skład:
Bruce Dickinson – wokal/ Roy Z – gitara/ Juan Perez – bass/ Raymond Burke - bass/ Maestro Mistheria – instrumenty klawiszowe/ David Moreno - perkusja
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,1
Album słaby, nie broni się jako całość.
,1
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,1
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,7
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,11
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,11
Arcydzieło.
,13

Łącznie 45, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Recenzja nadesłana przez czytelnika.
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
15.12.2005
(Gość)

Dickinson, Bruce — Tyranny of Souls

Minęło siedem tłustych lat, podczas których delektowaliśmy się płytami Iron Maiden, aż wreszcie ukazał się kolejny solowy album Bruce’a Dickinsona, wokalisty legendy, który swoim głosem wychował kilka pokoleń (para się Bruce również fachem pilota, Dj’a radiowego, prezentera telewizyjnego i powieściopisarza). Zawsze w świetnej formie, niezłomny na swej drodze, zyskał miano guru rock/metalowego śpiewu. Każda jego płyta to święto dla fanów heavy i nie tylko, stał się jednym z „konstruktorów” takiej muzyki. A jaki jest Bruce na „Tyranny Of Souls”? Inspiruje się 15 – wiecznymi opisami piekła Hansa Memlinga, prowadzi nas przez mroczny świat teologii i nauki. Jak zwykle reprezentuje wysoki poziom, lecz tym razem nie najwyższy…

Bruce wrócił do korzeni i wyraźnie słychać na „Tyranny Of Souls”. Album zawiera najmniej eklektyczną dawkę heavy metalu w solowej karierze wokalisty. Otrzymujemy czterdzieści minut muzycznej wyżerki, podczas której skosztujemy piosenek pachnących Dziewicą („Soul Intruders”, „Abduction”, „Power of the Sun”), numeru tytułowego zalatującego Slayerem i wczesnym Black Sabbath. Cały album jest jak stół, suto zastawiony suto pysznościami, solidnie doprawionymi współczesnym power metalem o „dociążonym” brzmieniu, pozostając nadal esencją klasycznego heavy, posiadając jego najlepsze przymioty, czyli śpiewność, melodyjne riffy i solówki, oraz ten wiecznie ostry pazur… Usłyszymy też balladę „Navigate The Seas Of The Sun”, choć brakuje jej polotu i chluby Dickinsonowi nie przynosi.

Rasowy heavy metal już prawie całkiem wyginął, a Bruce D. jest jednym z ostatnich herosów tego gatunku. Interesujące są jego solowe wojaże, ale wolę go w jego rodzimym bandzie, gdyż po raz pierwszy po przesłuchaniu samotnej „przygody” Bruce’a czuję niedosyt. „Tyranny Of Souls” to porcja soczystego heavy metalu i to w zasadzie wszystko. No właśnie, i to WSZYSTKO! Jest to płyta bardzo dobra, pozostawiająca konkurencję w tyle, ale czegoś w niej brakuje, choć o tak dobre piosenki, jak te z „Tyranny Of Souls”, jest dziś bardzo ciężko. Z pewnością ten album stanie miodem dla wielu dusz, lecz euforii nie wywoła. Ktoś może pomyśleć, że szukam dziury w całym, ale targają mną mieszane uczucia, gdyż Bruce nieodłącznie kojarzy mi się z Iron Maiden, przyzwyczaiłem się do jego„zespołowego” oblicza. Samotnie nie potrafi przeskoczyć poprzeczki ustawionej przez Dziewicę. Nie pomogło nawet wsparcie Roya Z., gitarzysty i producenta, zajmującego się ostatnią płytą Judas Priest (odcisnęło to mocne piętno na „Tyranny Of Souls”). Niby ten krążek jest jednym z najlepszych w dorobku Bruce’a, ale nie ma tu „Dziewiczej” iskry. Traktuję „Tyranny Of Souls” jako rozgrzewkę przed nowym natarciem Ironów, zbliżającym się nieuchronnie. Bruce, popracuj z kolegami z Maiden, w grupie zawsze raźniej!

 

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.