ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 

koncerty

05.12.2011

THE CARL PALMER BAND – The Queen’s Hall, Edynburg, 25/11/2011

THE CARL PALMER BAND – The Queen’s Hall, Edynburg, 25/11/2011
Koncert Emerson, Lake & Palmer w katowickim Spodku z końca lat 90-tych zeszłego stulecia był jednym z tych na których nie byłem, a decyzji o nie wybraniu się żałuję po dzień dzisiejszy.

 

Z jednej strony znajdujÄ™ dla siebie tysiÄ…ce usprawiedliwieÅ„ dla poprawienia wewnÄ™trznego samopoczucia (wÅ‚Ä…czajÄ…c „bojÄ™ siÄ™ o ciebie, do Katowic z Gdyni przecież jest taki kawaÅ‚ drogi” mojej mamy  oraz „Emerson, Lake & Palmer??? Ci, którzy ciÄ…gle uczÄ… siÄ™ grać??” mojego taty, który zresztÄ… w ten sam sposób opisywaÅ‚ wszystkich klasyków rocka progresywnego), z drugiej pomimo wówczas mÅ‚odego wieku (ledwo wkroczyÅ‚em z tzw. ustawowÄ… peÅ‚noletność) niedosyt i poczucie nieodżaÅ‚owanej straty po dzieÅ„ dzisiejszy pozostaje. Na szczęście poprzez bytowanie na Wyspach Brytyjskich mam okazjÄ™ przynajmniej w drobnej części nadrobić koncertowe braki zwiÄ…zane z późnÄ… datÄ… moich narodzin.

Jako, że nie byÅ‚o mi dane ujrzeć na żywo caÅ‚ej legendarnej trójki, nie wahaÅ‚em siÄ™ ani chwili przy zakupie biletu na koncert zespoÅ‚u dowodzonej przez jednÄ… trzeciÄ… ELP. Tym bardziej, że afisz koncertowy dumnie zapowiadajÄ…cy „The Carl Palmer Band plays ‘Pictutes At An Exhibition’„ dawaÅ‚ wyraźnie do zrozumienia, że Å›wiadomość odegrania w caÅ‚oÅ›ci legendarnych „Obrazków z Wystawy” jednÄ… z tych okazji, których odpuÅ›cić nie wypada.; tak zwany „must-see show” jak to okreÅ›lajÄ… tubylcy...

Carl Palmer ze swoim zespoÅ‚em ograniczyli reperturar do ELP-owej klasyki, odegranej w –zazwyczaj – dość wiernooddaÅ„czych wersjach. Pomimo Å›wietnego warsztatu technicznego mÅ‚odego gitarzysty Paula Bielatowicza (dziÄ™ki jego obecnoÅ›ci nie czuÅ‚em siÄ™ najmÅ‚odszym na sali) brak tych charakterystycznych organów Hammonda, Mini-Mooga i innych atrybutów Keitha Emersona byÅ‚ bardziej niż widoczny. Partie gitarowe - badzo czÄ™sto dość ostre - zastÄ™pujÄ…ce partie klawiszowe znane ze studyjnych albumów nie byÅ‚y w stanie wypeÅ‚nić luki po Keithie. Paul dwoiÅ‚ siÄ™ i troiÅ‚, ambicji chÅ‚opakowi na pewno nie można byÅ‚o odmówić, ale mimo tego fan klasycznego ELP mógÅ‚ mieć lekkie poczucie niedosytu. Linie melodyczne Grega Lake’a również byÅ‚y imitowane gÅ‚ównie poprzez gitarÄ™ prowadzÄ…cÄ…, rzadziej basowÄ…. Nie ma co siÄ™ oszukiwać, to charakterystyczne ciepÅ‚o jego gÅ‚osu byÅ‚o kolejnym elementem brakujÄ…cym w tym wystÄ™pie i odbierajÄ…cym mu tÄ™ odrobinÄ™ magii. Szkoda również tego, że panowie starali siÄ™ odegrać klasyki niemal nuta w nutÄ™. Po cichu liczyÅ‚em na bardziej ‘luźnÄ…’ interpretacjÄ™ niektórych klasyków tym bardziej, że swobodna forma wielu utworów Emersona i spóÅ‚ki aż prosiÅ‚a siÄ™ o odegranie jej w bardziej niecodzienny sposób. Jakby na potwierdzenie tego muszÄ™ osobiÅ›cie przyznać iż jednym z jaÅ›niejszych fragmentów wystÄ™pu tria byÅ‚a dość jazzujÄ…ce solo basowe Simona Fitzpatricka oparte na motywach „Take a Pebble”.

Niemniej wykonaniu poszczególnych utworów nie można niczego zarzucić jeÅ›li chodzi o stronÄ™ wykonania.  Åšwietnie zabrzmiaÅ‚y „Hoedown”, „The Barbarian” czy „Bitches Crystal”, którego obecność w repertuarze wystÄ™pu na pewno jest pewnÄ… niespodziankÄ…, a którego wersjÄ™ instrumentalnÄ… (jak stwierdziÅ‚ zapowiadajÄ…c ten utwór Carl – na pierwszych próbach ELP podczas nagrywania „Tarkusa” miaÅ‚ z zaÅ‚ożenia być kawaÅ‚kiem wyÅ‚Ä…cznie instrumetalnym) w piorunujÄ…cej wersji usÅ‚yszeliÅ›my tego wieczoru.

SÅ‚awetne „Obrazki z Wystawy” okrojone zostaÅ‚y do okoÅ‚o 25 minut, pomijajÄ…c wiele fragmentów znanych z oryginaÅ‚u (zabrakÅ‚o „The Old Castle”, zdecydowanie krótsze wersje „The Sage”, „The Course Of Baba Yaga”, czy „The Great Gate Of Kiev”) na pewno nie miaÅ‚y siÅ‚y ELP-owego pierwowzoru z 1971 roku, ale mimo wszystko fajnie byÅ‚o usÅ‚yszeć je na żywo. Zestaw byÅ‚ zagrany dość ostro, momentami nawet ostrzej niż na pÅ‚ycie, ale pomimo tego momentami miaÅ‚o siÄ™ wrażenie, że nie wszystko jest na miejscu, lub najzwyczajniej w Å›wiecie czegoÅ› brakowaÅ‚o (a raczej kogoÅ›: dokÅ‚adniej Keitha i Grega...). Carl Palmer staraÅ‚ siÄ™ mimo wszystko wynagrodzić braki poprzez niesamowicie ekspresyjnÄ… grÄ™, zwÅ‚aszcza ,że podczas odgrywania wÅ‚aÅ›nie „Obrazków...” miaÅ‚ najczÄ™stszÄ… okazjÄ™ pokazać próbkÄ™ swoich technicznych możliwoÅ›ci, szczególnie podczas „The Gnome” czy poÅ‚Ä…czonych motywów „The Hut Of Baba Yaga”/”The Course Of Baba Yaga”/”The Hut Of Baba Yaga” mógÅ‚ dać upust swoim fantazjom. Wszystzapiszko to jednak zdawaÅ‚o siÄ™ to być tylko przymiarkÄ… do potężnego blisko 10-minutowego sola na bÄ™bnach, które usÅ‚yszeliÅ›my podczas „Fanfare For The Common Man”.

Jednak nie mam zamiaru uwypuklać najzwyczajniejszego w Å›wiecie malkontenctwa. Pomimo pewnych braków wystÄ™p tria byÅ‚ Å›wietny, a usÅ‚yszenie na żywo klasyków z repertuary Emerson, Lake & Palmer bezcenne. ZespóÅ‚ prezentowaÅ‚ siÄ™ Å›wietnie, a gÅ‚ówna gwiazda wieczoru mimo wszystko jest wciąż w wyÅ›mienitej formie, pozostajÄ…c nadal niedoÅ›cignionym wzorem dla wielu mÅ‚odych perkusistów. Jednak najbardziej w pamiÄ™ci zapadnie mi chwila podpisania przez Carla podsuniÄ™tej mu przez mnie pÅ‚yty i wspólna fotka...

 

Setlista: Intro: Karn Evil 9 (1st Impression, Part 2); The Barbarian; Hoedown; Abaddon’s Bolero; Bitches Crystal; Guitar Solo; Bass Guitar Solo (Take a Pebble); Eruption/Aquatarkus; Karelia Suite/Rondo; Pictures At An Exhibition; Fanfare For The Common Man

Bisy: Trilogy; Nutrocker

 

Zdjęcia:

Carl Palmer Band Carl Palmer Band Carl Palmer Band Carl Palmer Band Carl Palmer Band Carl Palmer Band
SÅ‚uchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
Picture theme from Riiva with exclusive licence for ArtRock.pl
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.